iswinoujscie.pl • Poniedziałek [12.02.2024, 07:44:25] • Międzyzdroje
Grodno: Heroiczne wydobycie mężczyzny z grząskiego terenu za Międzyzdrojami
fot. OSP Lubin
Niezwykła akcja ratunkowa w terenie trudno dostępnym. W niedzielę w godzinach popołudniowych, w gminie Międzyzdroje, miała miejsce niezwykła i pełna napięcia akcja ratunkowa. Strażacy, wraz z koordynowanymi służbami ratunkowymi, podjęli się trudnego zadania wydobycia poszkodowanego turysty, który znalazł się w niebezpiecznej sytuacji pod zarwanym urwiskiem. Akcja, wymagająca precyzji i skoordynowanego działania, rozpoczęła się po otrzymaniu zgłoszenia o osobie zaginionej w trudno dostępnym terenie koło Grodna na terenie Wolińskiego Parku Narodowego.
Zespoły ratunkowe, składające się z pięciu Jednostek Operacyjno-Technicznych (JOP), przemieszczały się od strony Międzyzdrojów w stronę Grodna, aby dotrzeć do miejsca wypadku. Teren, na którym doszło do zdarzenia, okazał się wyjątkowo trudny - grząska glina znacznie utrudniała dostęp. Mimo to, dzięki zdecydowanym działaniom ratowników OSP, udało się zlokalizować poszkodowanego w stanie mocnego wyziębienia, z nogami zasypanymi w gęstej masie, z której niestety nie udało się wydobyć jego obuwia.
fot. OSP Lubin
Działania ratunkowe wymagały nie tylko wielkiej odwagi i determinacji, ale również wykorzystania specjalistycznego sprzętu. Brak możliwości dojazdu pojazdami ratunkowymi zmusił służby do organizacji transportu poszkodowanego na noszach do najbliższego punktu, skąd możliwe było przekazanie go w ręce medyków. Turysta w średnim wieku, znaleziony otrzymał niezbędną pierwszą pomoc i został przetransportowany do Grodna 1, gdzie przekazano go pod opiekę służb pogotowia ratunkowego.
fot. OSP Lubin
Nietypowa akcja ratunkowa wymagała nie tylko fizycznego wysiłku i doświadczenia ratowników, ale również koordynacji między różnymi służbami. W działaniach brały udział nie tylko jednostki straży pożarnej, ale również specjalistyczne służby ratunkowe, w tym SAR (Search and Rescue), zadysponowane w razie czego do ewakuacji poszkodowanego od strony wody, co świadczy o kompleksowym podejściu do sytuacji ratunkowej.
https://wolinpn.pl/wp-content/uploads/2022/09/Mapa_turystyczna-scaled.jpg(fot. iswinoujscie.pl
)
Zdarzenie to, zakończone sukcesem, stanowi przypomnienie o niebezpieczeństwach, jakie mogą czyhać na turystów eksplorujących trudno dostępne i niebezpieczne tereny. Podkreśla również znaczenie profesjonalizmu i gotowości służb ratunkowych, które dzięki swojemu zaangażowaniu i współpracy są w stanie efektywnie reagować na tego typu wyzwania.
- ZRM został zadysponowany w dniu 11.02.2024r. o godz. 19:33, w Międzyzdrojach w okolicy bazy rybackiej, wejście na plaże. Powodem wezwania był mężczyzna który ugrzązł w błocie podczas spaceru nad morzem. Dotarcie do pacjenta było bardzo trudne z uwagi na położenie terenu. Wsparcie ze strony PSP, WOPR Na miejscu wezwania poszkodowany 43-letni mężczyzna, przytomny, w hipotermii łagodnej, po udzielonej pomocy medycznej został przewieziony do szpitala w Świnoujściu - informuje Agata Sadurska asystent Dyrektora z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ale prymitywy na tym portalu komentują, tekomentarze psują opinie naszym mieszkańcom a zwłaszcza ten pierwszy z 7.56 żenada 😱
Toć to w ośrodku rządowym. Politycy w bagnie siedzą. Normalka.):
Turysta w zimę nad morzem? Głupota totalna. Pogoda jest ohydna, tereny podmokłe. Musiał się wyjątkowo nudzić.
Niezły mi to sukces, że mu obuwie wcięło...
Mam nadzieję, że przeżyje pobyt w szpitalu
Po jakiego grzyba on tam łaził? Dziwne te ludzie
A po co tam łazić ?
Nowy trynd w UE - turystyka błotno-bagienna
, 07:56 • [IP: 176.221.125.**] nie sil się na dowcip, i to tak marny, nudziarzu.
Kiedyś, chyba 2 lata temu ktoś zaginął, zgubił się na końcu Karsiborskiej, w lasach między Kan. Piastowskim a Zalewem, uratowano go - niby tam wszystko oczywiste, teren ograniczony, ale po zmroku nic nie widać, trudno się orientować. A tam, koło Grodna w WNP faktycznie te klify wyglądają czasem dziwnie, ujawniają się tam różne warstwy gleby, drzewa wręcz spływają stojąc, z góry - gleba bywa niczym maź. Chyba że miało to miejsce w zagłębieniu jeziora, tak by strzałki wskazywały, ale gleba ta sama. Swoją drogą wreszcie w artykule jest mapka, częściej z map korzystajcie, np.gdy omawiacie sprawy z mniej znanych dzielnic jak Karsibór czy Łunowo czy inne wymagające poglądowości wydarzenia. A jezioro Gardno/ Grodno po okresie PRL zostało uprzystępnione Polakom, tam wcześniej szychy partyjne PZPR miały wyłączne prawo do wczasowania, była siatka wokół jeziora - najwyżej położonego względem morza nadbrzeżnego jeziora w Polsce.
Brawa dla służb, ale z artykułu nie wynika, a bardzo mnie to ciekawi jak to się stało że ten turysta znalazł się w tej sytuacji
Wyrazy uznania dla wszystkich służb. Brawo.
A WILCY TERAZ GŁODNI. ŁADNIE TO TAK PO NOCY SPIŻARKĘ MIESZKAŃCÓW LASU OPRÓŻNIAĆ ? JEŚLI WILCZY PROWIANT BYŁ Z PICU, TO POWINIEN ZOSTAĆ NA MIEJSCU ZJEDZONY PO BOŻEMU.