Medale podczas ceremonii odebrali Państwo: MARIA i PIOTR GRUBIŃSCY, HALINA i JAROSŁAW JANOWICZ, BOGUMIŁA i ANDRZEJ ONICHIMOWSCY, JANINA i STANISŁAW STRUŚ oraz KRYSTYNA i JÓZEF TYTERA.
Państwo Maria i Piotr Grubińscy związek małżeński zawarli w Świnoujściu, w dniu 25 grudnia 1973 r.
Państwo Halina i Jarosław Janowicz związek małżeński zawarli w Świnoujściu, w dniu 22 kwietnia 1973 r.
Państwo Bogumiła i Andrzej Onichimowscy związek małżeński zawarli w Myśliborzu, w dniu 07 sierpnia 1971 r.
Państwo Janina i Stanisław Struś związek małżeński zawarli w Stepnicy, w dniu 22 grudnia 1973 r.
Państwo Krystyna i Józef Tytera związek małżeński zawarli w Łagiewnikach, w dniu 07 lipca 1973 r.
Wojciech Basałygo
Podinspektor
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
Tyle lat udręki
Piękne pary widać wzajemną Miłość i Szacunek 🥂🌹 Dzisiaj to prawie abstrakcja a szkoda Znam Te Pary z widzenia miło się na Nich patrzy 😄 Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia szczęścia i miłego Życia ❤️
gratuluję życzę dużo zdrówka i dalszych szczęśliwych lat wspólnego pożycia
Gratulacje dla wszystkich par:)
Teraz to jak dziesięć lat pożyją to rekord będzie. Takie modne małżeństwa są teraz też takie kolorowe 🌈😅
Widać na tym forum, niektórzy mają problem z czytaniem że zrozumieniem, podając wygodny dla siebie przykład. Ciekawe czy Ci co tak wychwalają rodzinę, krytykując innych sami są wzorowymi mężami, ojcami czy robią to na pokaz jak np. od święta. Prawda jest taka, że były inne czasy i niektóre sprawy nie były nagłaśniane, a dzisiaj każdy się zastanawia milion razy jeśli chodzi o zawarcie związku, dlatego bo nie chcą komplikować sobie życia. A jak się o czymś pisze to kultura wymaga odpisania na argument, a nie podanie jednego przykładu i przedstawienie swojej wydumanej myśli jako jedyna nsjdkuszniejsza racja.
mlodzi tego nie dozyja, zgina na wojnie
18:57:19] • [IP: 188.147.64.***] Mnie dziwią opinię tych co zrzucają winę na media liberalne, jakby oni zakazywali małżeństw, przecież ci ludzi co pracują w tych mediach liberalnych też mają żony, mężów, dzieci ●●●. ...mają rodziny, ale bardzo często patchworkowe, wierz mi, miałem znajomego w mediach w Warszawie (zmarł) , rozwody i zdrady to czeste zjawisko w tym srodowisku, a tez molestowanie w pracy (np.por.Durczok, zob.tez sprawę M.Kąckiego z Wyborczej). Charakterystyczne, ze ci ludzie nie wierza w trwalosc małzeństwa, nie sa na ogół religijni, a jesli Boga" nie ma", to wszystko wolno (Dostojewski).
Do 229, niestety trzeba to samemu zgłosic do urzędu.
Jubilaci którzy chcą otrzymać laurki pożycia małżeńskiego są OK. Każde małżeństwo ma wybór : przyjąć laurkę od miasta przy kamerkach i nie wiadomo po co zdjęcie z kierowniczką UM, czy rocznicę 50 - cio lecia przeżywać w gronie własnym i bez kamer. Większość par nie chce tych laurek od polityczki czy polityka o zasciakowej jakości i wartości! Ale każdy wybiera sam, w zależności od zasobów na strychu głowy. Trzeba wiedzieć jedno, że służy to tylko i wyłącznie kierowniczce UM w jej myśleniu i mniemaniu, dlatego imprezy te zapoczątkowane przez jej niodżałowanego przyjaciela z PZPR - ORMO będą przez nią kontynuowane. Będzie postęp, jeżeli przyszli Jubilaci wezmą to pod uwagę.
