Rosyjski dusiciel z taksówki nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie
fot. Sławomir Ryfczyński
Rosjanin, który usiłował udusić Ukraińskiego kierowcę taksówki, wczoraj usłyszał zarzuty. Teraz sąd rozpatruje wniosek o tymczasowy areszt mówiła dla Radia Szczecin Alicja Macugowska - Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - "Mężczyźnie został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa, za który to czyn grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze nie mniejszym, niż 10 lat, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna ten nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokurator skierował wniosek o skierowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania".
Sprawa prowadzona jest przez Prokuraturę Rejonową w Świnoujściu. Do feralnego zdarzenia doszło w niedzielę na ulicy Matejki (na wysokości ulicy Wyspiańskiego) przed godziną 23:00.
No i złapali kandydata do wygód i atrakcji takich jak: stare, drapiące i nietrzepane koce, pobudka i apel o 6 rano w piątek świątek sobotę i niedzielę, spacer w betonowo-metalowej klatce dookoła ławeczki, łaźnia 2 razy w tygodniu po 6 minut wody dziennie, naciskane przemysłowe krany - baterie czasowe, 3 razy dziennie ciepła woda, salceson czarny bądź najtańszy przemysłowy dżem z 10-kilogramowych wiaderek na śniadanie 3 razy w tygodniu, soja na 100 sposobów na obiad, codzienne pukanie drewnianym młotkiem w kraty, palenie światła co godzinę w nocy, 3 metry kwadratowe powierzchni na jednego osadzonego. I najlepsze, że po odbyciu wyroku w Polsce - o ile nie dostanie dożywocia - może go czekać deportacja. Oj, miejsce pokuty nazywane zakład karny na pewno temu" dusicielowi" da się we znaki. Może nie tak jak rosyjski Czarny Delfin, ale jednak.
Passersti chcial mu jobnąć bladz
No i złapali kandydata do wygód i atrakcji takich jak: stare, drapiące i nietrzepane koce, pobudka i apel o 6 rano w piątek świątek sobotę i niedzielę, spacer w betonowo-metalowej klatce dookoła ławeczki, łaźnia 2 razy w tygodniu po 6 minut wody dziennie, naciskane przemysłowe krany - baterie czasowe, 3 razy dziennie ciepła woda, salceson czarny bądź najtańszy przemysłowy dżem z 10-kilogramowych wiaderek na śniadanie 3 razy w tygodniu, soja na 100 sposobów na obiad, codzienne pukanie drewnianym młotkiem w kraty, palenie światła co godzinę w nocy, 3 metry kwadratowe powierzchni na jednego osadzonego. I najlepsze, że po odbyciu wyroku w Polsce - o ile nie dostanie dożywocia - może go czekać deportacja. Oj, miejsce pokuty nazywane zakład karny na pewno temu" dusicielowi" da się we znaki. Może nie tak jak rosyjski Czarny Delfin, ale jednak.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
co jest p0laczki, usmiechajcie sie!! usmiechnieta Polska dzieki bałwanom z p0pisu
I będzie coraz gorzej
Pytam??na jakiej podstawie mowi sie ze „Rosyjski dusiciel”