Na załączonym zdjęciu widzimy samochód osobowy zaparkowany obok przyczepy kempingowej, otoczonej różnymi przedmiotami sugerującymi dłuższy pobyt, takimi jak koc, schładzacz oraz różne akcesoria biwakowe. Obok przyczepy rozstawiona jest plandeka, która chroni przed słońcem lub deszczem, co wskazuje na to, że jej właściciel planuje spędzić tam więcej niż tylko jedną noc.
W tle widać jeszcze jeden pojazd, co może sugerować, że miejsce to cieszy się pewną popularnością wśród podróżujących. To rodzi pytania dotyczące regulacji i przeznaczenia tego terenu. Czy jest to miejsce, gdzie mieszkańcy i turyści mogą legalnie biwakować? Czy może jest to po prostu parking, który zyskał na popularności wśród kamperowców i miłośników przyczep kempingowych?
Straż miejska niech da mandat!
Policja i straż miejska są od tego aby pilnować porządku.
Janusze na wczasach
Na każdym takim parkingu powinny być ograniczniki kampery niech parkują na polu namiotowym i tam gdzie ich miejsce!!