Przykładem takiego miejsca jest Jezioro Wisełka, położone w malowniczej miejscowości o tej samej nazwie. Wisełka, oddzielona od Bałtyku wąskim pasem Wolińskiego Parku Narodowego, oferuje wyjątkowe warunki do wypoczynku. W przeciwieństwie do często wietrznych nadmorskich plaż, jezioro, osłonięte przez otaczający je las i wzgórza, zapewnia bardziej stabilne warunki pogodowe. Co więcej, Jezioro Wisełka znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie pensjonatów i domów mieszkańców, którzy wynajmują pokoje turystom. Możliwość zanurzenia się w wodzie zaledwie kilka kroków od miejsca zamieszkania to ogromna zaleta, szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Wyspa Wolin kryje w sobie więcej takich uroczych zakątków, jak choćby Jezioro Domysłowskie... Warto zastanowić się nad możliwością udostępnienia fragmentów tych akwenów do kąpieli i wędkowania, oczywiście z zachowaniem wszelkich norm ochrony przyrody. Człowiek jest przecież integralną częścią ekosystemu i jego potrzeby również powinny być uwzględniane.
Dyskusja na temat otwarcia niektórych obszarów jezior dla turystyki wodnej i rekreacji jest konieczna. W przeszłości mieszkańcy tych terenów od wieków żyli w harmonii z otaczającą przyrodą, korzystając z dobrodziejstw natury, nie niszcząc jej przy tym. Może warto wrócić do tych korzeni? Z pewnością można znaleźć kompromis, który pozwoli na współistnienie człowieka i natury w zgodzie.
Udostępnienie jezior do kąpieli mogłoby stać się dodatkową atrakcją turystyczną, przyciągającą na Wyspę Wolin jeszcze więcej miłośników natury, a jednocześnie promując zrównoważony rozwój regionu.
Na zdjęciu przeciez wyraźnie widać że ludzie korzystają i potencjał jest doskonale wykorzystany. Chodzi wam o to, że nikt nie ciągnie z tych jezior kasy!
No po tym artykule już nie będzie niewykorzystane i czyste
Pozbyli się Buzka ze Śląska to tu przyjechał syf robic z Balaszem.
Zaczyna się niszczenie Wisełki. Pazerne lapska zrobią tu wszystko płatne i skończy się klimat dawnych lat i naturalność tych jezior. Naturalne są teraz. To jest przykre, to jest koniec ostatnich naturalnych i spokojnych miejsc na wyspie. Wszystko zniszczą, przeżrą i przeżyuą. ..
Zaczyna się niszczenie Wisełki. Pazerne lapska zrobią tu wszystko płatne i skończy się klimat dawnych lat i naturalność tych jezior. Naturalne są teraz. To jest przykre, to jest koniec ostatnich naturalnych i spokojnych miejsc na wyspie. Wszystko zniszczą, przeżrą i przeżyją. ..
Buzek już zbudował hotel Glut nad jeziorem w Wisełce, widzę, ze ten artykuł to zapowiedź niszczenia naturalnego piękna, bo pazerne chamy będą teraz doić z tych miejsc ile wlezie. Za kilka lat będzie betonowa. Jest pięknie a będzie Głowno, jak wszędzie... :(
Powiem oględnie: znam różne nieodległe miejsca, rewelacyjne przyrodniczo i rzadko odwiedzane, o których nawet nie piszę na takich forach, bo wychodzę z założenia, że kochający przyrodę i tak je odnajdzie, a cham, śmieciarz gdy łatwo się o nich dowie, ruszy tam i je zbruka. Z takich miejsc zdarzało się, że wywoziłem śmieci, bo mimo że było tam mało chamow, a jednak wystarczyło do zostawienia odpadów. Nie promujmy pewnych miejsc, bo zamienią się w swoje zaprzeczenie.
Pokazujcie pokazujcie zaraz zjedzie się chołota i zostaną zgliszcza🤦♂️
W mieście jest inna atmosfera, na kempingu inna. Ja tam kocham Świnoujście i okolice Wisełki.
Wędkowanie to zabijanie i okaleczanie. Tu nie może być mowy o współistnieniu w zgodzie z naturą.
moja najukochansza plaza, , , , cisza i spokoj aaa juz to komus przeszkadza...
A po co nam kolejne stata bydła tratujacego ostatnie skrawki zieleni na wyspie?
