Magia Świąt w Świnoujściu: Mikołaj przyleciał i zaczarował Plac Wolności. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Świnoujście po raz kolejny rozbłysło świątecznym blaskiem, ale tym razem magia była jeszcze bardziej wyjątkowa. Nowe władze miasta przygotowały dla mieszkańców zupełnie nową odsłonę corocznego wydarzenia mikołajkowego. W piątek, 6 grudnia, Plac Wolności zamienił się w bajkową krainę pełną czarów, radości i niespodzianek.
Nie była to tylko tradycyjna ceremonia zapalenia choinki – to była pełna emocji opowieść o Świętym Mikołaju, który specjalnie dla dzieci ze Świnoujścia postanowił pojawić się w sposób spektakularny i zaskakujący.
fot. Sławomir Ryfczyński
Filmowa podróż Mikołaja
Cała uroczystość rozpoczęła się od wyjątkowego filmu wyświetlanego na ogromnym telebimie. Na ekranie dzieci mogły zobaczyć Mikołaja, który przygotowywał się do magicznej podróży do Świnoujścia. Z pomocą świątecznej magii i pełnym workiem prezentów, Mikołaj uniósł się w powietrze i – ku zdumieniu wszystkich – „wylądował” na dachu budynku przy Placu Wolności.
Wydarzenie pełne było interaktywnych elementów – prowadzący imprezę zadzwonił do Mikołaja, a podekscytowane dzieci głośno krzyczały, prosząc go, aby jak najszybciej przyleciał. I rzeczywiście, po chwili na dachu pojawił się prawdziwy Mikołaj!
fot. Robert Ignaciuk
Zjawiskowe zejście Mikołaja
To, co nastąpiło później, było jak scena z najlepszej świątecznej bajki. Mikołaj, przypięty do liny, zaczął schodzić do dzieci zgromadzonych na placu. Po drodze zapukał nawet w kilka okien, czym wywołał radość i zachwyt wśród najmłodszych. Kiedy wreszcie stanął na ziemi, szybko „przebiegł” przez jedną z bram i w mgnieniu oka pojawił się na scenie.
fot. Robert Ignaciuk
Magiczne paczki i świąteczna atmosfera
Rozdawanie paczek dzieciom przez elfy było prawdziwie magicznym momentem. Uśmiechy, błyszczące oczy i okrzyki radości wypełniły cały Plac Wolności. Podczas tej świątecznej uczty nie zabrakło również występów artystycznych, pokazów oraz wspólnego śpiewania.
Plac Wolności zachwycał świątecznymi dekoracjami, które dodawały wydarzeniu wyjątkowego uroku. Na najmłodszych czekała także kolorowa karuzela, która wprowadzała dodatkowy klimat dziecięcej beztroski.
fot. Robert Ignaciuk
Nowe władze – nowe pomysły
Tegoroczna aranżacja wydarzenia była zupełnie nowa i świeża. Dzięki pomysłowości nowych władz miasta dzieci i dorośli mogli doświadczyć magii Świąt w niepowtarzalny sposób. Choć momentami całość nieco się przeciągała, wyjątkowa forma wydarzenia sprawiła, że wszyscy uczestnicy z zapartym tchem czekali na rozwój bajecznej historii.
fot. Robert Ignaciuk
Zakończenie pełne oczekiwań
Dzieci już teraz zastanawiają się, czym Mikołaj zaskoczy ich w przyszłym roku. Może przyleci saniami zaprzężonymi w renifery? Jedno jest pewne – magia Świąt w Świnoujściu zagościła na dobre.
To wydarzenie pozostawiło niezapomniane wspomnienia i wprowadziło wszystkich w świąteczny nastrój. Świnoujście po raz kolejny udowodniło, że potrafi stworzyć prawdziwie magiczną atmosferę, gdzie dziecięce marzenia stają się rzeczywistością.
Jak ktoś coś robi dla kogoś czy zrobi, to znaczy że pierw myśli o sobie. ..Murzędnicy już swoje zrobiło nie bójcie się dlaxwlasnycg korzyści.Nic zax darmo tym świecie..każdy oczekuje coś w zamian. ..jak nie teraz to troszkę później. ..pod pozorem dobra"kryje się ego które zabierze to co inni nie widzą, to nie tak że z tej imprezy nie ma pomysłodawca. .za tym kryją się rzeczy o których nawet byście nie pomyśleli. .
