Po północy świadkowie usłyszeli huk. Na miejsce przybyli funkcjonariusze policji oraz strażacy, którzy natychmiast przystąpili do zabezpieczenia terenu i udzielania pomocy. Choć samochód uległ poważnym uszkodzeniom, wyginając się niczym banan, kierowca miał więcej szczęścia niż .....

Dwudziestotrzyletni mężczyzna prowadzący pojazd nie odniósł żadnych obrażeń. Po przybyciu na miejsce karetki z lekarzem, potwierdzono, że kierowca nie wymagał pomocy medycznej i pozostał na miejscu zdarzenia.

Oczekujemy na szczegółowe informacje od rzecznika policji, które pozwolą wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia. Na razie nie są znane przyczyny utraty kontroli nad pojazdem.

Czy była to nadmierna prędkość, nieuwaga, czy może inne czynniki – tego dowiemy się zapewne w najbliższych dniach.

- Zespół ratownictwa medycznego został zadysponowany do zdarzenia drogowego. Na miejscu wezwania znajdował się poszkodowany mężczyzna lat 23 z urazem barku. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent pozostał w miejscu zdarzenia, gdyż nie wyraził zgody na przewiezienie do szpitala - informuje Natalia Dorochowicz rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

źródło: www.iswinoujscie.pl