iswinoujscie.pl • Niedziela [11.08.2024, 11:19:20] • Świnoujście
„Wodecki twist”. Za nami jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych tegorocznego sezonu
fot. iswinoujscie.pl
Nie bez powodu, w tytule jednego z najważniejszych wydarzeń kończącego się dziś „Markowego Festiwalu , znalazło się słowo „Oczarowanie". Bo, tak jak czarował jeszcze za życia Zbigniew Wodecki nie potrafił nikt poza nim. Czarował muzyką, niezapomnianym brzmieniem trąbki ale przede wszystkim mądrymi tekstami. Nie był przy tym człowiekiem pozbawionym humoru, fantazji. Dlatego, oprócz nostalgicznej „Izoldy", potrafił zaśmiać się ze sceny „Pełna gębą" śpiewając o golasach w Chałupach. Największe przeboje ale także kilka mniej znanych ( a równie przejmujących usłyszała publiczność świnoujskiego amfiteatru. Gościem specjalnym tego koncertu była córka Zbigniewa Wodeckiego-Katarzyna. Imponująca była też lista wykonawców. Imponująca była także liczba słuchaczy koncertu. Amfiteatr wypełnił się po brzegi!
Mistrzowską oprawą muzyczną koncertu zajął się Tomasz Szymuś oraz orkiestra pod jego kierownictwem. Zbigniew Wodecki był również na tym koncercie. I to wcale nie tylko „duchem". Informacje przedstawiane przez konferansjerkę uzupełniały jego własne słowa z archiwów radiowych i telewizyjnych. Wypowiadał je tym razem z nagrań ale, gdy te brzmiały na ekranie nad sceną publiczność widziała jego samego, pogodnie zwykle uśmiechniętego.
fot. iswinoujscie.pl
Załoga, kierowanego przez dyrektor Lidię Masłowską, Miejskiego Domu Kultury miała w ostatnich dniach ręce pełne roboty. Aby sprostać wyzwaniom tego multimedialnego spektaklu trzeba było wielkiego zaangażowania bardzo wielu ludzi ale efekt zaspokoił najwybredniejsze gusta.
fot. iswinoujscie.pl
Piosenki Wodeckiego wzięli na warsztat nie tylko świetni instrumentaliści ale także znakomici wokaliści. Na scenie amfiteatru zaprezentowali się Danuta Błażejczyk, Monika Borzym, Ania Rusowicz, Krzysztof Kiljański, Łukasz Zagrobelny i Mateusz Ziółko. Do gwiazd dołączyło dobrze ponad dwa tysiące słuchaczy. Wszak teksty słynnych przebojów zna i śpiewa prawie każdy Polak.
fot. iswinoujscie.pl
Ze sceny kilkakrotnie padały podziękowania skierowane do władz i mieszkańców Świnoujścia za pomysł i realizację wspaniałego festiwalu. Bo, choć „Markowy festiwal" miał swoje początki w Festiwalu im. Marka Grechuty to obecnie okazuje się, że taka formuła upamiętnienia wybitnych postaci polskiej estrady ma sens i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. A, przy okazji, w Polskę idzie kolejna fama o mieście, które posiada nie tylko niesamowitą plażę ale też klimat sprzyjający duchowym i artystycznym doznaniom. Wyrazem tego uznania były brawa dla Prezydenta Świnoujścia Joanny Agatowskiej.
fot. iswinoujscie.pl
Markowy Festiwal zakończy się dziś, w niedzielę, wieczornym koncertem, poświęconym tym razem Czesławowi Niemenowi.
fot. iswinoujscie.pl
Podobało mi się 😘🙋
Nie podoba mi się zwyczaj rezerwacji miejsc dla urzędników UM. 11 najlepszych rzędów odgrodzonych taśmą i skrupulatnie chronionych przez panów funkcyjnych. Dosyć że mieli darmowe zaproszenia, to jeszcze wybrane miejsca. I nie mówcie, że to byli uczestnicy festiwalu, bo rozpoznałem ludzi z urzędu wraz z rodzinami. Tak nie powinno być. Myślałam, że to charakterystyczne dla epoki Żmurkiewicza, nadal się to dzieje. Rozumiem Pani Prezydent, czy inni oficjele, ale cały urząd ?
Żart?
I cały przód przy scenie na zaproszenia, jakby urzędników i ich rodzin i znajomych nie było stać na bilety.Wstyd.
Mnie ten koncert nie zachwycił, można było bowiem lepiej dobrać utwory, niektóre były zbyt" wyszukane" jak na wakacyjny czas.Brawa natomiast za konferansjerkę w szczególności za sposób prezentacji twórców, utworów i wykonawców, powiało wybitnym profesjonalizmem.