Świnoujście ogłosiło konkurs na organizatora Jarmarku Bożonarodzeniowego, który odbędzie się w grudniu. Oczekiwania miasta nie są wygórowane. Na Placu Wolności mają stanąć świąteczne kramy z przekąskami, delikatesami, prezentami, ozdobami choinkowymi, i rękodziełem. To powinno zapewnić niepowtarzalną świąteczną atmosferę. Oprócz tego ma stanąć namiot z animacjami dla dzieci, a z głośników mają rozbrzmiewać świąteczne melodie.
Chętny organizator musi wykazać się doświadczeniem w organizacji podobnych wydarzeń, a także dysponować pracownikami, zapleczem technicznym i mieć stabilną sytuacją finansową.
Zgłoszenia do udziału w konkursie można składać do 5 listopada 2024 roku. Link do ogłoszenia: bip.um.swinoujscie.pl/artykul/574/39781/organizacja-oraz-kompleksowa-obsluga-jarmarku-bozonarodzeniowego
Adrian Trydeński
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
Urząd Miasta Świnoujście
Ad Gość • Środa [30.10.2024, 15:16:51] • [IP: 91.94.21.***]. Wiesz, właśnie po to jest to święto. Aby wszyscy ci o których wspomniałeś w swoim wpisie zauważyli w bliźnim człowieka. Aby się zmienili. Aby otwarli się na bliźnich, a nie tylko na władzę i mamonę. Dlatego klimat tych Świąt nie polega na blichtrze, ale na zmianie, na odrodzeniu w nas człowieczeństwa. Mam nadzieję, że może coś ci w głowie zaświta.
Dla Świnoujścia nie jest potrzebny jarmark tylko molo
Powinni dać miejsca dla mieszkańców, za 1zł, tak aby swoje rękodzieło, wyroby mogli sprzedawać taniej. Aby stowarzyszenia, grupy osiedlowe, rady rodziców ze szkół się wykazały i podzielili na swą działalność osiągnięty dochód. 1 dla dzielnic, 1 dla szkół, dla rad osiedli, dla stowarzyszeń itd.
15:16:51] • [IP: 91.94.21.***] jasne, ze jest to data symboliczna, w swiecie Żydów daty urodzenia nie były ważne, juz inaczej bylo w swiecie rzymskim, na który to grunt wrosło potem chrześcijaństwo, stąd późniejsza w śwecie chrześcijańskim tradycja swietowania urodzin. Natomiast data 25 grudnia jest wręcz idealna, bo to przesilenie zimowe, świetnie wyraża przełom, jakim było przyjście na swiat Zbawiciela, przesilenie, gdy Słońce jak gdyby zaczyna zwycięzać, dzien sie przedłuża, a w Biblii nadchodzący Mesjasz jest nazwany Słońcem Sprawiedliwości (Ks.Malachiasza).
A jak się na jarmarku pojawi babcia, nie daj Boże z procesją...
Ja proszę tylko o piękną udekorowaną choinkę i karuzelę dla dzieci. Oczywiście klimat tworzą piękne kolędy (z głośników). Miło by było, gdyby w kawiarniach można było kupić grzaniec i gorącą czekoladę (nawet taką taňszą na wynos).
I jeszcze , zorganizować wspólne śpiewanie kolęd, na scenie przy choince, z lampką dobrego korzennegon wina.To będzie dopiero Jarmark.
Jak kiełbasa we wrocku 30zl za sztukę to u nas 60zl plus kromka gratis
Po co takie świąteczne klimaty., , BOŻE NARODZENIE., , Ani Bóg się nie narodził w tym czasie, ani już dzisiaj prawie nikt w niego nie wierzy. Ludźmi rządzi pieniądz, zazdrość, zawiść nienawiść. Sprzedawczyki, fałszywce, szubrawcy i patologia. Tak samo komercyjne pseudo Święta, po co to komu ? Idą złe czasy i nie będzie łatwo to już widać gołym okiem. Być może to spowoduje że w ludziach się coś zmieni. Bo ile można mordować i znęcać się nad niewinnymi ludźmi, nadchodzi czas sprawiedliwości będzie płacz i samobóje, kiedy ciężko zarobioną makulaturę będzie trzeba spalić w piecu. 😁🤑🤮
Czerwone Miasta I swieta
Jarmarki startują już 22 listopada a u nas do 5 listopada konkurs ofert... żarty że komuś będzie się opłacało postawić budki na tydzień przed świętami... Znowu szukanie kozła ofiarnego. .. Oczywiście nic się w tym mieście nie opłaca...
Ad Gość • Środa [30.10.2024, 00:54:49] • [IP: 89.151.21.***]. I by to miało być? Lunapark? Boże Narodzenie to nie wesołe miasteczko.
Jarmark im krótszy tym wyższy koszt. Ludzie mają różne pomysły, bez świadomości, że jeżeli jakaś firma ma jeszcze domki, to raczej nie najtańszy wynajmu, bo to bardzo późno. Dobre oferty z rynku zniknęły. Firmy wynajmujące domki dekorują je lampkami we własnym zakresie, na tym zarabiają. Transport domków nawet ze Szczecina to już spora sumka, montaż na miejscu, podłączenie do sieci, ubezpieczenie po stronie organizatora. Na jarmark idzie się dla rozrywki, tak jak na festyn, jak to niektórzy piszą. Nie można oczekiwać czemu jak w markecie, wystawcy przecież dodatkowo muszą zatrudnić dodatkowe osoby na stoiska, dostarczać ten n towar czy smakołyki, podgrzewać, bo to inne warunki i co, mają kasować mniej niż w swoich lokalach?? Ludzie, przedsiębiorcy na jarmarku muszą zarobić i to jest oczywiste. Nikt nie stanie jako ozdoba. Karuzela za darmo, autobusy za darmo, Mikołaj zapewne za darmo, koncerty za darmo. Ile tych za darmo. Może tak miasto by podało koszt wynajęcia 20 domków z transportem i podłączeniem.
