Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę 27 lipca 2025 roku, około godziny 16:45, na deptaku ul. Piłsudskiego w Świnoujściu. Tuż przed restauracją Seppimo, w rejonie przeznaczonym głównie dla pieszych, rozpędzony rowerzysta – jak wynika z relacji świadków – z impetem wjechał w kobietę z małym dzieckiem.
– "Dziecko doznało niewielkiego urazu okolicy lędźwiowej. Po udzieleniu medycznych czynności chłopiec został przewieziony do szpitala" – informuje Agata Sadurska, Asystent Dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Z relacji świadków wynika, że rowerzysta poruszał się z dużą prędkością, nie dostosowując się do specyfiki deptaka. – „Wjechał z wielkim impetem rowerem, że aż z koła przedniego zrobiła się ósemka” – komentuje jeden z przechodniów. U dziecka najprawdopodobniej pojawił się krwiak na plecach, dlatego zdecydowano o hospitalizacji w Szczecinie.
Sprawą powinna zająć się również policja – pytania w tej sprawie zostały skierowane do Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu. Wciąż czekamy na oficjalną odpowiedź.
Deptak przy ul. Piłsudskiego, choć stanowi przestrzeń rekreacyjną i pieszą, bywa wykorzystywany przez rowerzystów – niestety nie zawsze z należytą ostrożnością. To kolejny sygnał, że potrzeba lepszych oznaczeń, kontroli i być może rozważeń o ograniczeniach w ruchu rowerowym w tym rejonie.
Redakcja iswinoujscie.pl prowadzi dalsze ustalenia w tej sprawie i będzie informować o rozwoju sytuacji.
, 19:20 • [IP: 176.221.125.***] Do:159 Dlaczego „tam”? Zakaz jazdy rowerem po chodnikach ma być w całym mieście, a nie tylko „tam”! ■■ Sami nie wiecie co komentujecie. Mówimy o wypadku na deptaku z dopuszczonym ruchem nie tylko rowerów! O jakim chodniku pleciesz?! A jeśli przejdziemy na INNY temat chodników - już dawno obowiazuje tam zakaz, wg kodeksu drogowego nie wolno jeździć po chodniku tam, gdzie na jezdni jest dozwolona prędkość do 50 km/h (swoją drogą auta regularnie przekraczają tę prędkość, a chodniki zablokowane są źle zaparkowanymi samochodami, wczoraj ok.g.22 trzy samochody przy skrzyżowaniu Gdańskiej z Gdyńską niemal całkowicie zablokowały chodnik wzdłuz Gdańskiej, dwa zostawiając ok.60 -70cm przejścia, jeden zostawiając 30 (!) cm.
21:34 • 151.248.36.**-To, czy dana strefa jest PIESZA zależy od ustanowienia LUDZI, a nie z natury, to władza postanawia i odpowiednio to organizuje. Znam dziesiątki placów w centrach miast z jasno wyodrębnionymi drogami rowerowymi. Nasz Beton Platz niestety już na etapie projektu tego nie przewidział, mamy wielką blokadę komunikacyjną w samym centrum miasta, gdzie jest duży plac i szeroka, dwupasmowa ulica, A.Krajowej, o znikomym ruchu i jednokierunkowa, a rowerzyści od strony ul.Konstytucji 3 Maja ku poczcie przez ok.300 m muszą prowadzić rower zamiast nim, jak po całym mieście jechać.Zwłaszcza dla starszych lub niepełnosprawnych na rowerach stanowi to wielką trudność. Po drugie rzecz miała miejsce na DEPTAKU z dopuszczonym ruchem nawet aut, niektórych. W tej konkretnej sprawie wyraźnie bym oddzielił pas ruchu pieszych od pasa ruchu aut czy rowerów, tak jak zrobiono to na odcinku ulicy Słowackiego, by piesi nie chodzili środkiem.
Każdy rower powinien mieć OC oraz tablice rejestracyjne, każdy rowerzysta kartę rowerową i punkty karne tak jak kierowca samochodu. ..
23:29•88.156.234.**] Kto w urzędzie jest odpowiedzialny za chodniki z których zrobiono ścieżki rowerowe? Gdzie są organy ścigania? ●● Jeśli to nie jest karkołomna metafora o jeżdzeniu po chodnikach to jest to jeszcze jeden wpis nie na temat, bo zdarzenie miało miejsce na deptaku, gdzie mogą jeździć nawet uprawnione SAMOCHODY. Po drugie, może dotyczy CIĄGÓW pieszo-rowerowych - ale ciągi to rzecz normalna w całej Europie. W ogóle dziwny jest kierunek tego forum, jeden głupiec, cham potrącił dziecko i atakuje się wszystko, co dotyczy rowerów. Równie dobrze mógłbym robić to pod adresem kierowców, niedawno Niemiec wjechał na drogę rowerową wzdłuż W.Polskiego mimo że ta jest od jezdni ok.15 m. Gdy zaś jadę rowerem ulicami, gdzie nie ma dróg rowerowych nagminne jest mijanie mnie zbyt blisko, np.pół metra (kodeks: 1 metr), nadmierna prędkość aut, itp.- mam podważać sens istnienia ruchu aut? Ale co do dróg rowerowych - widzę, że policja nie sprawdza zakazanych na nich pojazdów roweropodobnych o zbyt dużej mocy silnika
Dobrze by było żeby ktoś kto wchodzi na ten odcinek drogi spojrzał na znaki tylko że są mało czytelne bo zarośnięte przez drzewa ale wszyscy uważają ze mozna iść cała szerokością trochę logiki
Gdzie w gminie są mapy MPZP z legendami? Nie powiadamialo ani nie przeprowadzali konsultacji z mieszkańcami, a przerabiali chodniki na ściżki rowerowe. Stworzyli zagrożenie niebezpieczeństwa dla ludzi. Czy w Świnoujściu są organy ścigania? Czy prokurator ruszył tyłek i sprawdził jakie ustawy zostały naruszone przez urzędników?
