Przechodząc do tematu, parkując na parkingu przy ulicy Bałtyckiej okazało się, że dostęp do ubikacji jest mocno utrudniony. Otóż zaraz przed wejściem na plażę, przy wyjściu z parkingu są czynne dwa WC typu toi toi. Przy próbie skorzystania z niego doznałam SZOKU. Obie toalety były zapchane, papier, odchody dosłownie wystawały z otworu… Nie miałam żadnej alternatywy, nie mogłam zrealizować swojej potrzeby oddania moczu. Zapomniałam, miałam alternatywę, którą podsunęli inni zdesperowani turyści. Tym zamiennikiem miały być wydmy. Podziękowałam, bo jednak to już było za dużo.
I teraz mam pytanie do władz miasta, pani prezydent: Jak to możliwe, że miasto/ uzdrowisko, które jest wyróżniane w plebiscytach, chwali się czystą plażą itd. Nie ma dostępu do sanitariatów przy plaży?
Oczywiście wspomniałam tu tylko o jednym z wejść na plażę, ale sytuacja jest podobna przy wejściu od hotelu Radisson, przy wejściu od tzw. Parkowej itd. I tu ktoś może się nie zgodzić, bo tak, racja, są tam toalety, ale PŁATNE. Z tego co sama doświadczyłam w Parku Zdrojowym są dostępne DARMOWE- miejskie toalety. Czyli jednak można…Czy miastu nie zależy na tym, żeby turyści tu wracali, byli zadowoleni, polecali pobyt w Świnoujściu znajomym? Czy ja, jako turystyka muszę rezygnować ze Świnoujścia i jechać do pobliskich niemieckich miejscowości i tam wypoczywać w komforcie, bo toalety są DARMOWE i w odległości co 200 m?
I ostatnie pytanie: Czy wypoczynkowi urlopowemu musi towarzyszyć stres związany z brakiem możliwości załatwienia potrzeb fizjologicznych?
Gość • Czwartek [22.08.2024, 21:59:21] • [IP: 78.10.228.**] To tak jak z edukacja, niby cel kazdej szkoly ten sam ale w twoim wypadku wyszlo inaczej...
Ad Gość • Środa [21.08.2024, 13:49:02] • [IP: 176.221.125.***] Jak spojrzysz różnica jest w formie poboru, a nie w opłacie. To nie jest opłata za nocleg, ale opłata miejscowa. Pobiera ją hotelarz, ale nie dla siebie lecz dla miasta. Funkcjonalnie to ta sama opłata, ale pobierana nie za dzień spaceru na promenadzie, lecz za pobyt w Świnoujściu. Dlatego niemcy jej unikają. Ale różnica tak naprawdę nie istnieje poza formą poboru - cel jest ten sam.
sa kibelki platne, ale niemiec plakal jak sikal, szkoda 5 zl, to niech chodza na wydmy i zaplacic kare
Jak sie je ryby smazone na starym oleju to potem rozwolnienie jak w banku
Wydmy i las cały zasrany
Gość • Wtorek [20.08.2024, 20:28:28] • [IP: 78.10.228.**] Oplata pobierana jest za nocleg, u niemcow za pobyt (od pierwszego dnia). To gigantyczna roznica.
oddawanie moczu czy kupy do morza grozi zakazeniami bakternyjnymi ktore rozwijaja sie w morzu
Pani nażekająca przyjechała do Świnoujścia robić kontrole, a nie wypoczywać szkoda bo taka ładna pogoda i Miasto. Pozdrawiam
Ad Gość • Poniedziałek [19.08.2024, 08:51:45] • [IP: 176.221.125.***], tylko, że turyści tę opłatę uiszczają, razem z opłatą za nocleg. Nie wiesz o tym?
Ad Gość • Piątek [16.08.2024, 22:42:24] • [IP: 176.221.125.***] . Tak my chcemy dziadować, nie chcemy na was zarabiać. My mamy tylko żądania.
Większość wali do morza, to normalka.
Toalety za granica nie sa darmowe. Aby z nich korzystac trzeba zaplacic oplate klimatyczna. Za darmo to mozna w morzu.
W piatek turystka zobaczyla ze czysta toaleta na plazy kosztuje 4 pln, po czym stwierdzila ze idzie do morza, jak stwirdzila tak zrobila. Takich kulturalnych mamy w tym w tym roku turystow.
09:36 To samo pomyślałem.Nawet gdy będzie wydawał sue czysty na desce będą miliardy bakterii
Kto normalny idzie srać i szczać do Toi-Toi'a?
Ile osób przez to załatwia się do... morza?
Turystko, to nie twoje miasto. Nikogo twoje zdanie tu nie obchodzi. Przyjedz, daj sie wydoic w hotelu, restauracji, w taksowce, kupujac pamiatki sprowadzone z chin i sio do domu.