Do:91.94.27/18.31.20/zenujace sa te twoje przemyslenia

Co to za dziwna kobieta z mundurowym, która modli się do tablicy?

A po co ten pan i te kobiety się zjawiły uśmiechnięte, a to poważne wydarzenie ludzie zginęli.

Trzeba obejrzeć ten filmik, oddaje " charakter " tego miasteczka .

Jak jest Sztorm to trzeba Zostać w Porcie Albo Sztormować na Morzu

Pamiętam w tamtą noc miałem wachtę na jednostce w porcie, akcję ratunkową a także Heweliusza słyszeliśmy w czasie rzeczywistym z radiotelefonu, nie zapomnę nigdy tragedii i uczucia bezsilnej pokory przed rozszalałym morzem.

I do dziś nic się w Polsce nie zmieniło - winni tragedii nie ponoszą nigdyodpowiedzialności i nie ponoszą kary.

Nigdzie na tych fotach dziadygi Gargamela nie widać, ale wieśniarę od zabawek i owszem.Załapała się.

Jesli chodzi o zmiane statecznosci to podobnie bylo na jednym z promow miejskich typu. .. zwanych potocznie " Filutek" . tez jakis kon bozy zabetonowal poklad sloneczny wylewajac pare ton betonu. ktos sie zorientowal, ze to grozi wywrotka i dlatego zakazano pasazerom wychodzic na gorny poklad - mysle, ze wiele osob w tamtym czasie zastanawialo sie dla czego na jednych mozna a na tym jednym bylo to zabronione. Ot takie to orly byly.

Byłam wtedy zamustrowany na mf Nieborów. Płynęliśmy tej nocy na tej samej trasie tylko z Ystad do Ścia. Byłem po wachcie ale nie spałem bo baliśmy się usnąć. Pływałem kilkanaście lat na promach PŻB ale takiej pogody nigdy nikt nie widział. Byłem na mostku ok. 23. Nieborów próbował wypłynąć za tzw. główki w Ystad i nie dawał rady. Nic nie było widać. Wiatr zrywał pianę z fal i taką mgłę niósł z wielką prędkością. Reflektory Nieborowa próbowały przebić się przez tę mglę ale na darmo. Po wypłynięciu za główki prom musiał halsować i tylko tak dało się płynąć. I całe szczęście, że mieliśmy wiatr w dziób bo Heweliusz dostał przy Arkonie wiatr z burty i nie dał już rady wstać. O g. 4.30 włączyliśmy się też do akcji ratowniczej ale po godzinie nas zwolnili bo mieliśmy na burcie ponad 200 pasażerów a Heweliusz już się niestety wywracał. Rano w naszej książce okrętowej było zapisane:" Wiatr poza skalą w porywach do 165 km/h". Cześć pamięci załogi i pasażerów mf Heweliusz.

Prezydent Żmurkiewicz jak każdy obecny na uroczystości przyszedł oddać szacunek i hołd ofiarom w katastrofie Heweliusza. Szkoda, że niektórzy komentujący mają w sobie tak dużo zawiści, że nie umieją tego uszanować i potrafią tylko obrażać innych...Szkoda, że portal pozwala na taką nienawiść...

Wpis 17.35, ty naprawdę nie zrozumiałeś mojego wpisu, to przeczytaj że zrozumieniem, napisałem to do wpisu pierwszego, który jest obrzydliwy!!😡

Wieczna Wachta dla Ofiar, z naszej strony wieczna pamięć R.I.P. Nie nam to osądzać.

OPani Nikola i Pan Hubert fajni ludzie ;]

Jak z Tupolewewm tak z Heweliuszem wielu będzie oskarżanych ale to Kapitan dzierży stery... żaden z nich nie miał przystawionego pistoletu do głowy.

Heweliusz był z góry skazany na zatonięcie. Tylko nikt na ten temat nie mówił. Zabetonowany pokład, brak stabilności, uszkodzona rufa i wiele innych usterek...Mój znajomy celnik ich odprawiał w ostatni rejs...

Polecam obejrzeć jeden z odcinków serii" Czarny serial" zatytułowany HEWELIUSZ.

Armator winny w 100%, Kapitan odmóił wypłynięcia w rejs a wtedy przedstawiciel armatora poinformował go" albo plyniesz albo przyślemy młodego a tobie już dziękujemy"... Chłop wiedział co jest grane z promem i że młody nie dopłynie do Szwecji itd itd. Kapitan wiedział, tak jak poniżej tu Państwo piszecie, beton itp i że prom jest niestabilny oraz niesprawny.

Szwedzi w Nocy nie pracują Prom obowiazkowo powinien zostać w Świnoujsciu no ale Wydano Polecenie Wypłynięcia w Morze Kapitan musiał wykonać Polecenie Prom nie Sztormował na Morzu Płynął sobie zgodnie z Planem aby Szwedzi mogli go Wyładować Rano jak przyjdą do Pracy na Wysokości Niemieckiej Wyspy Rugia Bardzo Silny Wiatr uderzył w Burtę Wysokiego Promu Załadowanego Samochodami Ciężarowymi i Wagonami Kolejowymi to wszystko sie poprzewracało i Prom Przechylił sie i zatonął Dzisiaj Promy nie Wychodzą w Morze jak jest tak Duży Sztorm na Morzu

Pojawił się nasz dziadek z PZPR, teraz PO, który nawet kwiatów nie potrafił stabilnie położyć jak wszyscy pozostali. Znowu nasza obecna kierowniczka UM została przez niego publicznie zlekcewazona, bo biedna, to ona przepycha się żeby podać mu swoją dłoń! Pamiętajcie, to towarzystwo z jednego gnazda, których łączy pazerność do koryta. Dziadek przygarbiony ciągle z czapą na oczach, widać starość nie radość!!

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków Amen.

Wieczny odpoczynek racz dać im Panie

Chylę czoło nisko przed ofiarami tej strasznej tragedii!

Wpis 16:37. Ty warchole, ćwioku, pało do szczania, jak Ty tak możesz pisac? Ci ludzie mieli rodziny, cięzka jest praca na morzu. A może lepiej poczułbys to na swoje dupie, jakby Ci ojca zabrakło?

Winne są te osoby co zdecydowały o wyjściu w morze oraz te które pozwoliły na zalanie pokładów betonem, tak na zdrowy rozum, jak można zalać podkład dziesiatkami ton cementu? Jak!