POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [26.01.2009, 01:25:27] • Świnoujście

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Członkowie krakowskiego bractwa kurkowego. Źródło: www.bractwo-kurkowe.pl(fot. Archiwum )

Idea bractw strzeleckich, jako organizacji powoływanych do życia względami praktycznymi, zrodziła się w wiekach średnich na zachodzie Europy. Na ziemiach polskich postępowała wraz z upowszechnianiem się lokalizacji miast na prawie magdeburskim, które nakładało na mieszkańców miast obowiązek ich obrony. W miastach obowiązek obrony murów spełniali głównie członkowie, działających tu wówczas cechów rzemieślniczych, którym burmistrz wraz z rajcami powierzyli strzeżenie wyznaczonych fragmentów fortyfikacji.

Dużą rolę w przygotowaniu członków cechów do spełniania tej funkcji, odgrywały powstające w XVI - XVII w. Bractwa Kurkowe, ćwiczące się w celnym strzelaniu. Najstarsze bractwa, działające do dzisiaj, takie jak w Świdnicy, Krakowie czy Poznaniu powstały jeszcze w połowie XIII w. Z upływem lat zmieniały się ich społeczne funkcje, niemniej cha¬rakter i formy podstawowej działalności bractw kurkowych chociaż z konieczności uwspółcześnione przetrwały w ogólnym zarysie niezmienione.

Na terenie Niemiec działają dzisiaj tysiące tego typu związków nazywanych bractwami strzeleckimi. Jest to obok straży pożarnych najbardziej rozpowszechniona forma życia społecznego. W najbliższym nam rejonie, na niemieckiej części wyspy Uznam, po zjednoczeniu Niemiec, reaktywowano związki strzeleckie w wielu miejscowościach, m.in. w Uznamie, Wolgaście, Bansinie a także w Wolgaście i Anklamie.
Oczywiście w Świnoujściu, będącym niegdyś centrum gospodarczym i społecznym wysp Uznam i Wolin, organizacje takie też być musiały. Działały tu faktycznie 3 związki strzeleckie, do których później, po włączeniu do miasta Warszowa oraz wsi Ognica i Kaźmierzowo ( Ostswine, Werder, Klüss ), doszlusowały tamtejsze organizacje strzeleckie. Samodzielny związek strzelecki istniał też w Karsiborzu.

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Przemarsz karsiborskiego związku strzeleckiego przez wieś, 1936(fot. Archiwum )

Najstarszym bractwem strzeleckim było powstałe w 1775 r. z przekształcenia samoobrony obywatelskiej, która wówczas wobec braku innych organów porządkowych, znakomicie wspomagała władze miejskie. Miejscowi nazywali to bractwo „Lakierowane cholewy”, jako że należeli doń ludzie z tzw. wierzchołków społecznych miasta – najzamożniejsi kupcy, przedsiębiorcy, urzędnicy. Nie łączyły się z tym żadne w zasadzie różnice polityczne czy przywileje. Liczyła się siła tradycji. Jeśli do określonego bractwa należał ojciec, to synowie także. Na podobnych zasadach organizował się kolejny świnoujski związek strzelecki skupiający rzemieślników, średnich kupców, drobnych urzędników. Tych dla odmiany nazywano „Wypucowanymi cholewami”. I wreszcie trzecie towarzystwo strzeleckie, w skład którego wchodzili przede wszystkim robotnicy portowi, pracownicy stoczni, drobni kupcy i niższej rangi urzędnicy nosiło nazwę „Pommern” ale jak zawsze przekorni mieszkańcy nazywali ich „Zabłocone cholewy”. W niektórych bractwach uczestniczyły także kobiety i całkiem nieźle sobie poczynały.