21:46• 5.173.218.**] obchody 11 Listopada były jakieś lepsze od żmurkowych?! Dni Morza też? I dziwi mnie wyjeżdżanie gdziekolwiek, zwłaszcza do Szczecina, by zobaczyć coś takiego jak" mikołajki", , czy naprawdę polepsza to w czymś ten adwent lub późniejsze Boże Narodzenie? Co jak co, ale wg mnie okres adwentu jak i B.Narodzenia nie powinien zależeć od takich masowych rozrywkowych imprez, to coś znacznie głębszego, co zależy od nas, tego, co W NAS.
Ciekawe Kroniki, takie trochę zbyt prawdzie niestety ale zamiast określenia Wywobar proponuję pseudonim Prusakolep. Czy redakcja iswinoujście może zrobić osobną rubrykę dla nowego Gala Anonima? Chciała bym mieć je w jednym miejscu
Na lewobrzeżu super, ale prosimy o więcej na prawobrzeżu bo nie wszyscy mają możliwość dostania się do miasta, a mamy przecież swoje domy kultury i tam tez coś powinno być. Proszę by dom kultury robił nie tylko na lewobrzeżu ale na warszowie itd.
Nie wiem ile kosztowała ta impreza, ale zdecydowanie powinno być tego typu rozrywki w mieście więcej. Przez lata organizowano niemal wszystko tylko pod turystów i obcokrajowców. Po sierpniu psy. . d..mi wiadomo co.
Było kilka słaby stron ale ogólnie to duże zaskoczenie bo impreza wyjątkowa. Dobrze, że MDK postawiło na np. lokalnych artystów i nie wydawało jakiś kroci na pseudogwiazdy. Duże wrażenie zrobił prowadzący, który miał bardzo dobry kontakt z publicznością. Mankamentem była wielkość placu bo był chwilami tłok i jednak słabe nagłośnienie imprezy bo z tyłu było słabo słychać. Warto pomyśleć o wcześniejszej reklamie imprezy- my trafiliśmy na nią przypadków. Podsumowując- oby tak dalej to nowa jakość brawo mdk i organizatorzy.
Z dawnych Kronik Grodu... • Poniedziałek [09.12.2024, 07:40:40] • [IP: 78.11.16.***]
Pod rządami Minirwy, zwanej Rudą Królową, grodowi Winoujście przyszło przeżywać okres odbudowy i harmonii. Dzięki swojej wizji i determinacji, Minirwa stała się symbolem nadziei i jedności. Jej rządy przynosiły porządek i rozwój, co było szczególnie odczuwalne po chaosie, który pozostawili jej poprzednicy. Minirwa, nieustannie podkreślając wartość współpracy i odpowiedzialności, przypominała w swoich przemówieniach, że każdy mieszkaniec miasta ma rolę do odegrania w jego rozwoju. Skupiała się na naprawie dawnej polityki i skutecznie walczyła z problemami, które odziedziczyła. Dzięki swojej mądrości potrafiła znaleźć równowagę między potrzebami mieszkańców a koniecznością inwestowania w przyszłość. Zamiast luksusowych wydatków, Minirwa przeznaczała środki na poprawę infrastruktury miasta, czystość oraz nowe wydarzenia. Mieszkańcy z zadowoleniem przyglądali się nowym zmianom, które wprost ich dotyczyły. Wywobar, znany ze swojej bezinteresownej pomocy i zaangażowania w rozwój miasta, stał się jej najbliższym współpracownikiem. Dzięki jego wiedzy i umiejętnościom udało się przyciągnąć do Winoujścia nowych inwestorów oraz rozwinąć sektor turystyczny, co w krótkim czasie wyprowadziło miasto z finansowych trudności. Wspólnie z Minirwą stworzył program wsparcia dla najuboższych i modernizacji miejskich usług. Decyzje Minirwy były przemyślane i transparentne. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, unikała populistycznych obietnic i opierała swoje działania na solidnych fundamentach ekonomicznych. Dzięki temu mieszkańcy odzyskali wiarę w sprawiedliwość i skuteczność władz. Wokół Minirwy gromadzili się ludzie mądrzy i kompetentni, którzy potrafili zjednoczyć swoje siły dla dobra miasta. Zazepa, choć początkowo niedoceniany, stał się jednym z najbardziej oddanych liderów, wspierając królową w realizacji jej ambitnych planów. W radzie miasta zapanowała zgoda, oprócz Michalinki Barbary, która nie mogła pogodzić się z przegraną. Wspólna praca przynosiła owoce – Winoujście rozkwitało, a mieszkańcy czuli dumę z osiągnięć swojego grodu. Pod rządami Minirwy Ratusz stał się symbolem nadziei i odrodzenia. Dzięki mądrej polityce i wsparciu społeczności, miasto przeżywało swoje najlepsze lata. Mieszkańcy, którzy kiedyś pełni byli obaw, teraz patrzyli w przyszłość z optymizmem, wierząc, że wspólnie zdołają osiągnąć jeszcze więcej. Czy Minirwa pozostanie na tronie, prowadząc Winoujście ku jeszcze większemu rozkwitowi? Tylko czas pokaże, ale jedno jest pewne – grodowi, który pokonał tyle przeciwności, nic już nie jest straszne.