11:26:19] • [IP: 94.254.237.**] absolutnie masz rację co do takiego prawa odstępu od wody, ale jeżeli ktos łamie to prawo, trzeba to zglosic do urzędu i sprawdzac, czy jest zmiana! Nie odpuszczać!
12:23 • 195.116.253.***] troche mnie uwiera, jak kamyk w bucie ten Glar, nie lubię wstawianych koron w zęby Wisełki, ale na szczęście nie zbudowali zbyt wysokiego tego obcego ciała, zharmonizowali trochę z charakterem miejscowości. Ale moim zdaniem siłą malych miejscowości i srednich typu Ś-cie powinny byc pensjonaty i w przypadku miast większych jak Kołobrzeg i Ście średnie, nawet małe domy wczasowe, nigdy molochy. Niestety, Żmurek pozwolił na molochy, na Radisson Blue, Hilton... Jeśli ktos powie, ze dzięki Radissonowi mamy niezwykłe widoki na miasto i okolicę, zgodzę się, ale... można bylo uzyskać ten efekt nie budując aż molocha, lecz wieżę widokową lub jakies ukoronowanie mniejszego kubaturą budynku, przecież widok z niezbyt obszernej wieży pokościelnej przy sądzie jest z wysokosci niewiele niższej, a jaka ta wieża ładna mimo nawet braku zwieńczenia strzelistym dachem
Cale piekno Wiselki polega na tym, ze nie ma tam wszechobecnej trzody ktora zadepta i zasmieci wszystko. Jednoczesnie ceny sa tam w miare normalne bez podatku od glupiego turysty
I po co o tym pisać? Żeby nie było miło? Czysto to zupełnie nie potrzebne wszędzie ta trzoda
Jak zaczniemy wykorzystywać" niewykorzystany potencjał kąpielisk" to już nie będą one ani" piękne i czyste".
Skąd nagle takie zainteresowanie tym pięknym jeziorem w Wisełce i zachwalanie jego potencjału turystycznego? Już odpowiadam. Dwa miesiące temu, dosłownie 30m od miejsca uwiecznionego na załączonej do artykułu fotografii, otworzył swój hotel" GLAR" jeden z lokalnych polityków zwany" Królem wyspy Wolin" Pan Artur B. wraz z innymi notablami z Warszawki. Czyżby ukryta kryptoreklama na zlecenie...? Wynik słabego obłożenia obiektu turystami w pierszym sezonie jego funkcjonowania?
Większość działek w okolicy jeziora jest sprzedanych pod budowę apartamentów.
pamietam kiedyś zalew był tak zasmiecony a woda ? cos tam pływało żołtego...a dziś ? jest w miare czysta woda...ale już niedaleko Anklam to do dziś śmietnik a woda ma kolor żółtawy...
To nie są kąpieliska panie redaktorze! Proszę rozeznać sie w temacie.
lepiej nie mowic o tym za glosna, bo przyjada warszawiaki i slazaki i pelno trupow w wodzie bedzie.
O czym redaktor mówi jezioro domysłowskie jest ogrodzone dookoła i są tylko liczne miejsca gdzie jeszcze można dojść do wody a cała reszta to są prywatne działki które zabraniają dojścia wzdłuż linii brzegowej do wody są porobione pomościki na które nie można wchodzić bo to jest prywatne pomimo tego że według prawa 4 m od linii brzegowej jest terenem ogólnodostępnym
Turystów juz wystarczy! Masowa turystyka tylko niszczy, nie rozwija regionu. Zwłaszcza turyści jednodniowi fatalnie wpływaja na stan miejscowości, przyjadą ze zwoim jedzeniem, zostawią śmieci i tyle. Niech te jeziora pozostana takie jakie są. Mieszkancy też muszą gdzieś odpoczywać.
Dbajmy o to co piękne i czyste, nawet komarów jest bardzo mało, porównanie do Świnoujścia to niebo a ziemia, chrońmy pozostałości piękna ziemi WOLIŃSKIEJ przed zakusami i budowy kurortów wczasowych, niech zostaną nad morzem które się samo oczyści, jezioro jest rezerwą wody pitnej dla miasta Międzyzdroje. DBAJMY O TO CO NAM PIĘKNEGO I NATURALNEGO , CZYSTEGO ZOSTAŁO.