„Przedsiębiorcy więc cieszą się z The Tall Ship Races i bardzo kibicują miastu w organizacji takich wydarzeń”
Szczecin był gospodarzem regat już trzy krotnie. W 2007 roku pokazaliśmy, że Szczecin jest miastem, które ma ambicje, by się rozwijać i przyciągać turystów. W 2013 roku turystów przyciągnęła na Wały Chrobrego Nelly Furtado, która kilka lat wcześniej sprzedała kilkanaście milionów płyt i była niewątpliwie topową gwiazda muzyki, w 2017 roku na Wałach Chrobrego zaśpewał Andrea Bocelli, a widok żaglowców cumujących u wyremontowanych nabrzeży przewijał się przez media społecznościowe w całej Polsce. Czym Szczecin popisze się w 2024 roku?
- Dla lokalnej gospodarki takie wydarzenia są bardzo ważne. Wiele osób mówi, że zloty żaglowców, dni morza, imprezy plenerowe to „igrzyska” i tak naprawdę miasto nic z tego nie ma. Nic bardziej mylnego. Obecność turystów, atrakcyjność rozrywkowa miasta, obecność ludzi, to czynniki napędzające wiele sektorów gospodarki, więc po prostu dających pracę. Mówimy o hotelarstwie, turystyce, gastronomii, kulturze, ale i transporcie, handlu, usługach. Na takich wydarzeniach krótkoterminowo, ale i długofalowo zyskuje całe miasto. Przedsiębiorcy więc cieszą się z The Tall Ship Races i bardzo kibicują miastu w organizacji takich wydarzeń – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Przedsiębiorcy mają jednak także swoje uwagi odnośnie wydarzenia.
- Promocja powinna być zakrojona na szerszą skalę. Nie tylko, by przyciągać osoby będące akurat nad morzem, ale także np. turystów z Czech i ze Skandynawii. Trochę nam brakuje planu promocji wychodzącego poza pewne ramy – mówi Hanna Mojsiuk.
Sektor HoReCa zyskuje na dużych imprezach. Rozkręca się gastronomia, hotelarstwo, kultura i transport
Dla sektora HoReCa organizacja The Tall Ship Races przez miasto powinna być traktowana nie jako wydatek, a inwestycja.
- Organizacja międzynarodowych wydarzeń o takiej randze i z takim rozmachem jak The Tall Ships Races ma zawsze sens, gdyż generują ogromny ruch turystyczny. Turyści przyjeżdżając na taki "city break" poza uczestniczeniem w samym wydarzeniu, zwiedzają miasto korzystając z szerokiego wachlarza usług sektora turystycznego: hoteli, restauracji, muzeów, galerii sztuki, zabytków itd. Nie wspominając już o promocji miasta i regionu, którą niosą za sobą takie eventy, przede wszystkim wśród zagranicznych turystów – mówi Małgorzata Jaszkiewicz, przedstawicielka Zdrojowa Hotels, członkini prezydium Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
- Zjawisko wpływu międzynarodowych eventów na gospodarkę, jak w przypadku koncertów Taylor Swift, przez ekspertów określany jest pojęciem „swiftonomics” czego doświadczy z początkiem sierpnia Warszawa. Wracając jednak jeszcze do wątku The Tall Ships Races, turyści i goście naszych hoteli w zawsze z podziwem przyglądają się majestatycznym statkom wpływającym do Świnoujścia i zmierzających na finisz w Szczecinie – dodaje Małgorzata Jaszkiewicz.
Ekspert rynku nieruchomości Mirosław Król dodaje, że turyści do ostatniej chwili będą poszukiwać mieszkań na wynajem, by przyjechać do Szczecina.
- Na pewno atrakcyjność mieszkań i apartamentów na wynajem jest większa niż hoteli, bo daje nam to większą wolność w kształtowaniu planu dnia, możliwości przyjazdu czy wyjazdu z terenu imprezy. Inna sprawa to ceny, które w przypadku najmu krótkoterminowego są wciąż mniejsze niż ceny hotelowe. Nie mniej dla całej branży to bardzo ważny czas i turystyka również na nim zyska – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.
The Tall Ship Races zaczną się 2 sierpnia i skończą 5.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie
Rozkrecaja gospodarke zaglowcami?