Po co ta szopka? Tęczowo-czerwona koalicja 13.XII walczy z Bogiem i piłuje katolików. Więc niech się nie pcha do kościelnych świąt, bo św. Mikołaj w grobie się przewraca i całe niebo rzyga!
Prawdziwy Gal • Niedziela [08.12.2024, 22:36:53] • [IP: 77.111.245.**]
"Z dawnych Kronik Grodu... Część VII: Marionetka i Lobbysta Wywobar"
Pod rządami Rudej Królowej grodowi Winoujście przyszło zmagać się z coraz większym chaosem. Mimo narastającego gniewu mieszkańców, Minirwa nie ustawała w swojej retoryce, nieustannie obwiniając poprzedników za wszystkie obecne problemy. W każdym przemówieniu przypominała o „katastrofalnych decyzjach” tych, którzy rządzili przed nią, mimo że coraz więcej ludzi widziało, że to ona pogrąża miasto w długach i kryzysie.
Jednocześnie Ruda Królowa, zamiast skupić się na rozwiązywaniu problemów, zwiększała wydatki bieżące na konsumpcję. Luksusowe przyjęcia w Czerwonym Pałacu, nowe dekoracje w jej prywatnych komnatach i kolejne propagandowe kampanie pochłaniały ogromne środki z miejskiego budżetu. W tym samym czasie mieszkańcy musieli mierzyć się z rosnącymi kosztami życia, brakiem podstawowych usług i gnijącymi odpadami zalegającymi w ich domach.
Coraz więcej dowodów wskazywało jednak na to, że Ruda Królowa nie działała z własnej woli, a była jedynie marionetką w rękach potężnych lobbystów. Na czoło tych wpływowych postaci wysuwał się niejaki Plusak, zwany Wywobarem, znany z wielkich ambicji i równie wielkich wpływów w branży turystycznej. Wywobar, niczym kardynał Richelieu na dworze Ludwika XIV, kontrolował decyzje Minirwy zza kulis. Jego wpływy były ogromne, a kolejne propozycje budżetowe miasta wskazywały, że ogromne sumy były przeznaczane na jego niezaspokojone ambicje. Budżet Winoujścia, już teraz w opłakanym stanie, jeszcze bardziej cierpiał przez te wydatki, które nie przynosiły żadnych korzyści mieszkańcom.
Niepokojące było to, że Wywobar działał bez jakiejkolwiek odpowiedzialności, jakby był nietykalny. Jego decyzje, które Minirwa wdrażała bez chwili wahania, były często irracjonalne, ale zawsze korzystne dla jego interesów. Ludzie zaczynali porównywać go do Jarka Kacza z klanu Pisiorów, który również miał słabość do sterowania zza kulis, nie biorąc na siebie odpowiedzialności za skutki swoich działań.
Otoczona przez fałszywych doradców i przyjaciół, Minirwa traciła kontrolę nad miastem. Wokół niej gromadzili się głupcy, którzy jedynie przyklaskiwali jej decyzjom, nie próbując naprawić sytuacji. Zazepa, wciąż nieudolny i niezdolny do skutecznego działania, stał się symbolem całkowitej niekompetencji władz. Jego decyzje, podejmowane pod dyktando królowej lub jej lobbystów, pogrążały miasto jeszcze bardziej, a mieszkańcy coraz częściej głośno wyrażali swoje niezadowolenie.