Kilka lat temu byłam na takim jarmarku w Niemczech. Polecam. Ale tam ten jarmark trwał 3 tygodnie. Zostało kilka tygodni do Świąt, czasu ciut mało
super pomysł 00:54:49
karuzela lub ciuchcia! tak jak przed covidem
, 07:33 • [IP: 78.10.228.**]" No i aby to był jarmark Bożonarodzeniowy, to muszą być elementy religijne związane z tymi Świętami. Inaczej to będzie zwykły jarmark, albo nawet zwykły festyn".●● Piszesz to w mieście, gdzie nikt nigdzie oprócz wnętrza kościołów nie widział Bohatera tych Urodzin, Jezusa w żłobie. Zamiast Niego ustawiono walcowato uproszczoną choinkę i atrapy prezentów poniżej jako rzekomo istotę tego święta. Gdy pojdziemy do Heringsdorfu, zobaczymy przy wejściu na molo diodowo skonstruowane sanie i renifery, mające się do B.Narodzenia jak wół do karety. Świnoujście mogłoby byc na tym tle atrakcją dla Niemców, gdyby po prostu pokazano tam szopkę bożenarodzeniową (boże-naro-dzeniową, tak mówił pewien wybitny profesor filologii polskiej, ta poprawna forma chyba nie przyjęła się), bo tutyści, cudzoziemcy szukają INNOŚCI, jest nią dla nich w Ś-ciu np.procesja Bożego Ciała (najbliższą mają chyba w Bawarii). Lewicowi włodarze miasta od czasu PRL tego nie widzą.
Tak, a w następnych edycjach organizator będzie się jeszcze zza was bawił? Jarmark polega na zorganizowaniu możliwości prowadzenia handlu i zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku. A nie na zorganizowaniu wszystkiego. Do porządku zaliczam również dekoracje. No i aby to był jarmark Bożonarodzeniowy, to muszą być elementy religijne związane z tymi Świętami. Inaczej to będzie zwykły jarmark, albo nawet zwykły festyn. Ale ja sobie mogę pisać.
Dać gawiedzi garść paciorków i zamykają oczy na to, co za ich plecami się robi. Tragedia z tym narodem
Fajnie byłoby poprowadzić jarmark wzdłuż Ul. Bóg. września, od placu wolności, gdzie również stałyby drewniane budki, aż do krzyżówki z Monte Cassino. Ewentualnie możnaby w przypadku popytu rozszerzyć stanowiska o" bulwary", przy Wybrzeżu Władysława. Byłaby to w końcu reklama Świnoujścia na jakie ono zasługuje i przyciągałaby nie tylko Rodaków z okolicy, a nawet Szczecina, ale i głównie niemieckiego turystę, który zamiast do Rostocku, Stralsundu, Greifswaldu podbijałby do" tańszego" Świnoujścia. Sam jarmark byłby wtedy czasowo na wzór niemieckich jarmarków - od 1. niedzieli adwentu do 24, a nawet 26, 27 grudnia. Oczywiście miasto musiałoby dobierać wystawców w ten sposób, aby nie było budek z perfumami- tylko rękodzieło, produkty lokalne, ewentualnie jakieś wyroby rybne i promocja Polski i nadmorskich klimatów. Myślę, że byłby to strzał w 10! Dziadek przespał potencjał Świnoujścia. Czas obudzić to miasto z letargu!
4 dni tylko i 10 budek? I to termin do wyboru?
...imienia mateczki Barbarki M. Ale zajrzyjmy do centrum miasta. Pokaż mi centrum miasta a powiem ci, jak postępuje zesztywnienie i zanik kultury codzienności - obyczaju, handlu, różnorodności, a u nas tam wymierają sklepy, których oryginalność, różnorodnośc producentów zabarwiłaby kontury naszych pragnień. Już niedługo pójdziemy najpierw na cmentarz psów, oddamy im cześć, potem o rzut beretem szybko do Aldi przy Karsiborskiej, oddamy tam serce jak nagą dziewicę Molochowi, by potem zasiąśc przed komputerem i by pod choinkę najbliżsi dostali... nową aplikację.
co wy ludzie z tym molo się pytam
Jarmark to coś mało ważnego, to jedna setna rzeczy, które na Boże Narodzenie są ważne. Tu miałem napisać o spowiedzi, pojednaniu się choćby tylko ludźmi z rodziny, o jakimkolwiek przeżyciu adwentu jako czasu przygotowania. Ale w trakcie pisania uświadomiłem sobie, że my poprzez wpuszczenie wielkich sieci handlowych wykończyliśmy coś, co rzeczywiscie pomogłoby sprawom subtelniejszym, duchowym. Jarmark, wyszukiwanie rzeczy, by ofiarować je komuś pod choinkę i by to rzeczywiście było dla tej osoby pozyteczne to nie jest bez znaczenia, to tworzy ludzkie więzi. Ale skoro mamy spory segment życia ujednolicony, sprzedawcy w marketach nawet nic prawie nie wiedzą o seryjnie produkowanym towarze, to rzutuje to na oprawę Bożego Narodzenia. Coraz mniej jest sklepów, gdzie można znaleźć coś z serca, coś, co właśnie na jarmarku się znajdowało, coś, co dzięki ludzkiej kreatywności ubogacało święto. A teraz zaraz za cmentarzem buduja kolejny supermarket, zaś z drugiej strony leżec będą psy, sławetne grzebowisko imienia..
spytaj się swojego starego o molo