TVP3 SZCZECIN • Niedziela [01.02.2009, 15:14:14] • Świnoujście
Szamba na działkach zatruwają wodę?

fot. Sławomir Ryfczyński
Czy Świnoujściu grozi skażenie ekologiczne? Eksperci uspokajają, ale ostrzegają, że jest takie zagrożenie. Wszystko przez ogrody działkowe, a konkretnie to co z ogrodów dostaje się do gleby.
Większość terenu na południu Świnoujścia to ogrody działkowe. W części są zamieszkane. Codziennie kilkaset osób prowadzi tam normalne życie – myje się, pierze i wylewa nieczystości. Jednak nie zawsze w odpowiednich warunkach. Mała odległość ogrodów działkowych od ujęć wody może okazać się problemem. Tym bardziej, że na działkach wszystkie nieczystości trafiają do gleby. - Świnoujście nie ma żadnej alternatywy na dzień dzisiejszy to są jedyne ujęcia, które zapewniają 80% wody pitnej dla miasta – mówi Zbigniew Kolanek – powiatowy inspektor sanitarny.

fot. Sławomir Ryfczyński
Po wakacyjnym skażeniu w Międzyzdrojach władze nie chcą, żeby sytuacja powtórzyła się w Świnoujściu. Byłaby to katastrofa dla nadmorskiego kurortu. Szamba to największy problem na działkach. To one najbardziej zagrażają środowisku. A na działkach są często budowane bez zezwolenia i prowizorycznie. Prawo zabrania budowania szamb i studzienek. Dlatego zarządcy ogrodów powinni reagować na nieprawidłowości.
- Mieszkającym na działkach trudno udowodnić, że tam mieszkają – mówi Tadeusz Jarzębak – prezes Okręgowego Zarządu Związku Działkowców.
Związek działkowców ukarał już kilkanaście osób mandatami, ale to nic nie zmieniło. W większości przypadków sprawa zanieczyszczeń na działkach jest bagatelizowana. W przypadku Świnoujścia ignorancja może okazać się katastrofalna w skutkach. Działać muszą urzędnicy, władze miasta, ale to przede wszystkim od działkowców zależy czy 40 tysięczne miasto w każdej chwili może zostać pozbawione bieżącej wody.
Ludzie" stale" mieszkający na działkach z regóły nie maja gdzie sie podziac(chociaz są wyjatki). Nie maja za co mieszkac i placic rachunków. Więc moze potrzebna bylaby im by pomoc, aby móc stworzyc np. szamba. Ekologia przedewszystkim zgodze sie, ale co z ludzmi, których nie stać na normalne" ekologiczne" życie?
a psie odchody nie zagrarzają co pelno kup na chodnikach itrawnikach!!
Ludzie ratunku, wszyscy krzyczą ludzie mieszkają na działce, a nikt nie interesuje się pracą jaka wykonuje Pan Gałuszko, cały czas chodzi i pisze donosy na ludzi, może by go sprawdzić co robił za czasów komuny, po prostu za czasów komuny był konfidentem SB i tego mu Brakuje. teraz postanowił wykończyć wraz z panią Napiórkowską działkowców, żeby część działek zobrać i sprzedać. Pytanie gdzie mają iść ludzie mieszkać skoro nie stać ich na mieszkanie nawet jak uczciwie pracują po 10 godz dziennie.
Ja czegoś nie rozumię a ile takie g-----ko rozklada sie w ziemi. Postawiłbym na środki chemiczne bo to może być zagrożenie. Dożyliśmy takich czasów ze niestety bez jakichkolwiek oprysków nie ma nic. A przedewszystkim mam na myśli drzewa owocowe.
jeszcze troche i zapomnimy o działkach tak jak o polu namiotowym wszystko jest na sprzedaż!! jak ktoś nie potrafi zarabiać pieniędzy to wysprzedaje co ma bo to jest najprostsza metoda dla niezaradnych!!
Mieszkają. wynajmują i zanieczyszczają.
co fakt to fakt..cały dzien na działce..nic dziwnego ze natura wzywa..problem powinnien byc w trybie natychmiastowym rozwiązany...tak nie może być bo będzie to co latem w M-jach
Jeżeli grozi zatrucie wody poprzez zanieczyszczanie przez działkowców, to dlaczego rowy zewnętrzne, które maja odebrać wodę z terenu działek są pełne. Gdyby miasto zadbało to wchłaniania przez rowy wewnętrzne byłby krótszy-przykład -rów/bubel na ul Grunwaldzkiej.W takim przypadku kiedy byłyby zamulone rowy na działkach, można zobowiązać działkowiczów do pogłębienia.Co do toalet na działkach, można by zrobić centralny kibel z odprowadzeniem lub szczelnym szambem.(I doprowadzać do nich siła ludzi z potrzebą :))
A co eksperci mówią na temat zatruwania powietrza przez spalaczy plastikowych śmieci? Nawet w centrum miasta przejść nie można bo nos w trąbkę skręca. Dlaczego trucicieli nikt nie ściga? Inhalowanie płuc mieszkańców rakotwórczym dymem powinno być surowo karane.
Zostawcie dziłkowiczów w spokoju, to ludzie z pasją i ciężko pracują. Trzeba pozbyć się nawiedzonych działaczy typu p.Wera i jej towarzyszy, psedo dziennikarzy typu p.Kamińska i inspektorów sanitarnych (swoich kupek nie widzi). Od jakiegoś czasu trwa nagonka na dzałkowiczów. Ze strony Zarządów jaki i też p. prezeza Jarzębaka nie mozna liczyć na pomoc i wsparcie - oni chyba nie wiedzą, że zostali wybrani aby służyć dziłkowiczom. W okręgowym zarządzie jest nie tylko prezes, ale i dyrektor, pewnie kilka sekretarek.
