Kolorowy świat pamięci: cmentarz dla zwierząt w Świnoujściu pełen miłości i wspomnień. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Niewielki cmentarz dla zwierząt w Świnoujściu, który działa już od czterech lat, zyskał wyjątkowy charakter. Z daleka przyciąga uwagę kolorami – wiatraczki, zabawki, kwiaty i lampki tworzą niepowtarzalną atmosferę. To miejsce, w którym wspomnienia o ukochanych pupilach żyją dalej, a każdy grób opowiada historię przyjaźni, miłości i lojalności.
Tęczowe wiatraczki i zabawki – symbol miłości i tęsknoty
Idąc chodnikiem obok cmentarza, trudno nie zatrzymać się i nie spojrzeć na ten kolorowy świat. Groby zwierząt ozdobione są nie tylko wygrawerowanymi tablicami z imionami i datami, ale także ulubionymi zabawkami czworonożnych przyjaciół, wiatraczkami poruszanyi wiatrem i kolorowymi figurkami. Te elementy niosą symboliczne znaczenie – wiatraczki przypominają o ulotności życia, a ich tęczowe barwy nawiązują do Tęczowego Mostu, miejsca, gdzie zwierzęta czekają na swoich właścicieli.
Wiele osób, zwłaszcza dzieci, wkłada w to miejsce całe serce. Zabierają ulubione zabawki swoich pupili, by stworzyć im grób pełen ciepła i miłości. Takie detale pokazują, jak silna jest więź między ludźmi a ich zwierzętami, jak bardzo kochamy i tęsknimy za tymi, którzy byli naszymi towarzyszami codzienności.
fot. Sławomir Ryfczyński
Małe, ale pełne emocji miejsce pamięci
Choć teren cmentarza jest stosunkowo niewielki, szybko zapełnia się kolejnymi grobami. Spacerując wśród tych malutkich nagrobków, można dostrzec różnorodność zwierząt, które tu spoczęły – psy, koty, a czasem nawet inne domowe zwierzaki. Właściciele, którzy odwiedzają to miejsce, często przychodzą nie tylko po to, by uczcić pamięć swoich pupili, ale także by zobaczyć, jak inni upamiętnili swoich przyjaciół.
To miejsce tętni wspomnieniami, a jego kolorowy i przyjazny wygląd sprawia, że nawet smutek jest tu pełen ciepła. Widok wiatraczków i ozdób poruszanych wiatrem przypomina o chwilach radości, które pupile przynosiły swoim właścicielom.
fot. Sławomir Ryfczyński
Warto odwiedzić i zobaczyć
Cmentarz dla zwierząt w Świnoujściu to nie tylko miejsce pamięci, ale także dowód na to, jak zmienia się nasze podejście do zwierząt w Polsce. Jeszcze niedawno wiele osób musiało żegnać swoich pupili w sposób nieformalny, nie mając miejsca, które pozwoliłoby im pochować czworonoga z szacunkiem. Dziś takie miejsca jak to pokazują, że zwierzęta są częścią rodziny, a ich odejście to dla wielu prawdziwa strata.
Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji zobaczyć tego niezwykłego miejsca, warto wybrać się na spacer i przekonać się, jak pięknie i wzruszająco wygląda cmentarz dla zwierząt. To nie tylko cmentarz – to miejsce, które opowiada o miłości, przywiązaniu i tym, jak wielką rolę odgrywają zwierzęta w naszym życiu.
Przyznam się, że mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony szanuję uczucia tych ludzi którzy stracili pupila. Z drugiej strony wolę, jeżeli te uczucia przekładają się w pierwszej kolejności na miłość i szacunek dla innych ludzi. Trochę jednak czuję się nieswojo z tym obrazem.
Bardzo fajny pomysł z tym cmentarzem
Noe wyobrazam sonie mojego 15 letniego przyjaciela zutylizować po jego odejściu, a działki nie posiadam. Świetne rozwiązanie. Dziekuję
Dla niektórych zwierzę jest ważniejsze od podłych, zawistnych, kłamliwych ludzi, którzy podają się za naszych pseudo przyjaciół, rodzinę i tak dalej... Niech każdy postępuje według własnego serca i sumienia. To super, że jest takie miejsce, gdzie można pochować tak naprawdę zwierzęcego członka rodziny. Bo zwierzęta są bezstronne, oddane ale też i zależne od człowieka. I jeśli ktoś ma ochotę zapalić znicz, to niech go zapali na pamiątkę swojego zwierzaczka.
