Rośliny pochodzą z różnych stron świata i dzięki umiarkowanemu klimatowi oraz odpowiedniej ochronie przetrwały polskie zimy. W tym kontekście, okrycie egzotycznych palm specjalnymi kopułami to przykład podejścia do ochrony roślin przed niskimi temperaturami. Te zabezpieczenia nie tylko chronią przed mrozem, ale również umożliwiają roślinom przetrwanie bez szwanku najchłodniejszych miesięcy.
Szorstkowiec, jedna z tych roślin, pokazuje, jak ważna jest ochrona zimowa. Jego żółte kwiaty, które zakwitają w maju, są sercem ogrodu i dowodem na to, że odpowiednie metody zabezpieczenia pozwalają na zachowanie egzotycznej roślinności nawet w mniej sprzyjających klimatach. Rośliny te nie tylko przyciągają wzrok swoją strukturą i barwami, ale są też dostępne dla wszystkich, co pozwala na bliski kontakt i doświadczenie ich wyjątkowego zapachu. Przywiezione z różnych zakątków świata, rośliny te teraz są jedną z najciekawszych atrakcji nad Bałtykiem.
Choć namiot w kształcie iglo, który mógłby stanowić kolejną ochronną konstrukcję, zniknął z krajobrazu.
Powietrzny kolektor słoneczny to dobre i tanie rozwiązanie. Parę desek, za szybą czarne wnętrze, wejście wyjście rury i ogrzewanie w czasie słonecznych dni.
A gdzie jest namiot...był i znikł, bez wieści.
A co z namiotem??zakupionym za ciężkie nasze pieniądze??nie widać go w galerii sztuki na Armii Krajowej..
Na starych zdjęciach ze Świnoujścia było widać palmy, które rosły na skwerach ładnie skomponowanych z rodzimą roślinnością. To były czasy, kiedy Świnoujście było niemieckie. Swoją drogą to ten skrawek ziemi często jest fotografowany przez turystów, co jest reklamą dla naszego miasta.
mam nadzieje ze ten debilizm odpowie pani basia trzeba byc kretynem zeby nie przypuszczc ze kiedys to musi zmaeznac za niemca bylo pelno palm i egzotycznych roslin ale na zime je przewozono do szklarni na chrobrego tam gdzie teraz mafjni developerzy betonuja
A gdzie podział się specjalny namiot ?
Te palmy to symbol kompleksów niektórych osób
Tyle lokalnych gatunków w tym endemicznych, a my sprowadzamy rośliny o które trzeba specjalnie dbać. Wiciokrzew pomorski, mikołajek, rokitnik, i cała masa innych, niepotykanych poza Pomorzem, do tego pokrzywione, powykręcane sosny (które w Świnoujściu się tępi). Ale trzeba sadzić palmy. Wołam o rozsądek.
Te palmy to do przytulenia kasy potrzebne. Rodzima roślinność jest piękna i nie wymaga specjalnych nakładów finansowych.
A kto przywłaszczył sobie iglo takie piękne było może poszukamy u kogo na podwórku stoi w której wiosce u naszych wlodarzy
Po co była potrzebna tak egzotyka, tylko kłopot z nią, a wcale nikogo nie uroczyla.
Komu przeszkadza odświerzanie kotleta? Czy ten ktoś otwiera drzwi przed pracującym emerytem?
Czy tak trudno wydać polecenie rzecznikowi UM, aby ten poinformował, dlaczego nie można użyć namiotu zakupionego dla ochrony ciepłolubnych roślin promenadowych? Przecież nie był uszyty z fizeliny!
Tu może pomóc tylko globalne ocieplenie. Nadal czekamy na zieloną Grenlandię z 9 wieku po Chrystusie gdzie, podobno, wysiewano na niej jęczmień. Ekoterroryści maszerują celem ''powstrzymania" zmian klimatu (czytaj - przeprowadzenia depopulacji ludzkości i sprowadzenia nas do poziomu wspólnot pierwotnych zarządzanych przez kastę wybranych satanistów) a tymczasem Grenlandia jak na złość nie chce się znowu zazielenić!. CIEKAWOSTKA: ''Sułtan al-Dżaber, przewodniczący konferencji klimatycznej COP28, przekonywał, że nie ma dowodów naukowych wskazujących, iż rezygnacja z paliw kopalnych jest konieczna, by ograniczyć globalne ocieplenie do 1, 5 stopnia C". Źródło NCZAS INFO
dwa namioty iglo w 2020 roku kosztowały prawie 90tyś PLN brutto z naszych publicznych pieniędzy. Po kilku miesiącach zniknęły i ślad po nich zaginął - po 90tyś PLN także. takich przypadków marnowania publicznych pieniędzy w tym mieście jest pełno...
GDZIE WYPASIONY NAMIOT ??
Odświeżacie kotlety od kilku lat.
Największy idiotyzm. Zamiast posadzić roślinność do naszego klimatu, to wyrzuca się kasę na egzotyczne rośliny. Te szmaty wyglądają tragicznie. A mogłoby być tak pięknie……