Kierowcy zauważyli zmiany na skrzyżowaniach w Świnoujściu. U jednych powodują frustrację spowodowaną postojem na czerwonym świetle, inni chwalą system i zauważają, że gdy kierowcy jadą jeden za drugim, to światło zielone nadawane jest dłużej niż wcześniej.
Na dużej części skrzyżowań z sygnalizacją świetlną są pętle indukcyjne. Używane w wielu miastach na całym świecie, zostały opracowane w celu wykrywania obecności przejeżdżających pojazdów na drodze i skrzyżowaniach.
Kiedy pojazd przejeżdża przez pętlę, zakłóca pole magnetyczne pętli i zmniejsza jej indukcyjność. Spadek indukcyjności jest wykrywany przez obwód wzmacniacza, który wyzwala sygnały do kontrolera ruchu.
Jeżeli pas jest wolny, sygnalizator nadaje światło czerwone, co pozwala na wydłużenie sygnału zielonego dla innych kierunków. Aby włączyło się zielone światło, samochód musi najechać na około 2-metrowe pole przed białą linią przed przejściem dla pieszych. Jeśli zatrzyma się dalej, system nie zadziała i nadal będzie nadawał światło czerwone.
Z kolei rowerzyści i piesi powinni korzystać z przycisków zamontowanych przed przejściami oraz śluzami rowerowymi, o ile są na takim skrzyżowaniu. Jeśli go nie wcisną, system nie włączy światła lub zrobi to z opóźnieniem.
Uwagi dotyczące działania systemu ITS można zgłaszać wysyłając na e-mail: mieszkancy@um.swinoujscie.pl z dokładną datą i godziną zdarzenia oraz ewentualną propozycją zmiany.
coś te pentle indukcyjne chyba nie do końca dobrze działają, albo algorytmy jakieś takie, Ogólnie szału nie ma!
Ludzie, EUREKA, jest nowy wynalazek. Jest sposób na to skrzyżowanie ulic. Nie potrzeba budować progów zwalniających, tzw. leżących policjantów. Wystarczy dołek wykopać, 1m poniżej linii ulicy. I już widzę wszystkich, co będą szarżowąć, życze powodzenia
Opowiem wszystkim czytajacym jeden fakt, który widziałem na własne oczy. Ul. W. Polskiego, jeszcze kostka granitowa i po deszczu. Lata 80 -te. Młody kierowca, Mercedesem W124 na wysokości ul. Roosevelta, zawinął sie na kasztanie. Przód auta spotkał się z bagażnikiem po drugiej stronie drzewa, silnik wyrwało z ramy i wbił sie w glebe jakies 10 m dalej, a prawe i lewe drzwi prawie sie spotkały na boku auta, bo wpadł w poślizg i bokiem uderzył. Harmonijka
Z tego co pamietam to na ten system ITS uparła sie MICHALSKA zamiast po prostu wybudowac ronda. Przepalili na tym niepotrzebnie kupe kasy i siedzi teraz na tym CBA. Współczuję Agatowskiej że ma teraz takie zgniłe jaja po tamtej ekipie.
Ulica 11-go Listopada to jest bardzo młoda ulica, jesli tak można napisać. jej nie było, tylko łąki, krowy można było wypasać. Ruski stadion, , ruska baza samochodowo-sprzetowa, stare poniemieckie wysypisko śmieci, a o osiedlu Rycerska to pomarzyć było można. Ul. Matejki załatwiała sprawę. Od Poznańskiej do Warszawskiej była wydeptana ściezka, bo dzieci do przedszkola tam chodziły
Już nie chodzi o to, żeby dojachać z punktu A do punktu B, tak było kiedyś, w czasach przedeurokołchozowych. Obecnie urzędniczy beton za pomocą sygnalizacji świetlnej" edukuje" i" temperuje" ciemny lud oraz walczy z globalnym ociepleniem
Do gościa z godz 01:04. Czego to ludzie nie wymyślą. Nowoczesne skrzyżowanie, sztuczna inteligencja i nic nie działa poprawnie. Trzeba siegnąc do innych pomysłów. U Ruskich by założono małe ładunki wybucyhowe. Kilka gram TNT, za blisko podjedzieszs, albo na pomarańczowym przejedziesz. .. i bum... idziesz do nieba. To by miało skutek
Pętle indukcyjne są mało czułe!Stałem motocyklem na lewoskręcie z ul.Gdańskiej w 11listopada sam na pasie i obok też było pusto i po trzech zmianach zielonego na pasach obok u mnie cały czas było czerwone! w końcu za czwartym razem pojechałem na czerwonym!Nobla dla projektu i wykonania!Partacze!!
