Ostatni raz był widziany w okolicach "śruby" w krzakach, niedaleko restauracji z kurczakami. Mimo intensywnych poszukiwań, nie udało nam się go odnaleźć, ani w tym miejscu, ani w jego okolicach. Liczymy jednak na to, że może ktoś pomyślał, iż królik został porzucony, i postanowił zapewnić mu schronienie.
Jeżeli tak się stało, prosimy o zwrot przytulanki, która jest nieoceniona dla naszej córeczki. Jest to jej ulubiony towarzysz do spania, bez którego ciężko jej zasnąć. Każda informacja o możliwym miejscu przebywania królika będzie dla nas niezwykle cenna.
Oczywiście, znalazca może liczyć na upominek jako wyraz naszej wdzięczności. Prosimy o kontakt za pośrednictwem redakcji kontakt@iswinoujscie.pl lub przez wiadomość na Facebooku.
Z góry dziękujemy za wszelką pomoc!
Gdy dziecko ma tylko swoją jedyną przytulankę to nie tak łatwo znaleźć zastępstwo. Myślenie nie boli, warto spojrzeć na problem szerzej a nie z perspektywy panny/kawalera ;)
Syn znalazł tą przytulankę, jest bezpieczna :) i wyprana. Napisalam maila do redakcji, pewnie się niedlugo skontaktują. Pozdrawiamy Ola i Natanek
20:46:53] • [IP: 176.221.125.***] typowy wpis osobnika, ktoremu obca jest psychika dziecka ●●● Wpadłem na pomysł, by rodzice zawsze kupowali DWIE przytulanki, jedną chowali głęboko w szafce, drugą dali do przytulania. W razie straty bierze się zapasową.
Ludzie więcej empatii sama byłam w podobnej sytuacji jak syn zgubił maskotke też inna nie zastąpiła mu tej bo dobrze wiedział że to nie ta dziecko długo przeżywało zgubę
Większych problemów nie macie? Kupcie nową przytulankę
co babcia robiła w krzaczorach?