Kariera obozowa Hildegard Lächert rozpoczęła się w Ravensbrück, ale pełnię swoich sadystycznych możliwości Lächert „zaprezentowała” dopiero na Majdanku, gdzie zyskała przydomek „Krwawa Brygida“. Potem trafiła na krótko pod skrzydła Kata z Płaszowa, Amona Götha, stamtąd przeniesiono ją do Bud i Rajska, które były podobozami Auschwitz-Birkenau. Ostatnie dni wojny spędziła „pracowicie” w Gries-Bolzano, gdzie dorobiła się nowego przydomku – „Tygrysica”, a na koniec trafiła do Mauthausen-Gusen. Jej historia powojenna jest równie ciekawa, bo złożyły się na nią – oprócz kolejnych procesów – romans z esbekiem, współpraca z CIA i start do Parlamentu Europejskiego z ramienia skrajnie prawicowej partii niemieckiej.
„Esesmanka”, Wydawnictwo Filia, Poznań 2024, stron 410, cena det. 49,90 zł.
Materiały prasowe wydawcy
Gość • Niedziela [31.03.2024, 22:48:11] • [IP: 5.173.156.**] - miernoto intelektualna, niebawem przyjdzie czas, że będziesz swoje odpady zjadać, lub zostanie wyjazd na szparagi, albo zmywak w UK, bo za mało wiesz i głupoty piszesz. Zapamiętaj więc, że ludzie którzy żyli w nędzy mieli więcej szacunku dla siebie niż obecnie, bo... teraz im w duuupie się poprzewracało i teraz podskakują, ale przyjdzie czas rozpaczy, a wtedy kto takiemu podłemu człekowi jak ty pomoże. Schronów nie ma, więc w czasie wojny, to kto takiego przyjmie, chyba tylko wróg i to do wykorzystania, bo słowa ś.p. L. Kaczyńskiego nie dotarły do takiego tępego łba, że... przyjdzie czas na Polskę. Zapamiętaj te słowa, bo one jak mantra będą się ciągnąć za tobą, chyba że wcześniej zginiesz z własnej niewiedzy i głupoty.
11:28:09] • [IP: 83.26.235.***]Cos w tym jest, w tej uwadze. Mnozy sie ksiazki o Hitlerze, mordercach, itp., a wielkie postacie sie czesto oczernia, jak JP2, wczesniej Matke Teresę, itd. Zlo sie najlepiej sprzedaje (lub pozory zła, opowiesci o ludziach oczernionych).
Atrakcją Świnoujścia spacer 🚶 po płonącej promenadzie czaskowski
Teraz w Polsce zamiast książek o bohaterach będzie się pisać o oprawacach. A i Świnoujście będzie promować antypolskie wartości...
08:43:29] • [IP: 37.47.149.***] My, katolicy nie zwracamy się tak nawet do prowakotorów i kłamców takich ja ten 22:48:11] • [IP: 5.173.156.**]. Zmień język.
J.Lange opuściła Polskę, osiadła w N.Zelandii. Według publicysty P.Woyciechowskiego „najprawdopodobniej Jolanta Lange wyleciała do Nowej Zelandii krótko po tym, gdy odnaleziono i przesłuchano świadka, który w feralny dzień śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, tj. 27 lutego 1987 r., widział, jak Lange podawała do picia księdzu przygotowaną przez siebie miksturę”. „Natomiast bezsprzecznie Jolanta Lange opuściła kraj. Do Nowej Zelandii udała się najprawdopodobniej z partnerem, z którym mieszkała w Markach pod Warszawą. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to wyjazd tymczasowy” – zaznaczył Woyciechowski. „W świetle ustalenia przyczyn śmierci ks. Blachnickiego, nieudanych prób przesłuchania Jolanty Lange przez prokuratora IPN oraz pojawienia się nowych świadków i dowodów – jej wyjazd uznaję za przyznanie się, w pewnym sensie – do winy” – dodał.●● Panie J.Molendo, pora za to się zabrać, choć wpływowi ludzie i partie wspierający LGBTQ jak N.Lewica i Trzaskowski czy Geblewicz pewnie byliby temu przeciwni...
Czas na książkę o Joannie Lange, kiedyś Gontarczyk. Byla działającą ze swoim mężem agentką SB przydzieloną zmuszonemu do emigracji w RFN księdzu F.Blachnickiemu, twórcy Oaz. Siała tam, w ośrodku polonijnym, dezintegracje, zamęt. Ostatniego dnia życia księdza doszlo do jego kłótni z małżeństwem Gontarczykow, po kilku godzinach ksiądz już nie żył. Orzeczono jakąś naturalną przyczynę zgonu. Gontarczykowie wracali do kraju serdecznie witani przez Goebbelsa Stanu Wojennego, Urbana, rzecznika WRON, czyli junty wojskowej PZPR Jaruzelskiego. W tak zwanej wolnej Polsce Gontarczyk-Lange założyła stowarzyszenie wspierajace sektę ideologiczną LGBTQ, a prezydent Trzaskowski z PO dofinansowywał je mimo że znana była agenturalna biografia tej kobiety. 2 lata temu zarządzono ekshumację ciała śp.ks.Blachnickiego. Zbadano ciało pod kątem toksykologicznym. Okazało się, że ksiądz umarł otruty. Co się dalej działo? Coś mocnego, patrz wpis wyżej.
Do Gość 149 Świniopas cie zrobił knurze rozpłodowy
Jedyną wartością książki może być jej funkcja dziennikarska. Jako dziennikarz śledczy nie byłby tak kontrowersyjny.
Zanudza czytelnika książki w ogóle nie chce się czytać bo nie zaciekawiają do ich czytania po 20 stronach ma się dość ale to chyba kwestia kto co lubi jak dlamnie książka musi zaciekawić że za jednym razem przeczytam chociaż polowe
Tyyyyyyy, , , , 156, , , , , zmień leki lub lekarza ateistyczna świnio., , Polexit natychmiast, reparacja od Szwabów, Polska ponad wszystko, zawsze katolicka.
Do 156- O czym ty czlowieku piszesz- przeczytaj temat.
Bzdury!
PiS to złodzieje i oszuści. Powoli zaczyna się przedostawać do społeczeństwa ile kradli. Ci najbardziej skundleni zaczynają na siebie donosić a mędrzec katolicki Ajatollah szykuje się do wyjazdu na SAN ESCOBAR gdzie Waszczykowski ma mu norę znaleźć