iswinoujscie.pl • Czwartek [08.02.2024, 08:43:31] • Świnoujście
Podobno pączki są też… rude!
fot. Organizator
Tłusty czwartek, jeden z najbardziej oczekiwanych dni w polskim kalendarzu kulinarnym, powraca co roku, aby rozpieszczać nasze podniebienia. Ale ten dzień ma również głębsze znaczenie społeczne – jest okazją do dzielenia się radością i życzliwością wobec innych.
Wolontariusze oraz radni z grupy „Wspólne Wyspy” postanowili dzisiaj rano wnieść odrobinę radości i słodkości w życie mieszkańców Świnoujścia, oferując im świeże, rude pączki. Częstowali nimi przechodniów oraz między innymi pracowników portu wojennego i handlowego, przychodni przy ul. Dąbrowskiego i Urzędu Miasta.
Oprócz pysznych pączków, mieszkańcy mieli okazję odebrać coś jeszcze – uśmiechy, życzliwość oraz ciepłą i pozytywną energię. Inicjatywa „Wspólnych Wysp” spotkała się z serdecznym przyjęciem świnoujścian. Naprawdę tak dobrych rudych pączków w życiu jeszcze nie jadłem – uśmiecha się pan Piotr, który na co dzień pracuje w świnoujskim porcie.
fot. Organizator
To bardzo miłe, że ktoś poświęca swój czas, aby sprawić innym radość – mówi pani Ania podążająca do pracy. Ja też lubię rude. I tylko z lukrem – dodaje pan Tomasz, który służy w porcie wojennym.
Życzliwość, z jaką spotkaliśmy się na ulicach miasta, bardzo pozytywnie nas zaskoczyła – mówi Joanna Agatowska liderka „Wspólnych Wysp”, która uczestniczyła w akcji. – Wykorzystujemy każdą okazję, by ze sobą rozmawiać i się do siebie uśmiechać! By być dla siebie życzliwym. Wtedy będzie żyło nam się o wiele lepiej. Duża sympatia, z jaką mieszkańcy zareagowali na inicjatywę rozdawania pączków, jest dowodem na to, jak bardzo doceniają lokalne działania i jak silne są więzi społeczne w Świnoujściu.
fot. Organizator
Warto dodać, że w tłusty czwartek w Świnoujściu zostanie skonsumowanych nawet 20 000 pączków. Ich łączna wartość kaloryczna to nawet 6 milionów kalorii – by je spalić, łakomczuchy powinni wykonać nie mniej niż 1 milion przysiadów z podskokiem!
fot. Organizator
Tłusty czwartek ma swoją genezę jeszcze w czasach pogańskich. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny! Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw np. mięsa i picia wina. Zwyczaj jedzenia pączków pojawił się w Polsce w XVI wieku. W środku takich pączków były ukrywane orzeszki lub migdały. Kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał się cieszyć dostatkiem, szczęściem i powodzeniem.
Organizator: Wspólne Wyspy
Super sprawa, jedyna słuszna opcja w najbliższych wyborach tylko Pani Agatowska.