Obsluga tego" wynalazku", w naszym małym, wyspiarskim miasteczku kosztować będzie 800000 zł. Jak myślicie z czyich pieniędzy?
Rondo!!
akurat dzisiaj rano stałem na pętli jak piszecie byłem na skrzyżowaniu sam i i tak musiałem odczekać cały cykl świateł zapalało się zielone tam gdzie nikt nie stał. Skrzyżowanie Steyera i grunwaldzkiej
Mówię o badaniach naukowych. Jest ich pełno. Konkluzja jest prosta - ronda są bezpieczniejsze i bardziej wydajne. Sprawdzano i porównywano nawet realne skrzyżowania zmieniane w ronda. I było to na plus. Oczywiście to wszystko zależy od skrzyżowania, ale piszę o skrzyżowaniach takich jak to.
Czy ta poważna automatyka za grube miliony mierzy natężenie ruchu dla konkretnych potoków pojazdów i adaptuje się?
Ad Gość • Piątek [04.10.2024, 12:11:29] • [IP: 172.226.62.*], doedukować, dobre określenie. Ale na materiałach źródłowych, a nie popularnych. Ale nie będę ciągnął. Wydajne rondo musi być odpowiednio duże. A idea ronda oparta jest na przerwaniu ciągu drogi z pierwszeństwem. Celem jest nie upłynnienie ruchu, ale uspokojenie i umożliwienie wjazdu z drogi, która miałaby w innej sytuacji status podporządkowanej. Świnoujście jest miastem w którym ronda uporządkowałyby ruch. Ale wystarczy spojrzeć tam gdzie są i ocenić na ile spełniają swoją role. Bo dobrze nie jest.
no widzicie ludzie, urzędas was oświecił - nie dorośliście do systemu. który jest świetny.
Bo ciężko było RONDA porobić i wywalić w cholerę te sygnalizatory
Te pieniądze co poszły na system sterowania światłami należało zainwestować w ronda. Ile rond można było za to zbudować i ile problemów na skrzyżowaniach rozwiązać.
08:34 - skrajne, wyjątkowe sytuacje. Z założenia rondo ma większą przepustowość i są na to materiały. Wystarczy doedukować się.
No cóż, trzeba będzie poczekać, aż niektórzy dorosną do tego systemu. Ale nie wszyscy - spora grupa nigdy nie dojrzeje. A teraz jedna uwaga. Systemy działające już całe lata, ale kierowcy muszą też wiedzieć, że czasami one służą również utemperowaniu tych którym się śpieszy. Jeśli pojedziesz z prędkością dopuszczalną, to zazwyczaj światło zdąży się zmienić zanim dojedziesz do linii sygnalizatora (a w zasadzie do linii warunkowego zatrzymania). Jeśli pojedziesz za szybko, to system utemperuje brawurę. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś na kierunku kolizyjnym, nie był wcześniej i nie uruchomił swojej ścieżki. No i jeszcze jedno. Szczególnie byłoby przydatne w miasteczku: na noc tego nie przełącza się na żółte pulsujące, tylko na wszystkich kierunkach świeci się czerwone. Dopiero gdy ktoś nadjeżdża zapala się zielone na właściwym kierunku. To naprawdę działa w wielu miastach. A może utemperowałoby swobodnych jeźdźców na skrzyżowaniu Matejki i Wojska Polskiego. Tam bywa dużo kolizji.
Nie jeżdżę Matejki na te skrzyżowanie bo czekam tam na 3 kolejkę świateł patola
I na takie bzdety wydaje się nasze pieniądze.
A ta strzałka zielona z Moniuszki w Wojska Polskiego to po co? Skoro indukcja jest. Teraz de bi le jadący Wojska Polskiego do granicy zatrzymują się na zielonym żeby przepuścić tych ze strzalką z Moniuszki. Paranoja.
Dla przypomnienia trzeba napisac, ze nowy system sterowania swiatlami w tej wielkiej metropolii kosztowal 25 milinow zlotych. Jak auta pojada z kazdej strony to korki beda jak byly, ale poza sezonem (kiedy korkow nie ma) bedzie sie jezdzic... w sumie tak samo. Miasto zamiast popracowac nad koncepcja usprawnienia ruchu przez zmiane pierwszenstwa drog, zwiekszanie przepustowosci skrzyzowan idzie w strone automatyzacji. Na zachodzie juz dawno to przerabiano i teraz buduje sie zupelnie inaczej. Polska jak zwykle 30 lat do tylu.
Ad Gość • Czwartek [03.10.2024, 15:21:11] • [IP: 104.28.131.***]. Oj nie zawsze. Ale niektórzy w to wierzą.