Jedna z mieszkanek, zaniepokojona długotrwałym i intensywnym hałasem, zdecydowała się zwrócić do mediów. Opisuje, jak ekipa sprzątająca, korzystając z głośnych dmuchaw spalinowych, przemieszcza liście z jednego miejsca na drugie, generując przy tym znaczny dyskomfort akustyczny. Mieszkanka podkreśla, że hałas jest szczególnie uciążliwy dla pacjentów szpitala wymagających spokoju oraz dla osób mieszkających w okolicy.
Centralnym problemem jest fakt, że używane obecnie maszyny do sprzątania parków i terenów zielonych wytwarzają hałas, który może być szkodliwy nie tylko dla środowiska, ale także dla zdrowia ludzi. Mieszkańcy podnoszą kwestię, że dostępne są już na rynku cichsze, elektryczne alternatywy.
Mieszkańcy Świnoujścia apelują o rozważenie modernizacji sprzętu używanego do utrzymania czystości na terenach zielonych. Podkreślają, że zmiana na cichsze i bardziej ekologiczne urządzenia jest nie tylko kwestią komfortu życia, ale również odpowiedzialności za środowisko i zdrowie publiczne.
Sytuacja w Świnoujściu stanowi przykład szerszego problemu, z którym borykają się mieszkańcy wielu miast - konieczności znalezienia równowagi między utrzymaniem czystości a ochroną spokoju i zdrowia publicznego. Apel o zmianę metod sprzątania jest ważnym głosem w dyskusji o przyszłości miejskich terenów zielonych i ich wpływie na jakość życia mieszkańców.
Kto mieszka w rejonie parku i szpitala to wie jak wygląda to sprzątanie. Pan bierze dmuchawę i udaje że pracuje już o 7.00 rano gania te liście które nikomu nie przeszkadzają bo leżą na trawniku, a SŁUCHAĆ muszą go wszyscy. Tu jest SZPITAL i jakaś strefa ciszy powinna być zachowana. Nie zawsze będziemy silni i zdrowi aby taki Ważny Gość z dmuchawą prał nam mózg od rana. Ktoś zlecił sprzątanie i dał tak głośne dmuchawy, nie pomyślał o CHORYCH i tych którzy tym sprzętem muszą pracować -może troche zrozumienia -SZANUJMY SIĘ !!Z POWAŻANIEM
lepiej sie zainteresujcie samochodami bez tlumikow, jada jak rakieta, ten halas powinien przyciagnac policje, bo to nie do zniesienia jest jak wieczorem jedzie samochod z silnikiem traktora, hałas niesamowity
Dziadki bawią się dmuchawami na liście i to w lutym zamiast w listopadzie, teraz to grabie a nie dmuchawki, tylko że grabiami musiał by pracować a dmuchawą to się bawi i hałas robi, niepotrzebnie teraz robią te liście
Sprzątają ŹLE, nie sprzątają ŹLE. Miej narkotyków proponuje
Gdyby tak jeszcze głupotę dało się wyciszyć. Szczególnie tych, którzy zamiast krótkiej odpowiedzi tak lub nie, zaczynają monolog o swoich wątpliwych osiągnięciach i wpadkach poprzedników.
A muj sąsiad tak dmucha swoją małżonkę że aż się sufit częsie. Pozdrawiam.
12:52:38] • [IP: 176.221.125.***] zauważyłem, choc tam bywam raz na miesiąc. Na Posejdonie też kiedyś był taki, rodzina tam mieszkająca mówiła mi, że na Gałczyńskiego gdzies na wysokości Broniewskiego piłą jak z tartaku facio pod oknami sąsiadów regularnie hałasował. Chyba zmienił rodzaj ogrzewania, bo rodzina od kilku lat się nie żali
Kto nie mieszka koło parku ten nie wie jak uciążliwy jest dźwięk takiej dmuchawy. Posprzątanie parku trwa kilka godzin i mieszkańcy niestety przez kilka godzin narażeni są na słuchanie wycia dmuchawy. W lecie dochodzi do tego wyjąca kosiarka. Należałoby też pomyśleć o osobach obsługujących te urządzenia. Hałas i dym spalin.
Liście sprzątają raz na jakiś czas, ale gościu, który piłuje pniaki i konary piłą spalinową pod śmietnikiem przy kamienicy róg Chrobrego i Boh.września robi to od lat.Produkcja drewna opałowego pod oknami okolicznych mieszkańców.
Polecam grabie.
Gdyby robili to w listopadzie kiedy liscie byly suche to mialoby sens, dzisiaj w lutym liscie sa mokre i zgniłe i bardziej praktyczne byloby uzycie grabi... takich specjalnych do tego celu a nie dmuchawy...
Takie dmuchanie lisci robi sie w listopadzie... a nie w lutym gdy liscie juz zgniły... i jest breja.