To jest żałosne, żenujące. Sam dobrze wspominam mojego psa, koty, to dar od Boga, trzeba dbac o ich dobrostan, gdy żyją, ale trzeba też znac granice. Przypomnę moj niedawny wpis: To Michalska wymyślila koncept dla terenu obok powstajacego Aldi, wiadomo, terenu b.cennego na wyspie, cmentarza dla psów. Skandaliczny pomysł. W przystępie szczerości na Szajsbukach napisała, że nawet jej podwładni, urzędnicy temu się dziwią. To był cenny moment, okazja do opamiętania. Obawiam się, że lewacka ideologia, nadal podzielana w magistracie, nie pozwoli cofnąc decyzji co do kultu psów. Wyjaśnię, że zamiast takich osobliwosci należy psiarzom ofiarowac tanie kremacje psów, a prochy niech zabierają i czczą w domowych kapliczkach. Niech tylko uważają na ogien zniczy. Nawet to ostatnie zdanie nie jest żartem. Na własne oczy widziałem, jak na starym, ostatnim, tym zniszczonym odcinku Karsiborskiej stal samochód, a obok w lesie kilka osob palilo znicze na grobie psa. Zatkalo mnie wtedy.
Ludzi to już całkiem pojechało w leb
Świat stoczył się na psy...
Żenujące, ludziom w głowach się poprzewracało
To jest miłość
Świat się kończy!!😭😭
Przyznam się, że mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony szanuję uczucia tych ludzi którzy stracili pupila. Z drugiej strony wolę, jeżeli te uczucia przekładają się w pierwszej kolejności na miłość i szacunek dla innych ludzi. Trochę jednak czuję się nieswojo z tym obrazem.
Bardzo fajny pomysł z tym cmentarzem Noe wyobrazam sonie mojego 15 letniego przyjaciela zutylizować po jego odejściu, a działki nie posiadam. Świetne rozwiązanie. Dziekuję
Bardzo mądra opcja, nie rozumiem dlaczego dziwolągom ciągle coś nie pasuje!! Nic tylko te zakichane sklepy by chcieli! Patologia świnoujska
37.31.128 nie jaka jest twoja ideologia ale w tym temacie się z tobą zgadzam jeszcze trochę i będą mistrza ceremonii pogrzebowych zatrudniać.
7.31.128.** na szczęście nikogo nie obchodzi twoje zdanie xD
Dla niektórych zwierzę jest ważniejsze od podłych, zawistnych, kłamliwych ludzi, którzy podają się za naszych pseudo przyjaciół, rodzinę i tak dalej... Niech każdy postępuje według własnego serca i sumienia. To super, że jest takie miejsce, gdzie można pochować tak naprawdę zwierzęcego członka rodziny. Bo zwierzęta są bezstronne, oddane ale też i zależne od człowieka. I jeśli ktoś ma ochotę zapalić znicz, to niech go zapali na pamiątkę swojego zwierzaczka.
Moj pies niestety niedorzył aby byc tam poochowany
To jest żałosne, żenujące. Sam dobrze wspominam mojego psa, koty, to dar od Boga, trzeba dbac o ich dobrostan, gdy żyją, ale trzeba też znac granice. Przypomnę moj niedawny wpis: To Michalska wymyślila koncept dla terenu obok powstajacego Aldi, wiadomo, terenu b.cennego na wyspie, cmentarza dla psów. Skandaliczny pomysł. W przystępie szczerości na Szajsbukach napisała, że nawet jej podwładni, urzędnicy temu się dziwią. To był cenny moment, okazja do opamiętania. Obawiam się, że lewacka ideologia, nadal podzielana w magistracie, nie pozwoli cofnąc decyzji co do kultu psów. Wyjaśnię, że zamiast takich osobliwosci należy psiarzom ofiarowac tanie kremacje psów, a prochy niech zabierają i czczą w domowych kapliczkach. Niech tylko uważają na ogien zniczy. Nawet to ostatnie zdanie nie jest żartem. Na własne oczy widziałem, jak na starym, ostatnim, tym zniszczonym odcinku Karsiborskiej stal samochód, a obok w lesie kilka osob palilo znicze na grobie psa. Zatkalo mnie wtedy.