Mimo otaczającej ją kliki pochlebców, Ruda Królowa zaczynała odczuwać presję. Jej władza, choć na pozór stabilna, chwiała się na fundamentach gniewu ludu i narastających buntów w radzie miasta. Michalina Barbarska kontynuowała budowanie silnej opozycji, a coraz więcej radnych otwarcie kwestionowało decyzje Minirwy. Nawet ci, którzy dotychczas wspierali królową, zaczynali widzieć, że jej rządy nie mają przyszłości.
W tle ruch oporu rosł w siłę. W podziemiu już planowano strategię, która miała raz na zawsze obalić Rudą Królową i jej marionetkowe rządy. Pytanie, które teraz zadają sobie mieszkańcy, brzmi: Czy Minirwa zdoła się uwolnić z rąk Wywobara, czy też razem z nim pociągnie miasto na samo dno?
Winoujście, zmęczone kłamstwami, manipulacjami i ignorowaniem potrzeb mieszkańców, zbliżało się do punktu krytycznego. Czy Czerwony Pałac stanie się symbolem ostatecznego upadku Rudej Królowej? Czas pokaże, czy nadzieje ludu przetrwają tyranię Minirwy i jej ukrytych mocodawców.
Super pani Agatowska nareście zrobiła coś dla dzieci bo te pisowskie darmozjady nic.
Dziękujemy organizatorom
Jak ktoś coś robi dla kogoś czy zrobi, to znaczy że pierw myśli o sobie. ..Murzędnicy już swoje zrobiło nie bójcie się dlaxwlasnycg korzyści.Nic zax darmo tym świecie..każdy oczekuje coś w zamian. ..jak nie teraz to troszkę później. ..pod pozorem dobra"kryje się ego które zabierze to co inni nie widzą, to nie tak że z tej imprezy nie ma pomysłodawca. .za tym kryją się rzeczy o których nawet byście nie pomyśleli. .
12:08 - trafiles, zostales wykasowany.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Do:46 W dzielnicy przemysłowej nie ma miejsca na takie sprawy.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
08:19• [IP: 176.221.125.**] dlaczego te wpisy przełamują limit znaków? A inni nie mogą? Odpowiedź nasuwa się sama...
21:46• 5.173.218.**] obchody 11 Listopada były jakieś lepsze od żmurkowych?! Dni Morza też? I dziwi mnie wyjeżdżanie gdziekolwiek, zwłaszcza do Szczecina, by zobaczyć coś takiego jak" mikołajki", , czy naprawdę polepsza to w czymś ten adwent lub późniejsze Boże Narodzenie? Co jak co, ale wg mnie okres adwentu jak i B.Narodzenia nie powinien zależeć od takich masowych rozrywkowych imprez, to coś znacznie głębszego, co zależy od nas, tego, co W NAS.
Ciekawe Kroniki, takie trochę zbyt prawdzie niestety ale zamiast określenia Wywobar proponuję pseudonim Prusakolep. Czy redakcja iswinoujście może zrobić osobną rubrykę dla nowego Gala Anonima? Chciała bym mieć je w jednym miejscu
Na lewobrzeżu super, ale prosimy o więcej na prawobrzeżu bo nie wszyscy mają możliwość dostania się do miasta, a mamy przecież swoje domy kultury i tam tez coś powinno być. Proszę by dom kultury robił nie tylko na lewobrzeżu ale na warszowie itd.
DOBRA IMPREZKA!
Nie wiem ile kosztowała ta impreza, ale zdecydowanie powinno być tego typu rozrywki w mieście więcej. Przez lata organizowano niemal wszystko tylko pod turystów i obcokrajowców. Po sierpniu psy. . d..mi wiadomo co.
Dzieci szczęśliwe i na długo będą pamiętać bo takich bajkowych Mikołajkach nie uczestniczyły nigdy. Super!
Czytam że barbara m. wymyśliła karuzele. Prąd elektryczny i koło też wymyśliła? ŻENADA.
