Co za warianty sądzą drzewka przy takich zmianach atmosferycznych ? Teraz nie sądzi się drzewek kaktusy niech sadzą łatwe piękne i przyjemne nie ma cholernych liści i kolejnego kłopotu

a miało być lepiej a nie jest to samo na Warszowie zieleń zaniedbana

Właściwie nie istnieją takie nasadzenia, które co najmniej raz na kilka lat nie wymagały by działania ze strony służb wydzialu zieleni miejskiej. Potrzebujemy fizycznych pracowników i nowej polityki w tym zakresie. Czasem wystarczy na jesieni przesadzić z innego terenu samosiejki klonów czy brzozy. Może jakaś reorganizacja na jesieni i powrót to starych sprawdzonych rozwiązań (MPGK).

Mlode drzewa trzeba podlewac... robi sie to raz w tygodniu, poprzez napelninie woda specjalnego worka na 50 litrów wokól pnia drzewka

Co poszło nie tak? Ano to że drzewa z innego rejonu klimatycznego i nasadzane w niewłaściwej porze roku bez podlewania. Przypominam że drzewa i roślin nie podlewamy wodą z kranu!!

Przecież tam dalej jest sztab ludzi, którzy byli odpowiedzialni przy" starej władzy" za stan nasadzeń tj. naczelnicy i podlegli im kierownicy a skoro tak to chyba aż się prosi zrobienie porządku z nimi, zatrudnienie na ich miejsce nowych bo ci skoro dopuścili do takich zaniedbań w mieście to niestety ale już do niczego się nie nadają.

Wydane pieniądze na drzewka, zapłacono za posadzenie ale nikt nie pomyślał, że trzeba doglądać i dbać...nie swoich pieniędzy się nie szanuje.

drzewa muszą mieć rękawy na wodę wtedy będą rosnąć

Która firma sadziła te drzewka? Ta od tej grubej baby ze Szkolnej/Markiewicza, co kradnie drewno z parku Chopina?

Poszło nie tak iż osoba za to odpowiedzialna kolejny raz obsadza te same stanowisko