W konferencji wzięło udział kilkaset osób z Pomorza Zachodniego, regionu lubuskiego i Wielkopolski.
Znaczenie synergii między lokalnymi władzami a przedsiębiorcami oraz rolę instytucji publicznych we wspieraniu rozwoju inwestycyjnego firm podkreślali też przedstawiciel Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
- Polscy przedsiębiorcy nadal są w fazie wzrostowej biznesu, co oznacza, że wciąż szukają klientów i kapitału do swoich firm. Takie spotkania powodują, że w jednym miejscu mogą otrzymać wszystkie potrzebne informacje i dowiedzieć się, gdzie i w jaki sposób mogą liczyć na wsparcie. Musimy spojrzeć na to, że przedsiębiorcy płacą podatków dla państwa. Z tych podatków utrzymujemy szpitale czy edukujemy kolejne pokolenia, więc im państwo będzie bardziej wspierać biznes, tym więcej będzie korzyści dla nas wszystkich - tłumaczy Łukasz Szeląg z Regionalnego Biura Handlowego w Szczecinie.
Katarzyna Jackowska-Domagała z RBH w Gorzowie Wielkopolskim podkreśla, że biura handlowe są wsparciem dla firm szukających kontaktów za granicą w zakresie eksportu swoich usług i produkcji. PAIH ma placówki na wszystkich kontynentach świata.
Dużą część konferencji poświęcono także bezpieczeństwu firm w dobie rosnących zagrożeń cybernetycznych. Eksperci pokazali, jak łatwo można stracić pieniądze wskutek ataków hakerskich i jakie działania należy podjąć, aby się przed nimi zabezpieczyć. Violetta Panasiuk-Strzyżewska z AUDIT HR zwracał uwagę, że jeśli chcemy patrzeć w przyszłość, musimy tworzyć pomosty międzypokoleniowe i uczyć się od siebie nawzajem.
Paulina Kusy z Ministerstwa Rozwoju i Technologii zaznacza, że strefy ekonomiczne mają duży wpływ na gospodarkę regionów. Dziś coraz częściej z tej firmy wsparcia korzystają lokalne firmy. - Współpraca z firmami ze stref wpływa na zwiększenie zamówień na lokalnym rynku. Każda inwestycja to duży zakres prac do wykonania dla firm z regionów - mówi Mariusz Sowiński, prezes ZEG w Gryficach, która działa od 36 lat w branży usług energetycznych.
- Konferencja jest przede wszystkim okazją do spotkania inwestorów działających w strefie, którzy otrzymali zezwolenia i wsparcie. Spotykamy się nie tylko w swoim gronie, ale także z samorządowcami, ponieważ dostrzegamy taką prawidłowość, że determinacja wyboru miejsca na inwestycje w naszym kraju bardzo często zależy od poziomu współpracy z samorządem. Przecież wszyscy wiemy, że cały proces inwestycyjny zaczyna się wyborem lokalizacji, a później otrzymaniem stosownych pozwoleń. Stawiamy na tą współpracę i liczymy, że ona będzie się zacieśniać - mówi Tomasz Pisarek, prezes zarządu Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.