Art. 14, pkt. 8 pord mówi wprost, że nie każde używanie telefonu jest zabronione (np. trzymanie przy uchu NIE jest zakazane jeśli ktoś patrzy na to co się dzieje na drodze): „zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych.”

NIEPRAWDA: „Warto przypomnieć, że przechodzenie przez przejście dla pieszych z telefonem przy uchu lub wzrokiem wbitym w ekran jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale też karalne.„ NIEPRAWDA. Nie ma zakazu przechodzenia przez przejście dla pieszych z telefonem przy uchu. Rozmowa przez telefon jest dozwolona, jeśli ktoś obserwuje otoczenie. Są na to wyroki sądów.

Nie wierzcie tym głupim napisom, wal śmiało przez przejście, każdy jadący samochód ma oczy i widzi doskonale, no chyba że szofer coś przyjął i jest na haju. No a jak będzie przechodziła staruszka wraz z procesją i odłożą swoje telefony na krawężniku koło pasów, to powstanie zawalidroga. Najlepiej byłoby to przejście poświęcić wodą egzorcyzmowaną i nie będzie wypadków..amen

Proszę o napisy przed każdym przejściem, , spójrz w lewo, prawo, w lewo." Pieszym i rowerzystom wydaje się, że za każdym razem mają pierwszeństwo. Bezmyślnie wchodzą lub wjeżdżają na przejścia. A mandatami to karać pieszych i rowerzysów, którzy nie respektują przepisów i stanowią zagrozenie dla innych. Nad ortografią proszę popracować.

To nic nie da, czeba kierowcuw karać mandatami to sie nauczon zatszymywać

15:32 • 176.221.125.***- Jessika marzyła wtedy o ustach Brajanka/ a gdyby tak zajęta wypadek spowodowała/ znalazłaby się w kajdankach/ i to nie w kajdankach lubianych przez elgiebetczyków/ lecz przez umundurowanych, smutnych chłopczyków

Dzisiaj przepuszczałem na pasach Jessikę jechała rowerem po przejściu dla pieszych do tego jeszcze rozmawiała przez telefon. Jessica szkoda życia !!

Jak ktoś zadżumiony telefonem idzie, to na nic nie zwraca uwagi. To musiałby być napis stojący, taki wykonany z drewna, żeby telefoniarz przyrżnął łbem w taki napis.

No i jest powód do wypłacenia nagrody „za szczególne zaangażowanie w pracę”

11:35• [IP: 46.7.172.***] dobrze, gdy będziesz uszkodzony i będziesz leżał w szpitalu, daj namiar, nr sali, oddział, a przyjdzie element natury wyznający taki darwinizm jak ty i cię według tych tu twoich słów...dobije.

12:11• 89.151.16.***-- Nigdy tam nie przejeżdzałem rowerem, nie pochwalam tego, ale każdy doswiadczony urzędnik miejski wie, że część wykroczen wynika ze złego projektowania i zarządzania. Plac Wolności od strony często uczeszczanych arterii Grunwaldzka-Konstytucji 3 Maja jest NIEDOSTĘPNY dla rowerzystow. W wielu miejscach mnoży sie dla nich drogi rowerowe czy kontrpasy, a tu - nic, totalna blokada mimo szerokiej ulicy Armii Krajowej kilka razy mniej przejeżdżanej niż wspomniane ulice, mimo okrążenia ronda przy kościele w 3/4 przez drogę rowerową. Brakuje właśnie tej 1/4, by jechac w kierunku Placu. Na świecie centralne place miast są szeroko dostępne dla rowerzystów, tylko nie u nas!

Misiek - odhaczony Napis „Odłóż telefon i żyj” - odhaczony Widzę, że Świnoujście dużo inspiracji czerpie z Zakopanego

Przed pasami przy kościele z obu stron przydałoby się namalować" Zejdż z roweru".

Sam napis może nie wystarczyć, dodać sygnał dźwiękowy, świetlny.

Jak by stawialo naprawde na bezpieczenstwo a nie stwarzalo pozory to by juz dawno zaczelo przerabiac / poprawiac wiele przejsc dla pieszych. ... pieszo/rowerowych.

Mówi się tyle o sznowaniu natury! No to właśnie pytam dlaczego nie szanujemy natury i jej przeszkadzamy w rozwiazywaniu problemu z nieprzystosowanymi jednostkami. W naturze jednostki słabe albo uszkodzone (czyt głupie) szybko są eliminowane. Dlatego, w ramach ochrony środowiska zaufajmy naturze, natura wie jak rozwiązywać takie problemy.

Naprawdę ludzie stali się tacy głupi że wszystko im trzeba pisać ??

Nie lubię przestrzeni publicznej z napisami i natrętnymi znakami, ale też trzeba przyznać, że mamy do czynienia z istną plagą zagłębionych w treściach z ekranu telefonicznego przechodniów, nawet kierowców, rzadziej rowerzystów. Kiedyś pewna młoda kobieta nieświadoma niczego, czytająca czy oglądająca ekran w telefonie zeszła z chodnika i szła po drodze rowerowej obok - na ul.Moniuszki. Każdego dnia widzę pieszych wyłączonych z otoczenia, skupionych na ekranie, co utrudnia ich szybką reakcję na zmieniającą się sytuację na ulicach, nawet na to, że idą kolizyjnie względem innych pieszych. Już kilka razy widziałem kobiety prowadzące wózek z dzieckiem wpatrzone w telefon, a przechodzące przez pasy na drodze rowerowej - raz widziałem taką na jezdni ulicy.