BRUDNO ŻLĘ SPRZĄTAJA ŻLE JAK ZA GŁOŚNO TO MOZNA NA TEN CZAS POZAMYKAĆ OKNA PRZECIEZ TO NIE TRWA WIECZNIE
19:23:32] • [IP: 31.0.67.**] "Jkakbynie sprzątali to co pani Czytelniczko?"● To by inaczej sprzątali, ciszej by sprzątali, nie dmuchawami
Wyciszanie wszystkiego co się da, bo hałas działa destrukcyjnie, będzie niedlugo obowiazkiem, jak stalo sie niedymienie papierosem w miejscach wspólnych. Jak stalo sie niedymienie niską emisją, choc tu akurat. .. ogarnia mnie wściekłość... zamiast terroryzowac ludzi Zielonym Ładem w formie zakazywania pieców a niedługo gazowych pieców, należaloby promować 10 razy czystszy koks zamiast węgla lub filtry na kominy. Tu przypis dla zaniepokojonych czytelników mojego wpisu - na poważnej stronie intern.czytałem, ze w Komisji Europejskiej trwają prace nad zakazem uzywania gazu ziemnego jako ogrzewania. Tak się wściekłem, że myślałem, że będę sie podcierał już tylko flagą Unii, bo trudno zrozumieć coś tak kretyńskiego, co pozbawia ludzi stabilności w inwestycjach (nie wiadomo, jak budowac lub remontowac domy, skoro każda inwestycja może być wkrótce zakazana), co zmusza ich do wielkich wydatków (pompa ciepła to kilka razy większy wydatek niż piec gazowy).
jeszcze dołożył bym psy, mewy, kolejkę ubb, samochody, autobusy... mieszkacie w mieście, jedzcie na bezludna wyspę będziecie mieli cicho i ekologiczne... sprzątają źle, nie sprzątają źle, wszystko usycha źle bo brak wody, woda stoi źle. Weź się jeden z drugim do roboty to nie będzie czasu na takie myśli.
Dzis sa irytująco wibrujące drony, a kiedys po niebie latały czarownice na cichych miotłach.
Brawooo! Wreszcie ktos to poruszył. Przyklad pokrewny: ja, gdy odsnieżam, czynię to czesto rankiem, wczesnym, wiec nie chcac budzic ludzi stukiem, odglosami lopaty uzywam gestej miotly, jest to skuteczne i ciche. To przyklad o odsniezaniu, bo nie uzywam dmuchaw do sprzatania przed domem, uzywam miotły, ale skoro moge halasowac przy odsniezaniu, to podalem ten przyklad. Kiedys sluchalem audycji w radiu i mowiono tam o kupnie kosiarek do trawy, zapytano, czy ktokolwiek z kupujacych sprawdza wczesniej, ktora kosiarka jest najcichsza, czy wybieraja ludzie takie. Niestety, nie, rzadko sie to zdarza, odpowiedziano w sklepie. - Uważam, ze w przyszlosci bedzie sie klasc na to nacisk, jak polożono na zatruwanie powietrza przez palaczy, w l.70.palono bez ograniczeń w zakładach pracy, potem na szczęscie zmuszono palaczy do odizolowania sie, wczesniej nikt nie bral tego pod uwagę, choc już wagony dla palących były jaskólką zmian. Hałas też odbiera zdrowie, zbadano to.
My na Posejdonie nie mamy takich problemów. Ujadające kundle zagłuszają wszystkie inne dźwięki
sluchawki dla mieszkancow, ktorzy maja takie pomysly.
GRABIE W DLON
Obserwowałem kiedyś, niedawno, panią, która dmu hała na cmentarzu, i to podczas odprawiania mowy pogrzebowej w kaplicy. Hałas ohydny przy takiej okoliczności. Ale po zwróceniu przeze mnie uwagi, wyłączyła maszynę na jakiś czas. Mniejsza o to. Ten sprzęt to zupełna porażka!! To co ona robiła tam przez kilkadziesiąt minut, grabiami załatwiłbym w kwadrans, i to po cichu...
A co z hałasem który robią sąsiedzi, mam sąsiadów którzy o 6 rano w każda sobotę odkurzają swe mieszkanie, bardzo hałaśliwym odkurzaczem.Każdy by chciał odpocząć w sobotę, a tu pobudka odkurzacz przez godzinę wyrwie cię ze snu i co mam robić?budzic takich w niedziele, a może puszczać głośna muzykę ?Wstyd by było!sasiedzi maja prawo do spokoju, myśle ze ludzie jednak są albo bezmyślni lub złośliwi !!😡🤕
Jkakbynie sprzątali to co pani Czytelniczko?
Gość • Niedziela [11.02.2024, 14:55:21] • [IP: 5.173.196.***] "Pisowskich złodziei zagnać do do sprzątania, okradli Polskę niech teraz odrabiają" - a najwięcej krzyczą sami złodzieje tacy jak ty niedorozwoju z jednym zwojem. Więc ucz się, aby nie popełniać błędów, bo nauka, to potęga umysłu i klucz do sukcesów. Zacznij uczyć się języka polskiego, bo go nie znasz, miernoto intelektualna.