iswinoujscie.pl • Sobota [10.02.2024, 10:34:33] • Świnoujście
Projekt pod wodą: Dlaczego Park Zdrojowy w Świnoujściu nie wytrzymał deszczu?
fot. Sławomir Ryfczyński
Park Zdrojowy w Świnoujściu jest znanym miejscem wypoczynku i rekreacji. Obszar pomiędzy ulicami Sikorskiego a Chrobrego został zalany wodą, co stanowi znaczny problem dla terenu, który jeszcze niedawno przechodził proces rewitalizacji.
Ostatni, trzeci etap renowacji miał na celu odnowienie i przywrócenie blasku tej zielonej przestrzeni. Jednak pomimo zapewnień o kompleksowym podejściu do projektu, dzisiaj widoczne są poważne niedociągnięcia. Brak odpowiedniego systemu odwodnienia jest najbardziej widoczny w chwili, gdy deszcz pada; nie muszą to być ulewy, aby teren parku zamienił się w rozlewisko.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najwyraźniej, problem leży w niewystarczającym odprowadzeniu wody, które powinno kierować nadmiar płynu w stronę basenu północnego, poprzez system rowów za ulicą Chrobrego. Obecna sytuacja stawia pod znakiem zapytania przetrwanie drzew i innej roślinności, które mogą nie wytrzymać długotrwałego zalewania.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ta sytuacja rzuca cień na cały projekt rewitalizacji. Mieszkańcy i odwiedzający, którzy cieszyli się z odnowionego parku, teraz mogą jedynie obserwować, jak ich ulubione miejsce rekreacji traci na wartości i funkcjonalności. Problem braku właściwego odprowadzenia wody, obok olbrzymich rozlewisk.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jest to nie tylko niezadowolenie społeczne, ale i potencjalne zagrożenie dla ekosystemu parku.
Sytuacja ta stanowi przestrogę przed niedbałym podejściem do tak ważnych projektów jak rewitalizacja przestrzeni publicznych, gdzie każdy etap prac powinien być realizowany z należytą starannością, aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości.
fot. Sławomir Ryfczyński
fot. Sławomir Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Do IP. 125. Ma Pan rację tam zawsze. Było rozlewisko i mokradła nie dostępne dla ludzi ale do lata wyschnie i będzie można pospacerować. Pozdrawiam
Na Krzywej chcą się budować, podniosą teren i zaleją działkowców.
Tam koło tej samowoli budowlanej, która nazywa się" Wybieg Dla Psów", są rowy melioracyjne...
To coś nowego, dotąd przez ok.10-13 lat od rewitalizacji parku nie było czegoś takiego, rewitalizacja wiązała się właśnie z odwadnianiem parku zaniedbanego przez komuchów w PRL. Trzeba tu podkreślić, że zdjęcia pokazują tylko jeden sektor parku, ten pn.-zachodni, blisko ul.Krzywoustego, i to na pn.-wsch.od Altany Koncertowej - zatem nie jest to awaria odwadniania w pozostałej, znacznie większej częsci parku. W tej większej uratowano drzewa, bo był ok.15 lat temu zbyt wysoki poziom wody w gruncie - wykopano rowy, utworzono stawy i teren jest najsuchszy chyba od czasów wojny. Problem jest tylko we wspomnianej części parku. Brak tu głosu z magistratu. Pewnie ta część parku jest na gwarancji - firma może powróci, może utworzą rowy odwadniające.
Czy nie można połączyć tego systemu melioracji kanałem w strone fosy na forcie, później z bezpośrednim ujsciem do świny??
Dlaczego światły ogrodnik miejski zapomniał co znaczy słowo : MELIORACJA ?
Wy końskie łby za czasów Wilhelma też był zalewany bo tam jest naturalny odstojnik wodny miasta ŚWINOUJŚCIA, Park zrobiony został z terenów bagnistych 1 dla estetyki 2 przyrody dla ptactwa i3 dla ludzi, którzy lubią spokój i posłuchać śpiewu ptactwa
Straciliśmu ujęcie wody pitnej w Parku Zdrojowy- procentowe, ale zawsze. Może wykopmy głęboki staw, jeziorko, zbiornik retencyjny- skierujmy do niego kanały- ta woda po kilku miesiącach oczyszczona zasili miejsca poboru ( chyba utwory czwartorzędowe) wody. Ponadto nie ujrzymy widoków z załączonych zdjęć
Każda ilość wody stojącej w obszarze miasta jak u poza to dodatkowe litry wody w kranach Wodę mamy z okolic worka za strzelnicą wojskowa jako poniemieckie źródło zasilania w wodę miasta które wtedy liczyli niewielu mieszkańców Drugim źródłem jest las na paprotnie gdyż jak w latach 70 miasto gwałtownie pobrali wodę z pierwszego źródła to Meklemburgia zamknęła nam dostęp do wody i musieliśmy na gwałt budować na paprotnie i oczyszczalnie jak u studnie do poboru Pomysły aby mały zalew zamienić w główne źródło wody dla całej okolicy szybko upadły gdyż zarówno Niemcy jak i polska szybko zamieniła re wody w jeden wielki ściek To że teraz podobno powstaje ujęcie wody słonawej z pod mulnika i podobno ma to być dobra woda w co nie wierzę gdyż były tam bazy wojenne u nie wiadomo co tam pod ziemią jest Dlatego każda deszczówka sącząca się pod spód daje dobrą wodę
Zgodnie z zaleceniami UE.
