Do zdarzenia doszło we wtorek (25.06.) przed jednym z supermarketów. Mężczyźnie z niepełnosprawnością zepsuł się wózek elektryczny. Przechodnie zareagowali błyskawicznie. Posadzili człowieka w zacienionym miejscu i o pomoc poprosili straż miejską.
- Nie była to typowa sytuacja z jakimi spotykamy się na co dzień. Po odebraniu telefonu z informacją o mieszkańcu Świnoujścia pozostawionym w dość niezręcznej zapadła decyzja, aby rozwiązać problem – mówi Rafał Marciszewski, Komendant Straży Miejskiej w Świnoujściu.
Do transportu mieszkańca wykorzystano jeden z pojazdów Urzędu Miasta Świnoujście. Mieszkańcem zaopiekowano się, a wózek zawieziono do naprawy.
Straż Miejska w związku z planowaną rozbudową jednostki prowadzi nabór na stanowisko aplikant/ strażnik miejski. Jeśli chcesz podjąć stabilną ale pełną wyzwań pracę zapoznaj się z warunkami naboru na BIP Świnoujście: bip.um.swinoujscie.pl/oferty-pracy/szukaj
Jarosław Jaz
Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Świnoujście
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
Urząd Miasta Świnoujście
Daniel Tosn...wiec o Tobie mowa!! szkoda, ze nic więcej nie moglismy dla Pana zrobić. duzó zdrowia Panie Januszu
Smutne że normalność trzeba nagłaśniać. Brawo dla uczestników zdarzenia.
Szeryf wygląda jak by kogoś glebował
Do 78.30.82/16.06.37/ Nacpales sie?
To ja Janusz uczestnik tego zajścia.To co w tym artykule to prawda. Nie spodziewałem się, że to całe moje nieszczęście znajdzie się na tak popularnym Portalu. Ale skoro już tak się stało to skoro mam taką możliwość to tą drogą chcę bardzo podziękować panu, który zajął się mną a także powiadomił Straż Miejską. Ci panowie z w/w Służb mimo tego ze nie mają odpowiedniego sprzętu do obsługi takich osób jak ja spisali się rewelacyjnie i profesjonalnie.Należy się im premia.Takie działanie takich osób przywraca wiarę w sens tego, ze w Świnoujściu mieszkają wspaniali ludzie. Jeszcze serdecznie pozdrawiam panów którzy zajęli się moim wózkiem przy ul Stayera. Dzięki nim dotarłem swoim pojazdem do domu. A ten co komentuje o tym mandacie i pałach to mu współczuję. i żal mi go, że nie lubi ludzi.Czas pokaże co przyniesie mu los.
Brawo
To coś dziwnego i nieprawdopodobnego, że mandatu nie dowalili za zepsuty wózek, tak z 500 zł i 10 pałek na biedny grzbiet...🏮🏮🏮
Dobra współpraca służb, a przede wszystkim empatia - jest jeszcze nadzieja, że pomoc innym nie jest zapomniana.
Brawo. Wraca mi wiara w ludzi.