Czy słyszeliście o pierwszej choince, która miała zagościć w domu Marcina Lutra? Jak głosi legenda, reformator Kościoła, idąc przez las, zauważył migoczące światło gwiazd między gałęziami świerku. Zainspirowany tym widokiem, ustawił drzewko w swoim domu i ozdobił je świeczkami, zapoczątkowując tradycję, która dziś jest symbolem świąt w wielu kulturach.
Inna piękna legenda opowiada o cudzie świątecznej gwiazdy. Według przekazów, w noc narodzin Jezusa gwiazda betlejemska oświetliła drogę Trzem Królom. Miała to być nie tylko oznaka narodzin Mesjasza, ale także symbol nadziei dla całego świata.
Nie można też zapomnieć o aniołach, które w tradycji chrześcijańskiej mają szczególną rolę w Bożym Narodzeniu. Jedna z opowieści mówi, że anioły w noc narodzin Jezusa śpiewały pieśni tak piękne, że echo ich głosów do dziś rozbrzmiewa w kolędach.
Luter nie zapoczątkował tej tradycji, wcześniej, przed reformacją np.w Alzacji używano drzewka bożonarodzeniowego, a pamiętam, jak opisano znalezisko w Polsce z XV w., listę zakupów na grudzień dla zamku, było tam drzewko bożonarodzeniowe, to zadziwiło naukowców. Wiadomo też że początki choinki sięgają starożytności, w swoich mieszkaniach wieszali poganie (w Ces.Rzymskim) w czasie tzw.srogich nocy od 23 grudnia po 6 stycznia zielone gałązki (np.jemioły, roślin zimozielonych) i zapalali światła (np.lampki oliwne) na odstraszenie złych duchów. Potem ewoluowało to do drzewek i zapalania na nich świeczek i jeszcze później do oczywiście innych znaczeń towarzyszących drzewku bożonarodzeniowemu jako" drzewu życia", którym jest Jezus Chrystus. [oparłem się na kilku książkach, m.in.na" Symbolice chrześcijańskiej" Dorothei Forstner]
Jaki Luter, pierwszy co choinkę zobaczył to był Rosjanin Popow jak można wyczytać z Wikipedii Tusczenki pierwszego szpiona Putinowa