Wincyj betonu!!
Nieudacznicy...Poszukajcie starych planów Niemieckich.Z niczego stworzyli ten park a polaki nawet odnowic tego co bylo 100 lat temu nie potrfia.
Amnezja! Zaponieli że park ma kiepskie odwodnienie. Miliony się ulotniły, albo zatopiły.
Do - Gość • Sobota [10.02.2024, 10:56:11] • [IP: 37.247.59.**]. Teraz to może nie przeszkadza nikomu, wiosną i latem wylęgarnia komarów, też komu to przeszkadzć będzie.Durne macie poglądy na sytuację, a to się wiąże z konsekwencjami późniejszymi.
Taka uroda tego miejsca. Teraz mróz i na łyżwy jak za czasów dzieciństwa ;). Wiele terenów na wyspie Wolin też tak wygląda. W Stepnicy, Trzebieży woda pod domy podeszła z racji wysokiego stanu wód. Karsibór tak samo. Poczytajcie wiadomości z regionu ile to pracy mają strażacy z wypompowywaniem wody z zalanych terenów.
A pierwszy to raz się tak stało? Przecież to się powtarza w czasach" globalnej suszy". Jakieś 10 lat temu przez całe lato park składał się z oczek wodnych, a nie z trawników. Proszę o mniej egzaltacji i histerii z powodu naturalnych zjawisk przyrodniczych.
Redakcjo! Na pytanie zawarte w tytule odpowiadam: Park Zdrojowy jest dowodem na idealne wykonanie projektu renowacji. Miał powstać park wodny - i powstał! Miał być atrakcją dla turystów - i jest! Bo gdzie jeszcze w Polsce można w jednym parku i spacerować, przysiadając na ławeczkach i. .. pływać kajakami. Świnoujście jest jedyne w skali całego kraju!!
Niejaki Szyszko ciął Puszczę Białowieską, ale szczekał, że każde ścięte drzewo zostanie zastąpione nową sadzonką. Idiota nie rozumiał pojęcia „Puszcza”. Praktycznie wszystko musi być zapuszczone. Przyroda poradzi sobie. Być może Park Zdrojowy jest swoistą Puszczą? Gleba, rośliny same regulują zachodzące procesy. Może im nie przeszkadzać?
Proste.Brak drenażu. Zapewne rządzący chcieli zaoszczędzić na projekcie, a jak się tanio bierze to drogo wraca.
Nie jest grzechem zadawanie pytań a szczególnie gdy odpowiedzi powinni udzielić odpowiedni urzędnicy. Można zadać pytanie w piśmie czyli obiegu zamkniętym, można także uczynić to na forum otwartym, by inni też uczestniczyli w tym problemie. Zalewanie nie jest problemem tegoż parku ale i innych części Ziemi. Problemem są szkody jakie powstaną z zalania i czy My możemy zaradzić temu. Także czy My musimy cokolwiek zrobić. Według paru krytykantów tegoż artykułu należy ten temat pominąć, także poczynione prace i wydane społeczne pieniądze. Śmiem zasugerować, że są oni przeciwko urzędowi, samorządowi, społecznej inicjatywie itp. Czyli niech przejmą nasze miasto" obcy" to będzie lepiej. Dodam, że zalana w dalekiej przyszłości będzie niewielka część naszej gminy, także ten park. Nas już nie będzie, ale czy mamy siedzieć bezczynnie?
Aż strach pomyśleć gdyby jakimś cudem nasi, , włodarze, , zarządzali by jakimś miastem w Holandii. ..
Żadna inwestycja w tym miasteczku nie została wykonana " z głową !" Może specjalnie tak zaprojektowano, żeby można było popływać na oponach wśród drzew parkowych.
Swoją drogą to rozległe niziny na wyspie Uznam, na południe od Ahlbecku, jeziora Gothen, aż niemal do Zalewu są zalane wodą (nie wspominam o zalanych wydrzańskich działkach!) - czegoś takiego dawno temu nie było, choc i rok temu zalegały tam małe, okresowe stawy na łąkach - ale w tej skali wcześniej tego nie było. Niby powinno być dzięki temu lepiej, potrzebujemy wody, lecz obserwuję obniżenie na samym pasie granicznym, koło" Worka", w lesie, tam dziesiątki lat było jeziorko długości ok.pół kilometra i dokładnie w 2023 r.znikło, pozostały z niego wąskie jakby kanały wodne, nie ma tafli szerokiej na ok.100 m, długiej na 500 m, teraz sprawdzałem na moich fotografiach z 9 i 11 maja 23, że było tam jeszcze jeziorko, w czerwcu i lipcu już nie, i tak zostało. To wiele mówi o wodzie w gruncie, że jest ona głębiej niż przez dziesiątki lat, jest jej mniej mimo powierzchniowych zalewów w parku, na działkach, na łąkach wyspy Uznam.
To miasto będzie całe zalane o czym już portal pisał. Dlatego nie opłaca się tu inwestować. A słyszeliście, że ludzie pokupowali działki budowlane, które zniknęły pod wodą?
Naturze nie powinno się przeszkadzać.