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Członkowie świnoujskich „lakierowanych cholew” 1909 r.(fot. Archiwum )

Domeną działalności bractw strzeleckich było nie tylko ćwiczenie strzelania, , corocznych zawodów i świątecznych parad, ale także pomoc miastu w kryzysowych sytuacjach. Tak było np. w czasie epidemii cholery w XIX w. kiedy to bracia strzelcy pomagali w przewożeniu chorych, odkażaniu pomieszczeń i dostarczaniu leków, podczas powodzi w ratowaniu ludzi i ich dobytku. W końcu XIX wieku w Świnoujściu spośród członków bractw strzeleckich zorganizowane zostały też pierwsze drużyny ochotniczej straży pożarnej. W czasie I wojny światowej, członkowie związków strzeleckich każdej niemal doby patrolowali plaże w obawie przed spodziewaną rosyjska inwazją z morza. A poza tym regularnie ćwiczyli celność oka na miejscowych strzelnicach. To głównie przyciągało młodzież. Ćwiczenia oraz strzelania konkursowe o tytuł króla strzelców, odbywały się na terenie strzelnicy albo w krytej hali. Pierwsza strzelnica znajdowała się przy dzisiejszej ulicy Chrobrego, w parku, w pobliżu istniejących tam niegdyś dwóch kawiarń. Na przełomie minionych stuleci i w początkach XX wieku tak strzelnica jak i dom związków strzeleckich posadowiono przy ulicy Matejki, później zaś przeniesiono nieco dalej, w związku z budową tam stadionu sportowego.

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Dom związku strzeleckiego w pobliżu obecnego stadionu. (fot. Archiwum )

Członkowie każdego z bractw nosili z okazji świąt, które organizowali wspólnie, fantazyjne stroje, niewiele różniące się od siebie. Na program owych świąt składał się przemarsz strzeleckich gildii przez miasto i wielki festyn na placu, z udziałem karuzel, diabelskich młynów, licznych budek, kramów i naturalnie wyszynkiem piwa i kiełbaskami. Były też katarynki, a w piwnych namiotach przygrywały, mniej lub więcej składnie, miejscowe zespoły muzyczne. Punktem szczytowym imprezy było wręczenie insygniów króla strzelców, co potem fetowano do późnej nocy. Zwykle brać strzelecka z nowo kreowanym królem, w szyku marszowym, w towarzystwie tłumu mieszkańców, przeciągała wieczorem z pochodniami, przez całe miasto. Ponieważ wszyscy już byli zwykle po wzmocnionym i to nie jednym piwie, dochodziło niejednokrotnie do sytuacji zgoła zabawnych. Do takowych niewątpliwie należał przypadek, gdy świeżo kreowany król strzelców, był tak rzetelnie pijaniutki, że wdrapał się na konia twarzą do zadu i podtrzymywany przez swych komilitonów dojechał pod dom.

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Spotkanie doroczne Stowarzyszenia „Pommern” 1927 r.(fot. Archiwum )

Rzecz jednakowoż nie w tym, że członkowie związków strzeleckich od czasu do czasu wprawiali się w nadmiernie wesoły nastrój. Związki były przede wszystkim miejscem pielęgnowania tradycji lokalnej, tworzenia więzi międzyludzkich, dobrej zabawy i wychowania młodzieży. Nie inaczej jest zresztą tak w istniejących obecnie w Polsce bractwach kurkowych, jak i w funkcjonujących przez granicę tzw. Schützenverein. Problem ten podnoszę nie tylko gwoli ukazania fragmentu historii społecznej miasta. Przykład twierdzy na Warszowie ( Fort Gerharda ) pokazał, że nie taki diabeł straszny, jak go malowano. Godny podziwu upór i konsekwencja jej obecnych włodarzy sprawił, że tak przyjezdni, jak i miejscowi, setnie bawią się w pruskim „festungu”, musztrowani przez fantazyjnie, w quasi pruski mundur odzianego wojaka. Co więcej uczą się przy okazji historii. Bo twierdza, to przecież fragment europejskiego dziedzictwa kultury materialnej, a przy tym naprawdę atrakcja turystyczna. Idąc śladem wytyczonym przez „Komendanta Twierdzy” i jego współpracowników, sądzę, że można też, bez posądzenia o hołdowanie obcej nam tradycji, zaproponować powołanie w Świnoujściu bractwa strzeleckiego. Mają się one całkiem nieźle w wielu miastach polskich, szczególnie zaś na terenie Wielkopolski i Małopolski. Niektóre, działające od kilkuset lat, były zawsze szkołą patriotyzmu i przetrwały najbardziej czarne okresy w dziejach kraju.

