Mimo wprowadzanej sukcesywnie tzw. segregacji odpadów nadal część z nas ma problemy z wybraniem właściwego pojemnika. Większość wie, że plastik należy wrzucać do kosza na plastiki, a szkło tam gdzie szkło znaleźć się powinno. Ale gdzie wrzucić ogień?? Tu już zaczyna się problem. Ogień ląduje, więc tam gdzie rezerwację ma plastik no i jest z tego dużo dymu, smrodu i? bezsensownie wydane publiczne, ? czyli nasze!!! ? pieniądze. Taki pojemnik stał sobie jeszcze kilka dni temu przy ul. Granicznej. Stał i poszedł z dymem, a wraz z nim te pieniążki, które przecież można było wydać na setkę innych celów. Na pocieszenie mamy informację od Krzysztofa Szpytko – naczelnika wydziału Służb Komunalnych. Otóż we wspomnianym miejscu stały dwa podobne pojemniki. Obydwa mogły ulec zniszczeniu gdyby nie fakt, że komuś żal się zrobiło i przy pomocy piasku i wody ugasił ogień w zarodku. I w ten oto sposób kolejne 1200 zł. nie krąży nad miastem w postaci szarego obłoczku. Nasz „bohater” jako się rzekło – bezimienny nie może liczyć na splendor i uhonorowanie swojej postawy. Może jednak znajdzie naśladowców. Bo – w gruncie rzeczy, – co to za sztuka wrzucić płonącą szmatę do śmietnika. Większą jest wyciągnąć ją stamtąd. I to tak by nikt nie widział…
a ja widziałem kiedyś takie ciekawe zjawisko... posjechała mieciarka, podniosła te kontenerki z POSEGREGOWANYMI odpadkami i... wysypała wszystko na pakę na jedną stertę... to powiedzcie mi po co sa te pojemniki?
... No tak, zapewne PIENIĄŻKI możnaby wydać na kwiatuszki które kradną z miejskich klombiczków, na zdewastowane ławeczki, śmietniczuszki i przystankowe wiatuszki.