Ad Gość • Poniedziałek [28.07.2025, 20:51:49] • [IP: 176.221.124.***]. To może odczytaj sobie w jakiej sytuacji. Bo to są nieliczne wyjątki. Bardzo nieliczne. Akurat na tym miejscu tylko w sytuacji: opiekun jadącego na rowerku dziecka poniżej 10 lat.
Zabronić jazdy rowerem na każdym deptaku. Inaczej się nie nauczą
Boże, biedny maluszek : (Niestety taka szaleńcza jazda rowerzystów to norma :/ i moim zdaniem skutek totalnej pobłażliwości policji dla takich zachowań, ja się dosłownie boję chodzić po mieście i dlatego przemieszczam się wyłącznie samochodem.
Ostatnio Niemiec daltonista, wjechał sobie na czerwonym świetle, prosto mi pod koła auta.Debil jeszcze się głupio patrzał, masakra. Miał więcej szczęścia niż rozumu, uratowało go to że jechałam bardzo wolno przez skrzyżowanie, i auto prawie w miejscu zatrzymałam, chodź miałam zielone światło. A ten debil jedzie dalej i patrzy mi przed samą maską i głupio się śmieje.
Jeździć dzbany nie umieją
Kto w urzędzie jest odpowiedzialny za chodniki z których zrobiono ścieżki rowerowe? Gdzie są organy ścigania? Zlikwidować ścieżki rowerowe na chodnikach i obciążyć kosztami osobę, która wymyśliła ten burdel.
Na grunwaldzkiej jeżdżą jak szaleńcy.pomimo że jest ścieżka rowerowa po jednej stronie to i tak jeżdżą tam gdzie jej nie ma
Niemcy jeżdżą po deptaku, a nasi włodarze i policja oraz straż miejska są bezradni.
Z GRUNWALDZKIEJ DO MARYNARZY NIE POWINNO BYĆ PRZEJAZDU ROWEREM JEST NIE BEZPIECZMIE PRZY KWIACIAENI JUŻ PRZESTĘPCY PRZEJŚCIE MOŻNA ROWER HULAJNOGĘ PRZEPROWADZIĆ ALE CHOĆ W KIERUNKU KOŚCIOŁA NIE WOLNO ALE JEŻDŻĄ KARAĆ KARAĆ CHODNIKI SĄ DLA LUDZI
. ...szkurwa mac raz w zyciu powiem...bez kitu bym go rozszarpal wlasnymi rekami...juz totalne przegiecie. ...
Zakaz poruszania się pieszego po ścieżkach rowerowych też by sie przydał.
DEBILI SIĘ NIE SIEJE !! ONE JAK CHWAST SAME SIĘ LĘGNĄ, NIC Z TYM NIE ZROBICIE.
Policja i Straż Miejska przemieszczają się autami, więc chyba trudno im zauważyć z jakim zagrożeniem obecnie napotykają się osoby poruszające się per pedes.Dla tych służb to tylko teoria, a dobrze byłoby tego doświadczyć i może, jak dawniej, wprowadzić piesze patrole, które miałyby na uwadze, że chodnik, jak sama nazwa wskazuje, służy do chodzenia.
Ad Gość • Poniedziałek [28.07.2025, 18:43:54] • [IP: 37.31.149.***]. Bo to jest strefa piesza, a rower to pojazd. Jak widać celowa jest eliminacja rowerzystów z tego placu. W Sopocie sobie poradzili. Bo mandat to nie 50 ale 500 złotych.
Jest ścieżka rowerowa a i dorośli jeżdżą deptakiem...szczególnie ci zza miedzy.
Jaka policja, te jełopy tylko kierowców łapią za parkowanie a nic innego nie potrafią
Rozpędzony rowerzysta na deptaku. To mówi wszystko. Niejeden raz pisałem tutaj, że rowerzyści pośród pieszych, to potencjalni zabójcy. Pieszy w kontakcie z takim rozpędzonym pedalarzem ma niewielkie szanse. Ale towarzystwo cyklistów reaguje nadzwyczaj agresywnie na takie komentarze. Zatem mamy przykład. Ta strefa powinna być wyłącznie dla pieszych, z całkowitą eliminacją rowerów. Podobnie promenada i większość alejek w parku. Przywróćmy pieszym enklawy gdzie będą się mogli poruszać bezpiecznie. Drogi dla rowerów separujmy zielenią od dróg dla pieszych. I egzekwujmy zakaz jazdy rowerami tam gdzie on istnienie. Może uratujemy kogoś przed bezmyslnością cyklistów.
Zabrać rower i prawojazdy o samochodzie nie wspomnę
Nie ma sensu zaostrzać przepisy. Niech policja i inne darmozjady od pilnowania porządku wezmą się za robotę. Rozejdzie się wieść wśród rowerzystów, hulajnogistów I pieszych, że dają mandaty i momentalnie będzie ład i każdy nagle zacznie używać mózgu.