Nowa władza nowa jakość to widać i czuć i nie przejmujcie się jakimiś malkontentami którym wszystko się nie podoba
Było kilka słaby stron ale ogólnie to duże zaskoczenie bo impreza wyjątkowa. Dobrze, że MDK postawiło na np. lokalnych artystów i nie wydawało jakiś kroci na pseudogwiazdy. Duże wrażenie zrobił prowadzący, który miał bardzo dobry kontakt z publicznością. Mankamentem była wielkość placu bo był chwilami tłok i jednak słabe nagłośnienie imprezy bo z tyłu było słabo słychać. Warto pomyśleć o wcześniejszej reklamie imprezy- my trafiliśmy na nią przypadków. Podsumowując- oby tak dalej to nowa jakość brawo mdk i organizatorzy.
Pod rządami Minirwy, zwanej Rudą Królową, grodowi Winoujście przyszło przeżywać okres odbudowy i harmonii. Dzięki swojej wizji i determinacji, Minirwa stała się symbolem nadziei i jedności. Jej rządy przynosiły porządek i rozwój, co było szczególnie odczuwalne po chaosie, który pozostawili jej poprzednicy. Minirwa, nieustannie podkreślając wartość współpracy i odpowiedzialności, przypominała w swoich przemówieniach, że każdy mieszkaniec miasta ma rolę do odegrania w jego rozwoju. Skupiała się na naprawie dawnej polityki i skutecznie walczyła z problemami, które odziedziczyła. Dzięki swojej mądrości potrafiła znaleźć równowagę między potrzebami mieszkańców a koniecznością inwestowania w przyszłość. Zamiast luksusowych wydatków, Minirwa przeznaczała środki na poprawę infrastruktury miasta, czystość oraz nowe wydarzenia. Mieszkańcy z zadowoleniem przyglądali się nowym zmianom, które wprost ich dotyczyły. Wywobar, znany ze swojej bezinteresownej pomocy i zaangażowania w rozwój miasta, stał się jej najbliższym współpracownikiem. Dzięki jego wiedzy i umiejętnościom udało się przyciągnąć do Winoujścia nowych inwestorów oraz rozwinąć sektor turystyczny, co w krótkim czasie wyprowadziło miasto z finansowych trudności. Wspólnie z Minirwą stworzył program wsparcia dla najuboższych i modernizacji miejskich usług. Decyzje Minirwy były przemyślane i transparentne. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, unikała populistycznych obietnic i opierała swoje działania na solidnych fundamentach ekonomicznych. Dzięki temu mieszkańcy odzyskali wiarę w sprawiedliwość i skuteczność władz. Wokół Minirwy gromadzili się ludzie mądrzy i kompetentni, którzy potrafili zjednoczyć swoje siły dla dobra miasta. Zazepa, choć początkowo niedoceniany, stał się jednym z najbardziej oddanych liderów, wspierając królową w realizacji jej ambitnych planów. W radzie miasta zapanowała zgoda, oprócz Michalinki Barbary, która nie mogła pogodzić się z przegraną. Wspólna praca przynosiła owoce – Winoujście rozkwitało, a mieszkańcy czuli dumę z osiągnięć swojego grodu. Pod rządami Minirwy Ratusz stał się symbolem nadziei i odrodzenia. Dzięki mądrej polityce i wsparciu społeczności, miasto przeżywało swoje najlepsze lata. Mieszkańcy, którzy kiedyś pełni byli obaw, teraz patrzyli w przyszłość z optymizmem, wierząc, że wspólnie zdołają osiągnąć jeszcze więcej. Czy Minirwa pozostanie na tronie, prowadząc Winoujście ku jeszcze większemu rozkwitowi? Tylko czas pokaże, ale jedno jest pewne – grodowi, który pokonał tyle przeciwności, nic już nie jest straszne.
Naprawde dobra robota urzednikom nakezy sie podziekowanie i nagrody.
Bardzo celne z dawnych kronik grodu. Mam nadzieję, że będzie stały cdn.
, 22:36• [IP: 77.111.245.**] jak się omija limit znaków w ramce komentarza?
Po co ta szopka? Tęczowo-czerwona koalicja 13.XII walczy z Bogiem i piłuje katolików. Więc niech się nie pcha do kościelnych świąt, bo św. Mikołaj w grobie się przewraca i całe niebo rzyga!
