Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratunkowe, w tym policjantki oraz pogotowie ratunkowe. Na szczęście, mimo powagi sytuacji, nikt nie odniósł obrażeń.
fot. iswinoujscie.pl
W piątek tuż po godzinie 23:00, doszło do groźnej kolizji na ulicy Grunwaldzkiej w Świnoujściu. Kierowca srebrnego Audi, jadąc ulicą Nowokarsiborską i skręcając w ulicę Grunwaldzką, nie zdołał zmieścić się w zakręcie. W wyniku tego manewru wpadł na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z pojazdem nadjeżdżającym od strony centrum miasta w kierunku tunelu.
Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratunkowe, w tym policjantki oraz pogotowie ratunkowe. Na szczęście, mimo powagi sytuacji, nikt nie odniósł obrażeń.
fot. iswinoujscie.pl
Sprawca kolizji otrzymał mandat karny, a zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, gdyż nie było osób poszkodowanych.
fot. Czytelnik
Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, aby unikać podobnych sytuacji, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Co się czepiacie człowieka? Pedał gazu mu sie zaciął, pedał nie był oliwiony od dawna. A faceta zapiąć w dyby na pl. Wolności i wyjąć spod prawa na 12 h. zapewniam wszystkich, wszystkie głupoty mu z głowy wyparują szybciej, niz zadziała prawo.
Taczkę mu dać nie auto dzban!
Myślę że te dzbany mylą rzeczywistość z Grand Theft😀😄😄
A co z tunelem się dzieje? Dlaczego nie zamykają? Czyżby pas drogowy już nie wymagał już konserwacji??
"Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby ratunkowe, w tym policjantki oraz pogotowie ratunkowe." o wow także" policjanki" fiu fiu. Nie wiedziałem że policja to słuzba ratunkowa, no w sumie ma to sens, bo kiedy zaprzestają uporczywej terapii gaz-pała-pała-gaz to można to uznać za wysiłek i przyczynek to ratowania zdrowia i życia człowieka.
Już o 23 godz. się nie wyrobił a sprawdzili alkohol i narkotyki?
Na Grunwaldzkiej kolizja a na Chodorowskiej ujadające scierwo
bawarki kończą się na rynku wtórnym, trzeba sięgać po półśrodki
To zostalo juz tylko jedno zero, to w srodku. Cztery na masce skasowane.
No i wszystko jasne, ten samochód przygarnął mój sąsiad. Stoi na wspólnej posesji, ciekawe jak długo. Zrobił koledze przysługę a sąsiadów ma gdzieś.
No tak. Wiadomo BMW
zawsze obowiązkowo dzwonimy po Policję Prywatnie nie wolno nam dogadywać się bo Sprawca może zmienić zdanie i sprawę trzeba skierować do Śądu no bo kto zapłaci zAa naprawę Auta
176.221.125 • Wtorek [24.09.2024, 22:34:10] • [IP: 83.191.109.***] Nie wazne czym jezdze. Wazne, ze umiem to robic w przeciwienstwie do dzbana z kaudi.
Dla wszystkich kierowców, obowiązkowo badania psychotechniczne, tylko to może powstrzymać ilość wypadków i kolizji drogowych. Samochód przechodzi badania techniczne obowiązkowo, a swoją sprawność kierowca już nie. I wtym jest cały problem że giną ludzie lub zostają kalekami.
dobrze że była Policja bo mamy Swiadka zdarzenia i Nr Polisy Ubezpieczenia Auta to szybko dostaniemy Pieniądze na Remont Naszego Auta z ubezpieczenia sprawcy a co Policja zrobi nz Kierowca to nas to nie interesuje
24.09.2024, 21:44:59] • [IP: 176.221.124.**] a czego tu zazdrościć w takim KAŁdi?
Wszystkie komentarze trafione także nic dodać nic ująć !
Takiemu trzeba zabrać koniecznie prawo jazdy i broń jaka jest samochód. W drugim wcieleniu może dostanie prawko na rydwan
Trzeba zbadać krzywiznę Ziemi w Świnoujściu. Coś ostatnio zjeżdżają ludzie z pasa :-)
DZBANNNNNN
Albo jechał setką, albo ma problemy z ruchliwością rąk. W tym drugim przypadku powinien mieć odebrane prawo jazdy na stałe. A tak swoją drogą w samochodach powinny być montowane czarne skrzynki na wzór tych w samolotach. Ponoć cwaniaki z Unii nad tym pracują.
Zwykle z pokorą czytam o zdarzeniach na drodze, ale tego zrozumieć nie mogę, tylko tak że gnał ostro na zakręcie że miał do wyboru albo kozła na lewy bok albo szeroki łuk.W obu przypadkach groza dla pozostałych uczestników ruchu, a kara śmieszna , powinien dostać nakaz powtórnego egzaminu, bo jest zagrożeniem...
Czyli zgodnie z wymogami koniecznymi do uzyskania odszkodowania, mogli sprawę załatwić polubownie. Szybciutko usunąć pojazdy na miejsce nieprzeszkadzające nikomu, jeden z nich musiałby wziąć winę na siebie/ w tym przypadku wiadomo kto/, podpisać stronie poszkodowanej stosowny papier, nie było ofiar ani szkód w mieniu publicznym, zgłosić do ubezpieczyciela i oczekiwać na rzeczoznawcę. Sprawca uniknąłby mandatu. Jak już była policja, to coś cieniutko z tą karą dla niego, powinno być bardziej srogo. Za taką ryzykowną jazdę powinny być punkty karne. Gość musiał ostro dopalać na zakręcie, że wpadł na przeciwny pas ruchu. To powinno słono kosztować.
Ktoś wie kto to?
brak słów !! kolizja?