Ładnie się prezentowała, szkoda tylko że byłą, , lekko naaaddaartaa''.

Dobrze że chociaż z daleka widać bo PiS owcy zabrali nam dostęp do latarni i fortu Gerharda... Twu PiS iory przeklęte

doGość • Piątek [02.05.2025, 17:01:23] • [IP: 178.238.252.***]; specjalnie dla Ciebie uszyjemy jeszcze flagę Pigmejów z uwagi na mikroskopijny rozmiar Twojego mózgu !

09:47•94.139.31.** -tak, czepiasz się, bo nie ma tam dziury, ciemna barwa to nie dziura.

niech zrobią aby 4 dni byśmy chodzili do Szkoły to dopiero by było święto w Komunistycznej polsce Dziadek chodził 6 dni do szkoły

Juz pisowskie geniusze glupoty sie uaktywnili. ..kolchoz... i Trzaskowski. boli ciemnote...

Jakie rozmiary, a co za tym idzie - ciężar flagi mogłyby spowodować przewrócenie się latarni, do której jest ona przymocowana ?

Może się czepiam ale dziury nikomu się nie chciało zaszyć?!

8:25 • 5.173.192.**-Dotknąłes sprawy, która zawsze sprawia mi trudność 1-3 V, bo 1 Maja to dla mnie nie jest święto, ma korzenie komunistyczne, a przynajmniej zyskało na znaczeniu dzięki komunistom, przez 45 lat było świętem przymusowych pochodów, rzeczą sztuczną w Polsce. Kolejna kwestia: 2 maja wciąga się te flagę na latarnię, czcząc dzień flagi (my niby też mamy wystawić flagi przed domami), a ja nie rozumiem, jak można czcić samą formę świetowania, przecież świętuje się coś ŚWIĘTEGO w wymiarze religijnym lub narodowym, a nie rzecz wyrażającą to, co się czci - przecież w Kościele nie czci się świec, to świecami czci się święto, osoby święte! A wracając do wielkiej flagi, ostatecznie wypstrykujemy się nią DRUGIEGO MAJA, czcząc już nie wiem co, a TRZECI maja pozostaje nagle ciszą po wielkim zadęciu, kiedy właśnie TO jest prawdziwe święto w tych trzech dniach i 3V jeszcze jest święto kościelne, maryjno-patriotyczne (choć nie jest wśród tych największych świąt, dziś nie ma obowiązku pod grzechem być na Mszy).

Szkoda ze zawieszona 2 maja na parę godzin do zdjęcia dziś 3 i flagi nie ma hehe

Coraz gorzej zyje sie ludzia a my sie flaga podniecamy...

, 20:52• [IP: 91.94.18.***- tamten wzór pochodził z określonego okresu historycznego, z roku 1918, pamiętam głupią krytykę tej wersji flagi na nn forum.

Po raz kolejny flaga była widoczna i powiewała dla mieszkańców i turystów z prawobrzeża. Od strony osiedla Warszów nie była widoczna gdyż zasłaniał ją Port Handlowy. Jeszcze parę lat temu do latarni morskiej mieszkańcy Warszawa mogli dostać się ulicą Ku. Morzu a kilkanaście lat temu ul. Artyleryjską, niestety decyzję polityczne władz PRL i III RP skutecznie blokują dopuszczenie przejazdu najpierw ul.Artyleryjską a potem ul. Ku Morzu, pomimo możliwości sprawdzenia tożsamości podróżnych przez koczujących tam na punktach kontrolnych funkcjonariuszy różnych służb. Dla przypomnienia w latach 50 tych ubiegłego wieku do latarni można było dostrzec także brzegiem Świny ul. Bunkrową, pomimo zajmowania przez wojska radzieckie Fortu Gerharda.

Dziękuję, szacun dla wszystkich, którzy to organizują.

A gdzie flaga z zeszłego roku z orłem.??

Piękne barwy

⚪⬜⬜⬜🟥🟥

28997;🔴

Państwo z dykty. ..

Bardzo piękna flaga i widok! Ale wszystkich przybyszów z kołchozów i folksdojczów szlag trafia na maksa z tego powodu.

WIELKIE GRATULACJE DLA TYCH WSZYSTKICH KTÓRZY PRZYCZYNILI SIĘ DO TAK PIĘKNEGO WIDOWISKA

215***ty pseudo nacjonalisto... Może naucz się pisać zanim zaczniesz wyrażać opinię?? Tepak niedouczony, idiota.

Nie ma flagi. Czy ona wisi tylko na czas zrobienia zdjęcia?

Przecież zdaje się to miejsce jest zakazane dla społeczności, jak kiedyś Borne Sulinowo w czasach dominacji w Polsce ZSRR...Dziś nic się nie zmieniło, słuchać musimy Waszyngtonu i Kijowa który nakazał zamknięcie dla społeczności polskiej tej części miasta...

To, co powiewa jest równie ważne z tym, nad czym powiewa. Jeśli zgodzimy się na zabicie dzieci, wbijając im zwłaszcza tuż przed urodzeniem igłę z chlorkiem potasu, to lepiej zwinąć tę flagę i utopić się w tej wodzie." Zastrzyk chlorku potasu w samo serce dziecka ma doprowadzić do zawału, a w konsekwencji – do zgonu. Dzieje się to jednak w straszliwie niehumanitarny sposób, bowiem ofiara kona w męczarniach, odczuwając ogromny ból. Chlorku potasu nie podaje się nawet zwierzętom bez ich wcześniejszego uśpienia".

Mowimy o fladzr Narodowej!!A nie o jakims zydowskim dupku!!