"Wędrowczyni" przypłynęła z głębin Bałtyku, a jej podróż liczyła sobie kilometry. Nieświadoma zgiełku mediów społecznościowych, pozwoliła się sfotografować kilku zdumionym przechodniom, by ich ujęcia w krótkim czasie stały się viralem na Facebooku.
fot. Gravemeyer (fot. Czytelnik )
Pewnego dnia, wśród szumu fal i krzyków mew, pojawiła się ona – foka szara, którą mieszkańcy ochrzcili mianem "Wędrowczyni".
"Wędrowczyni" przypłynęła z głębin Bałtyku, a jej podróż liczyła sobie kilometry. Nieświadoma zgiełku mediów społecznościowych, pozwoliła się sfotografować kilku zdumionym przechodniom, by ich ujęcia w krótkim czasie stały się viralem na Facebooku.
fot. Gravemeyer (fot. Czytelnik )
To nie była jednak zwyczajna wizyta. "Wędrowczyni", w swojej bałtyckiej odysei, zdecydowała się na chwilę odpoczynku na kamiennych obrzeżach ludzkiego świata. Leżąc spokojnie, obserwowała rytm terenu, które bez przestanku toczyło swoje życie tuż obok niej. Foki szare, choć z natury nieagresywne, to jednak dzikie zwierzęta, dlatego obcowanie z nimi wymaga szacunku i dystansu.
fot. Gravemeyer (fot. Czytelnik )
Zaciekawieni obserwatorzy, trzymając się na bezpiecznej odległości, mogli podziwiać jej elegancką sierść przetykaną solą i wiatrem. To niecodzienne spotkanie stało się okazją do refleksji nad siłą natury i jej tajemniczymi drogami, które czasami krzyżują się z ludzkimi ścieżkami.
fot. Czytelnik
Niech ta historia będzie przypomnieniem, że Bałtyk to nie tylko miejsce wakacyjnych zabaw, ale również dom dla wielu wędrownych dusz, które, podobnie jak "Wędrowczyni", mają swoje niezwykłe historie do opowiedzenia.
fot. Czytelnik
Oto opowieść o fokach, które są nie tylko zwierzętami morskimi, ale i uczestnikami życia nadbrzeżnych społeczności, tajemniczymi podróżnikami przez morskie przestrzenie, przynoszącymi nam przesłanie o współistnieniu i szacunku dla wszystkiego, co żyje tuż obok nas.
Sobota około godziny 13:00(fot. Mieszkaniec )
źródło: www.iswinoujscie.pl
Foka ma się bardzo dobrze, jest w swoim" naturalnym" środowisku, służby ją monitorują. Ale samą ostrogę warto by wygrodzić ze względów bezpieczeństwa - w niedziele jedna osoba wpadła przy tej ostrodze do wody, na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Ludzie zatrzymują się i podziwiają, robią zdjęcia jest atrakcja ale czy na pewno ta foka nie potrzebuje pomocy naszych służb?
Pięknie napisane co nieczęste na portalu iświnoujście.
04:57:17 - 𝓕
Jest atrakcją dla mieszkańców i turystów...
Sliczna jest i tyle, odpocznie i odplynie
Fajna foczka... 🦭 🦭 🦭
Foka bez oka 🤪
Sliczna mordeczka.
Wszystko dobrze tylko większość ludzi zachowuje się jak barany.Podchodzą bardzo blisko do zwierzęcia i zapanowała mania selfi.
Rybacy sieci na plaży stawiają to ma pokarm bez wysiłku, Im więcej sieci tym więcej fok, dziś na spacerze można było zobaczyć oś granicy aż do wiatraku sieci, wiec darmowy pokarm jest.
Ależ poetyka!! Nagroda Maliny jak nic!!
To samiec przebywający tu od kilku dni. Raz na parę lat tak się zdarza.
Skąd wiadomo, że ta, to jest ta? Może, to jej siostra bliźniaczka...?
Wedrowczyni, goscini, chirurżka, ministra i kurla brnijmy w ten lewacko-feministyczny belkot