"Z dawnych Kronik Grodu... Część VII: Marionetka i Lobbysta Wywobar" Pod rządami Rudej Królowej grodowi Winoujście przyszło zmagać się z coraz większym chaosem. Mimo narastającego gniewu mieszkańców, Minirwa nie ustawała w swojej retoryce, nieustannie obwiniając poprzedników za wszystkie obecne problemy. W każdym przemówieniu przypominała o „katastrofalnych decyzjach” tych, którzy rządzili przed nią, mimo że coraz więcej ludzi widziało, że to ona pogrąża miasto w długach i kryzysie. Jednocześnie Ruda Królowa, zamiast skupić się na rozwiązywaniu problemów, zwiększała wydatki bieżące na konsumpcję. Luksusowe przyjęcia w Czerwonym Pałacu, nowe dekoracje w jej prywatnych komnatach i kolejne propagandowe kampanie pochłaniały ogromne środki z miejskiego budżetu. W tym samym czasie mieszkańcy musieli mierzyć się z rosnącymi kosztami życia, brakiem podstawowych usług i gnijącymi odpadami zalegającymi w ich domach. Coraz więcej dowodów wskazywało jednak na to, że Ruda Królowa nie działała z własnej woli, a była jedynie marionetką w rękach potężnych lobbystów. Na czoło tych wpływowych postaci wysuwał się niejaki Plusak, zwany Wywobarem, znany z wielkich ambicji i równie wielkich wpływów w branży turystycznej. Wywobar, niczym kardynał Richelieu na dworze Ludwika XIV, kontrolował decyzje Minirwy zza kulis. Jego wpływy były ogromne, a kolejne propozycje budżetowe miasta wskazywały, że ogromne sumy były przeznaczane na jego niezaspokojone ambicje. Budżet Winoujścia, już teraz w opłakanym stanie, jeszcze bardziej cierpiał przez te wydatki, które nie przynosiły żadnych korzyści mieszkańcom. Niepokojące było to, że Wywobar działał bez jakiejkolwiek odpowiedzialności, jakby był nietykalny. Jego decyzje, które Minirwa wdrażała bez chwili wahania, były często irracjonalne, ale zawsze korzystne dla jego interesów. Ludzie zaczynali porównywać go do Jarka Kacza z klanu Pisiorów, który również miał słabość do sterowania zza kulis, nie biorąc na siebie odpowiedzialności za skutki swoich działań. Otoczona przez fałszywych doradców i przyjaciół, Minirwa traciła kontrolę nad miastem. Wokół niej gromadzili się głupcy, którzy jedynie przyklaskiwali jej decyzjom, nie próbując naprawić sytuacji. Zazepa, wciąż nieudolny i niezdolny do skutecznego działania, stał się symbolem całkowitej niekompetencji władz. Jego decyzje, podejmowane pod dyktando królowej lub jej lobbystów, pogrążały miasto jeszcze bardziej, a mieszkańcy coraz częściej głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Mimo otaczającej ją kliki pochlebców, Ruda Królowa zaczynała odczuwać presję. Jej władza, choć na pozór stabilna, chwiała się na fundamentach gniewu ludu i narastających buntów w radzie miasta. Michalina Barbarska kontynuowała budowanie silnej opozycji, a coraz więcej radnych otwarcie kwestionowało decyzje Minirwy. Nawet ci, którzy dotychczas wspierali królową, zaczynali widzieć, że jej rządy nie mają przyszłości. W tle ruch oporu rosł w siłę. W podziemiu już planowano strategię, która miała raz na zawsze obalić Rudą Królową i jej marionetkowe rządy. Pytanie, które teraz zadają sobie mieszkańcy, brzmi: Czy Minirwa zdoła się uwolnić z rąk Wywobara, czy też razem z nim pociągnie miasto na samo dno? Winoujście, zmęczone kłamstwami, manipulacjami i ignorowaniem potrzeb mieszkańców, zbliżało się do punktu krytycznego. Czy Czerwony Pałac stanie się symbolem ostatecznego upadku Rudej Królowej? Czas pokaże, czy nadzieje ludu przetrwają tyranię Minirwy i jej ukrytych mocodawców.
Moje dzieci zadowolone. Dziękuję pani Joannie. Cieszę się że jest naszym prezydentem.