Nie wiedział, że jest obserwowany. Jak każdego dnia, zaparkował swój samochód na postoju taksówek przy jednej z ulic nadmorskiej dzielnicy Świnoujścia. Wyjął miotłę i zaczął zamiatać. Bez pośpiechu, skrupulatnie, dokładnie — miejsce, w którym czeka na klientów, musi być czyste. Może dla siebie, może dla pasażerów. Może po prostu tak został wychowany.
Pan Wiesław należy do tej starej gwardii taksówkarzy, która powoli odchodzi w cień. Senior, emeryt, ale wciąż aktywny zawodowo. Nie jeździ dla zabicia czasu. Dorabia — jak wielu — bo emerytura często nie wystarcza, by żyć na poziomie, który pozwala jeszcze wspierać rodzinę. Ale oprócz troski o domowy budżet, ma w sobie coś, czego coraz częściej brakuje: zwyczajną przyzwoitość i odpowiedzialność za otoczenie.
To nie była żadna ustawka. Zdjęcie powstało przypadkiem — bez jego wiedzy. Ale mówi więcej niż tysiąc słów. Pokazuje człowieka, który, zanim jeszcze ruszy w trasę, zanim usiądzie za kierownicą i zawiezie pierwszego klienta, sprząta. Bo miejsce pracy, nawet jeśli jest nim zatoczka przy chodniku, też zasługuje na porządek.
Taksówkarze, jak pan Wiesław, to żywa encyklopedia miejskich spraw. Codziennie przemierzają ulice Świnoujścia i najlepiej wiedzą, gdzie dziura w jezdni, gdzie korki, gdzie brakuje przejścia dla pieszych czy jakiejkolwiek organizacji ruchu. Wielu z nich zna topografię miasta lepiej niż niejeden urzędnik. I właśnie dlatego ich głos i ich przykład powinien być słyszany i widziany.
„Złotówa”? Może kiedyś to słowo miało pejoratywny wydźwięk. Ale dziś, patrząc na takich ludzi jak pan Wiesław, nabiera nowego sensu. To już nie tylko kierowca. To człowiek z zasadami. Może czasem ostry w słowach, może bezkompromisowy w ocenie innych, ale w tym wszystkim uczciwy i prawdziwy. Nie dla show, nie dla kamer. Po prostu robi swoje. I to robi dobrze.
W czasach, gdy coraz więcej młodych taksówkarzy traktuje postój jak miejsce tylko do „odbębnienia” kursu, przykład pana Wiesława zasługuje na uznanie. Bo choć wydaje się to drobiazgiem — kilka zamiatnięć miotłą — to właśnie z takich gestów składa się kultura pracy i szacunek do wspólnej przestrzeni.
Na koniec: ten artykuł nie ma być laurką. Nie pokazaliśmy twarzy, nie pokazaliśmy samochodu. To próba pokazania, że są jeszcze ludzie, których warto zauważyć. Może ktoś młodszy weźmie przykład. Może inni kierowcy dostrzegą sens w dbaniu nie tylko o swój samochód, ale i o miejsce, w którym pracują. Bo to nie tylko ich wizytówka — to także twarz miasta.
I czy to nie jest po prostu... piękne?
Kedys to byli norma kazdy sprzątał kolo swojego domu. Dzisiaj burak wysiada z bmw pod wynajetym lokum i puszkę wyrzuca na trawnik kolo siebie
I przez przypadek raniutko znalazł się tam reporter z aparatem fotograficznym...
3 mln Młodych wyjechało za Granicę na Roboty
Wielki plus dla pana, fajna sprawa, to jest szacunek, klasa, dla młodych ludzi to głupia sprawa
3...2...1... Kamera akcja. Pan zamiata a my zdjęcia robimy 😭😭😭
88.156.234 weź się ogarnij kto ci zabrania jeździć czy robić coś innego tylko trzeba chcieć a nie wiecznie narzekać (za daleko do pracy, rano trzeba wstać, pracować 8-10 godzin itd.)
Ten pan całe życie jest na emeryturze. Czas ustąpić miejsca młodym, którzy płacą 2200 zł zusu. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny...
Miasto nie sprząta to Pan Wiesław musi.Jakie to smutne i prawdziwe zarazem.Tym sposobem jutro jadę załatać dziury w ulicy Karsiborskiej bo jechać się już nie da, potem zajmę się sprzątaniem lasów bo syf jak nigdy, a następnie zawiozę starszych sąsiadów do szpitala bo nie mają jak dojechać dzięki naszej KA.I wszystko to byłoby fajne gdyby nie było tragiczne.Dąkąd myśmy doszli, że podziwiamy tych co wyręczają miasto a nie wymagamy od miasta i jego władz żeby robili to co powinni?
Nienawiść to straszna choroba Nikt nie szanuje polskiej milicji
Wiesław który potrafi sprzątać, dziwne
Szkoda że emeryci wojskowi lub milicyjni odbierają chleb prawdziwym taksówkarza, tak nie powinno być, coś trza zrobić z tymi darmozjadami
Brawa dla tego pana. Fajny artykuł. Gdyby każdy po sobie sprzątał byłoby pięknie.
ludzie widziałem tego pana nieraz jak porządki robi w pobliżu każdy chce pomaga swoje terytorium inni olewają że miasto zrobi ale tak nie jest firma co w mieście porządki robi zaczyna się od kwietnia do listopada i tak jest co roku zawsze i przestój taki teraz zacznie się porządki na ulicach w i chodnikach nie panikować ze brudno codzienie dbamy nasza firma o miasto w tych miesioncach
Jeden co sam nabałaganił sam po sobie sprząta, a co łaskę robi niech sprząta.
Na tym i innych postojach nikt bez emerytury nie utrzyma się. Na postojach w zdecydowanej większości stoją emeryci.
A jaka firma bierze szmal za sprzątanie miasta i kto ich sprawdza? Ale bajzel w UM, tylko lans za lansem.
Na tym postoju stoi pseudotaxi czarny Peugeot. Od kilku lat nie ma nawet numerów bocznych. Czy policja i sm to widzi ? Ma jeszcze licencje ?
To co dzieje się przy wiatach śmietnikowych, wokoło koszy na śmieci, na trawnikach to jest dramat. Ludzie przestali wywozić to czego nie można wyrzucać na śmietnik. Np. na rogu Witosa i Matejki jest wiata śmietnikowa. Non stop ktoś z Matejki 1c wyrzuca toalety, drzwi, kanapy, opony. Leżą te śmieci potem bardzo długo. Jak Wam nie wstyd? Widać jak ekipy z wieżowca wynoszą podczas remontu. Powinien być monitoring i takie mandaty, żeby śmieciarzom poszło po kieszeni.
Przechodziłem z tragarzami.
3 mln Młodych wyjechało za Granicę na Roboty a w Kraju nadal 3 mln Emerytów Pracuje
Gdyby wszyscy dbali o porządek wokół siebie bałaganu nie będzie
Auto za ok. 100k zl Pan Wieslaw to emeryt wojskowy ktory i dorabia i jezdzi do zbicia czasu. Ciekawe jak konkurencja w taxi co placi zus 2200 i jeszcze musi utrzymac auto i rodzine.
A te zdięcie to przypadek.
Dla Pana szacunek, a dla władz to sygnał, że nie wywiązują się ze swoich zobowiązań.
To co robi, to powinno miasto robic, ale takich mamy rzadzacych w miescie, czy terazniejszych czy poprzednich, tutaj nic sie nie zmienia a szkoda.Bez komentarza.