mój Dziadek w Komunistycznej Polsce chodził do Szkoły bo była obowiązkowa ale skończył tylko 7 klasę na Wieczorówce Grono Nauczycielskie to były 2 grupy Grupa Komunistyczna i Grupa Katolicka czyli Bezpartyjni Uczniowie mieli Szfki chodzili w Fartuchach Szkolnych a na rękawach nosili Tarcze Szkolne mieli też Białe Kołnierzyki i chodzili po szkole w Kapciach

Piekna szkola, wielki sentyment.Moja szkola Podstawowa.

Wspomnień masę...8 lat mineło jak jeden dzień, chodziło śię na starą flotę w tumanach kurzu w piłkę grać, zimą ryzykując połamanie nóg ostro z górki ślizgać...tylko starej wiary coraz mniej jedni rozjechali śię po świecie kilku odeszło już z tego padołu...

A szkoła №10 przykleiła się do" Jedynki" jak gówno do okrętu i mówi - płyniemy.

GdySąWieprze, czasy lepsze. Nie ma się co dziwić zapisom w książce. Rok 1945 koniec II Wojny Światowej. 1953-4 to jest 8-9 lat od jej zakończenia. Były ruiny i zgliszcza, były ciężkie czasy, biedne, chłodne i głodne. Nikt nie był konformistą jak obecnie, chodziło o przeżycie, tak rodziła się Polska.

Z sentymentem wspominam " Jedynkę" Polonistkę Panią Golińską, wymagająca, Nauczycielka od historii Pani Skromak, nie raz za gadanie na lekcji potrafiła ostro przywołać do porządku, Nauczycielka od geografii Pani Arkuszewska (Ciocia wieża), wymagająca wiedzy od ucznia. Poziom nauczania w" Jedynce" był wysoki. Nauczycielka WF Pani Polak, jako wuefista świetna, do tej pory wykonuję jej niektóre ćwiczenia gimnastyczne. Nie wiem jak inni ale ja tę szkołę wspominam z łezką w oku, fajna to była szkoła, może był ten " reżim" wychowawczy ale absolwenci tej szkoły w większości nie byli zmanierowani, szkoła uczyła odpowiedzialności, dyscypliny wewnętrznej, to co później człowiekowi w życiu dorosłym jest niezbędne. Po prostu była świetna kadra nauczycielska. W komentarzach późniejsi absolwenci którzy narzekają na " Jedynkę" chodzili już do innej szkoły. W mojej rodzinie " Jedynka" to szkoła pokoleniowa.

Zadziwił, a wręcz oszołomił mnie ten fragment książki o Szk.Podstawowej nr 1 z lat 1953-4: ●" Jednym z nietypowych działań było zakupienie na rzecz szkoły prosiaka. Celem tego przedsięwzięcia było uczenie dzieci szacunku do pożywienia (zwierzę konsumowało pozostałe resztki jedzenia). Z założenia jednak zwierzę było przeznaczone na sprzedaż, a zdobyte w ten sposób fundusze ze sprzedaży wieprza w znacznym stopniu zasiliły finanse szkoły".● Nie mogę wydobyc się z aury tego zdania:" zdobyte w ten sposób fundusze ze sprzedaży wieprza w znacznym stopniu zasiliły finanse szkoły".

Kuźnia komunistycznych Kadr.

03:03- autopoprawka: absolwenci, etdaje=wydaje

A dlaczego tylko młódź dopuszczona, przeciez absolwencji tez by chcieli - np.wstaliby rano, gdy są mgły, ujęliby w kadrze kupki ptasie na murku i gmach szkoły, by ukazać cierpenia związane ze szkołą, a ja mimo że byłem bdb uczniem, nie lubiłem szkoły podstawowej, bo była mieszanką różnych klas społecznych, w tym patologicznych, a przed patologią, dziećmi z patologicznych rodzin nie było obrony, pedagogom etdaje się, że kontrolują to, co się dzieje w klasach. Skazani byliśmy na bliższy z nimi kontakt. Dopiero w liceum była selekcja, uczniowie bardziej do siebie pasowali i nie było tyle patologii.

startowałem w Jedynce.. ..a skończyłem na WSM

A może coś o pobiciu, dziewczynki ?

w Koszarach przy Urzędzie Miasta też Była Marynarka Wojenna ale Rosjanie ten Budynek Zabrali

w tym Budynku były Koszary Marynarki Wojennej ale Gdzieś musiała być Szkoła