[IP: 62.69.229.**] Rodziców trzeba samemu zgłosić, jeśli są chętni.
To wielkie szczęście, że można tak długo iść razem przez życie.Nie wszystkim parom jest to dane np. z powodu choroby. Dużo zdrowia dla panstwa i wielu jeszcze wspólnych lat w podróży przez życie.
serdeczne życzenia i gratulacje
A moi rodzice jakoś nie dostali medali.
Dużo zdrówka i następnych 50 lat razem, Staniu pamiętasz jak na Otolu wszszystkich ogrywaliśmy w 66. Pozdrawiam.
Pisowskie przygłupy mają się dobrze, nawet tu bazgrolą.
Kobieta musi mieć dziecko bo kto jej na Stare lata poda szklankę wody
"...gdybym tylko miał okazję zdradził bym moją żonę bez wachania..." - najpierw naucz się pisać mężu poprawnie, a potem pomyśl o tym, że warto popracować nad małżeństwem, aby kolejne 25 lat było dla Was szczęśliwe. Tego Wam Szanowni Państwo życzę. Pamiętajmy wszyscy, że wahać, piszemy przez samo" h".
Mnie dziwią opinię tych co zrzucają winę na media liberalne, jakby oni zakazywali małżeństw, przecież ci ludzi co pracują w tych mediach liberalnych też mają żony, mężów, dzieci ale z osobami co są przekonani o jedynej, słusznej, nieomylnej ideologii się nie wygra bo wszystko lepiej wiedzą które małżeństwa są prawdziwe a które nie, nawet wiedzą jak trzeba mszę świętą odprawiać. Do tych osób mogę napisać w sposób odnoszący do ich zarzutów, że czasy się zmieniają, a za do rozpadu małżeństw przyczynia się nie dopasowanie charakterów, przemoc w rodzinie, nałogi dotyczące obu płci, a dość często zdarza się, że dochodzi do rozwodu za porozumieniem stron tzn oboje dochodzą do porozumienia, że najlepszym rozwiązaniem jest rozwód. Na koniec mam takie pytanie ciekawe czy osoby co wypisują, że media liberalne tak szkodzą, to mogą ich nie oglądać. Na koniec takie pytanie do osób mówiących jak ma wyglądać małżeństwo, ciekawe czy zobaczymy was kiedyś na tym portalu obchodzących złote gody bo nie oglądacie mediów liberalnych
Do:(126.221.176/15.14.38/ COSIK SIE NIE POSTARALES?
No w Świnoujściu tyle lat w jednym związku to faktycznie wyczyn...
my juz mamy 46 lat.. ..ale chyba nie uda się odciągnąć do złotych godow.. ...mają kochana małżonka wpadła w alkoholizm (jak plywalem) normalnie powiedzieć oknem ja zostawić.. ..ale prze gorzale jest nieporadna.. i co ?mam ja zostawić?. ...cierpię. .ale nie zostawię jej...jej siostra także jest alkoholikiem.. ..żona komandora MW z czasów komuny...jak ja widzę pijana codzień to chcę mi się 8sc do lasu.. ...nasz MOPR to dziady nic nie potrafią, choć płacimy im nasze podatki a nic nie potrafią zaradzić tylko do okienka z kasa są pierwszi
A gdzie jest Vice, żadna kreacja mu nie przypasowała? Liczyłem, że pojawi się w karaibskiej koszuli z akordeonem i kastanietami.
13:40:16] • [IP: 176.221.125.***] dziś wychodzą za późno, że malo potem czasu na rodzenie dzieci i przyrost naturalny Polski, " a bo trzeba się wykształcić" (niestety, nawet i z dyplomem marnuje się potem czas na" Trudne sprawy"), " a bo trzeba kupic samochód", i tak dalej, tak dalej aż do stadium:" a bo trzeba mieć forsę na in vitro", bo antykoncepcja skutecznie zepsuła płytę główną, więc decyzja na in vitro z nieodłączną od niego aborcją, bo zanim po kilku próbach coś się spłodzi, niszczy się inne embriony, dzieci, nie prefabrykaty, jak sądzono w średniowieczu.