Bractwa strzeleckie w Świnoujściu

Parada strzelców z jednym z niemieckich miast – święto wszystkich mieszkańców(fot. Archiwum )

W Świnoujściu, gdzie zamieszkuje tak wielu byłych żołnierzy zawodowych, o członków i to już ostrzelanych, nie byłoby trudno. Jest też strzelnica i wreszcie wyborne miejsce na spotkania we własnym, jak i szerszym gronie. Mam tu na myśli świnoujskie forty. A gdyby zorganizować tam, obojętnie z jakiej okazji , spotkanie bractw strzeleckich, tak z bliższych, jak i dalszych stron ? Szczecin by zzieleniał!

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 5, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-5 z 5

;> • Niedziela [01.02.2009, 08:07:51] • [IP: 92.42.118.***]

Bractwo Brygadowe - można prosić o więcej szczegółów, może jakiś dziennikarz to podchwyci? Oczywiście jeśli te bractwo chciałoby się pochwalić swym istnieniem.

Gość • Sobota [31.01.2009, 14:51:20] • [IP: 80.245.188.***]

Napewno Pan Pluciński nie wie, że od wielu lat (nieoficjalnie to nawet kilkunastu lat) w Świnoujście istnieje BRACTWO BRYGADOWE, które sprawuje funkcje o których Pan dr pisze

marko • Sobota [31.01.2009, 12:23:35] • [IP: 92.42.117.***]

Bardzo dobry pomysł, ale bardzo trudny do zrealizowania w pełnym kontekście. Jak coś takiego robić to trzeba robic to z pełnym zaangażowaniem, żeby nie było śmiechu, bo niestety tradycje bratct strzeleckich jak i bractw kurkowych sięgaja wieków.W każdym razie pomysł bardzo dobry, ale trudny jak na nasze miasto i na nasze władze.

Gość • Wtorek [27.01.2009, 22:05:19] • [IP: 80.245.184.**]

bardzo fajna idea, szkoda ze tak malo popularna...

;> • Wtorek [27.01.2009, 08:51:48] • [IP: 92.42.118.***]

Ciekawe. Może teraz w kontekście Pana artykułu, dziennikarze opiszą jakie" bractwa" czy raczej kluby działają w Ś-ciu. Fajnie by było, gdyby się same też zaprezentowały w portalu, by pokazać, że jeszcze niektórzy mają pomysły. Wydaje mi się, że na fortach są miłośnicy militariów i druga grupa raczej skłaniająca się w stronę średniowiecza, do tego w mieście: motoryzacji, Floty, harcerstwa, polityków (o przesadziłem ;>). Dziękuję za art. o historii.

Oglądasz 1-5 z 5
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 27 listopada (środa) o godz. 17:00 – do Biblioteki Głównej (ul. Piłsudskiego 15) na spotkanie z popularnym i lubianym aktorem Robertem Gonerą. Wstęp wolny! ■ "UZDROWISKO ŚWINOUJŚCIE" S.A. uprzejmie informuje wszystkich swoich emerytów o zgłaszanie się do Zarządu Spółki przy ul. Nowowiejskiego 2 w Świnoujściu w celu pobrania świadczenia Świątecznego. Kontakt telefoniczny: 91 321 44 47 ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 15 listopada (piątek) o godz. 17:00 - na spotkanie z aktorką Marią Pakulnis połączone z prezentacją książki pt.:"Moja nitka". Prowadzenie red. Marcin Michrowski. Wstęp wolny! ■