Ciekawe gdzie załatwiają się koniki p.Kolanka i jego kolegów oraz licznie przebywający goście w stadninie. Pewnie zabierają w woreczkach do domu. Pan Kolanek tylko jątrzy, jak taki z niego inspektor to niech rozwiąże problem, i niech nie straszy ludzi bombą ekologiczną. narod nie jest taki ciemny. Chyba ktoś ma ochotę na tereny działkowe - i to jest śmierdząca sprawa!!
regulamin ogrodu paragraf 98 ogrody powinne byc wyposarzone w ogolnodostepne saitariaty w ilosci dostosowanej do liczby dzialek odpowiedzialny za wykonawstwo zarzad danego ogrodu odslam reportera do zapoznania sie regulaminem a nie pisania bzdur pozdrawiam
Zgadzam się z Gościem z godziny 11:37 - ludzie gospodarują na dziłkach jak tylko potrafią, natomiast w zarządach siedzą ludzie o małej wiedzy.
-odsunicie--ludzi-nawiedzonych-da-to-sutek-natychmia
stowy
Powołać komisję przy radzie miasta niech pomierzą domki w rejonie 6 gdzie prawem kaduka mieszkają rudy handlowiec i gruby taksówkarz chaty kilku pokojowe z szambami a jakże i wszystko do ziemi a p Tuchewicz nie chce lub nie może zrobić porządku nawet bramę wjazdową przesunęli i nikt im słowa nie powiedział czas chyba z tym skończyć, czyżby byli działkowicze lepsi i gorsi oby do wyborów.
Lata zaniedbań robią swoje - kiedyś sie nikt nie smiał czepić bo działki to zawsze było Panstwo w Panstwie teraz odwrotnie każdy psy wiesza na działkowcach a to zwykli ludzie, którzy maja prawo do korzystania ze swoich ogródków, robili szamba jak umieli choc nie wolno było bo nie chceli kupy pod krzakiem zostawiac Te" zielone płuca miasta" muszą być tylko dobrze zarzadzane wybierajcie wiec mądre zarządy ludzi wykształconych którzy znaja przepisy, ludzi młodych którym sie chce wystepowac w imieniu wszystkich i domagac sie nałożonych ustawami obowiązków (rozwiązania problemu kanalizacji również) którzy zaddbaja i o interes urzytkowników i o przyrode- skończyły sie czasy kurek i swinek niech skończą sie i brzydkich bud i zanieczyszczania wokół siebie - od was zależy
DRODZY PANSTWO, SZANOWNI WLODARZE MIASTA NIE PRZESADZAJCIE Z TYM ''ZATRUWANIEM GLEBY''.OD TYCH KILKU LUDZKICH KUPEK JESZCZE NIKT NIE UMARL.DZIAŁKOWICZE, OTWORZCIE OCZY I WYBIERZCIE NOWY ZARZAD, ZMIENIAJAC P.P.TUCHEWICZA, OPRYSKLIWEGO ELEKTRYKA I ICH WSPOLNIKOW, KTORZY UPRAWIAJA PRYWATE ZA PIENIADZE DZIALKOWICZOW, A BRAMY NIE OTWIERAJA NAWET W WYZNACZONE DNI, BO ICH ZDANIEM JEST MOKRO.BIURO TYLKO OTWIERAJA JAK MAJA JAKAS LIBACJE ALKOHOLOWA-OCZYWISCIE ZA KASE DZIALKOWICZOW.PRZEJRZYJCIE NA OCZY, KTO TAM RZADZI NA ROD''GRANICA''...
Swietne auta na fotce!
A nikt nie pisze o stadninie koników i to gdzie w strefie ujęcia wody. A czyj to popasik koni - pana weterynarza. Więc o czym my mówimy ??
kto im pozwolil na dzialce stawiac chalupy? to maja byc domki letniskowe...a nie do calorocznego zamieszkania!
Z OSTATNIEJ CHWILI!! DWULATEK WYPADŁ Z JEDENASTEGO PIĘTRA PRZY ULICY GRUNWALDZKIEJ!!Mały dwuletni pająk wypadł z jedenastego piętra podczas przechadzki po parapecie. Na szczęście dla niego był juz w stanie produkować sieć i skończyło sie tylko na niegroźnych potłuczeniach spowodowanych uderzeniem w betonową płytę, z której zbudowany jest blok. Na tym portalu nawet taka wiadomość byłaby SENSACJĄ!! Jak tu zaglądam to mnie tylko śmiech ogarnia...
Filtry działające na zasadzie odwróconej osmozy najlepiej oczyszczają wodę. I warto już dzisiaj o tym pomyśleć.
Lebdowicz to przecież nic innego jak stara dobra SLD. Czyli kabaret" sami swoi".
Juz w zeszłym roku na tych działkach widywany był" najwiekszy prawnik" i jego koleś - specjalista od ruskich transformatorów.
To temat zastępczy. Żadne badania wody w studniach nie wykazują tych zanieczyszczeń. Problem mają z solą, a nie z odchodami. W Polsce w innych warunkach były zanieczyszczenia, a u nas raban. Uważam, że nie ma tematu.