Gitarowe riffy, pulsujący bas i elektryzująca harmonijka – tak w skrócie można opisać koncert zespołu Sama River Blues, który odbędzie się 6 lipca 2025 roku o godzinie 19:00 w Muszli Koncertowej przy promenadzie w Świnoujściu.
Zespół tworzy pięcioosobowy skład muzyków z bogatym doświadczeniem scenicznym. Frontmanem grupy jest Robert Rosada – wokalista i harmonijkarz, który odpowiada również za brzmienie gitary akustycznej. Na gitarach elektrycznych zagrają Maciej Romul i Arnold Urbanowicz, za partie basowe odpowiada Paweł Wawrzyniak, a sekcję rytmiczną dopełni Grzegorz Siciński na bębnach.
Sama River Blues słynie z autorskiego stylu bazującego na ciężkim brzmieniu gitar i wyrazistym rytmie inspirowanym rock&rollem, boogie-woogie i chicagowskim bluesem. Jak zapowiadają muzycy, koncert będzie muzyczną podróżą w klimaty big beatu, w której nie zabraknie autorskich kompozycji i znanych standardów w nowych aranżacjach.
Wstęp na wydarzenie jest wolny. Organizatorzy zachęcają do udziału wszystkich miłośników muzyki na żywo i dobrej energii.
Iza i Bogdan już nie są razem. Raczej nie zagrają...
15:26...16.*- naucz się, prymitywna wyznawczyni/wyznawco Lempart, lepiej udawać, zbyt grubym ściegiem to trollowanie szyte. Aby udawać, też trzeba miec troche inteligencji, więcej niż przy wrzasku waszych hord" wypyerdalać!"
Pani burmistrz, a kiedy bydzie następna msza w anfiteatrum, bo ostatnio jak byłam, to jakieś zesłanie spowodowało, że przestał mnie krzyż napierdzielać, ale tero znowu boli. Niech pani sołtys postawi krzyż na stałe na scenie, bydzie to dobry uczynek jako komunistki.
10:33 - tu nie chodzi o muzykologiczne analizy, jasne jest, że rock to późniejsza faza czegoś co w Polsce nazwano big-beatem, tu chodzi o dziwne, snobistyczne, pyszne myślenie czlowieka, który deprecjonuje blues-rock, wprost nie przeciwstawiając go muzyce poważnej, ale tak wynika z tamtego postu (00:25), więc przypomnoałh mi się protekcjonalne teksty z Ruchu Muzycznego, bo nawet wśród melomanów i krytyków muzyki, którą bardzo cenię, poważnej, są nadal ludzie nieuznający bluesa, rocka jako pełnoprawnych sztuk muzycznych. To, jak trudno być wybitnym muzykiem blues-rocka pokazuje przykład niezbýt wielu ponadczasowych muzyków tego gatunku, jak Clapton, St.Ray-Vaughan, Hendrix, Joe Bonamassa, u nas Nalepa czy dawno temu zmarły harmonijkarz, wirtuoz Skibiński - muzyków jest wielu, ale Artystów mniej.
blues jest spoko
Do [IP: 37.31.140.**] historycznie Perfect można powiązać z bigbitem. przecież współtworzyli gonmuzycy Breakoutu, którego to managerem był twórcą big bitu Franciszek Walicki. Kwestii dżemu nie poruszę, bo moja opinia wywoła oburzenie fanów wokalisty, który ponoć zwrócił zwartość żołądka na publiczność.
Wypadałoby zaprosić ten szczeciński Blues Band który grała dawniej z Nalepą, a nie jakiegoś Sama od rozgrzewania.
A będzie msza w amfiteatrze??Zróbmy tam cykl mszy na lato :)
00:25- grajkami od big beatu nazywasz też Dżem? Perfect? Pamiętam, jak takie teksty czytałem kiedyś w czasopismie Ruch Muzyczny poświęconemu muzyce poważnej, tam pycha nadymała nawet czcionki
Może zagrają Boggio z Isabell?
trochę dużo tych" darmowych " koncertów, czy gdzieś można sprawdzić ile to kosztuje nasze miasto ?
23:02 • 158.248.124.* ciężkie jak na blues. O to chodziło.
Za byłego kierownika UM, zawsze na przełomie czerwca i lipca był w amfiteatrze wysokiej klasy koncert z wstępem za darmo. A teraz w muszli jacyś grajkowie od big beatu !! Upadek standardów niestety.
Cieżkie brzmienie gitar... Jeśli wspomniany zespół gra ciężko to jak grają Car bomb, czy Meshuggah?
18:15• 109.243.65.***] ty tańcuj do disco polo, tu jest blues, którego twój mózg nie odróżnia i nie pojmuje
Super czy ktoś ma jakieś info i kto wystąpi na festiwal grechuty
Tak oczywiście, tańcujcie dalej.