W tegorocznym konkursie wzięło udział 32 uczestników w pięciu kategoriach wiekowych. Przeważały interpretacje znanych kolęd, choć na scenie pojawiły się także przedstawienia tradycyjnych jasełek, a także instrumentalne wersje świątecznych motywów muzycznych.
„Kolędników” oceniało jury w składzie Sebastian Łęgocki, Elżbieta Barbara Kamińska – Kij oraz ksiądz Adam Staśkowiak. Największe uznanie jury zdobyli: w kategorii 3 – 7 lat: ”Kubusie” - grupa „0” Przedszkola Miejskiego nr 11 w Ś-ciu, W kategorii wiekowej 8 – 12 lat – Wiktoria Brodnicka ze Studium Piosenki MDK. W kategorii 13 – 16 lat najwyżej oceniony został występ Sary Hamadyk ze Świnoujścia, a wśród uczestników pomiędzy 17
a 20 rokiem życia zwyciężyła Cecylia Worach z Klubu Garnizonowego. W kategorii powyżej 21 lat wystąpiły jedynie zespół wokalno – instrumentalny „Malwy” oraz Chór ”Barka”. Obydwa otrzymały wyróżnienia.
Po kilkugodzinnych prezentacjach na scenie MDK i ogłoszeniu werdyktu jury. Impreza przeniosła się do kościoła. Wykonawcy znaleźli tutaj prawdziwy klimat do śpiewania kolęd i innych utworów o tematyce bożonarodzeniowej. Żłóbek, choinki i dziesiątki ludzi, którzy chcieli nie tylko słuchać. Podczas ostatniego koncertu wykonawcy przeglądu zaprezentowali po dwa przygotowane przez siebie utwory. Nie tylko zwycięzcy podobali się publiczności. Największe chyba brawa otrzymała Marta Magdalena Walczak ze Świnoujścia, która zajęła III miejsce w kategorii 17 – 20 lat. Słuchaczom niezwykle spodobała się jej interpretacja znanej kolędy „Oj maluśki, maluśki”.
„Na deser” przeglądu wystąpił znany w Polsce „Zespół w Składzie”. To niezwykła grupa. Spotyka się rzadko, najczęściej właśnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Do Świnoujścia zaprosił ich ks. Adam Staśkowiak, który pochodzi z Krotoszyna i stamtąd zna basistę zespołu Krzysztofa Kmiecika. Pozostali członkowie grupy pochodzą z zupełnie innych regionów; Katarzyna Bogusz - vocal oraz Robert Drężek - gitara – ze Szczecina, Łukasz Kluczniak (saksofon, instrumenty klawiszowe ) oraz Daniel Pomorski (trąbka, instrumenty klawiszowe) – z Częstochowy, a perkusista – Przemysław Pacan (perkusja) z Radomska. Grali już razem w wielu miastach Polski, nie tylko w kościołach, ale także w domach kultury, w plenerze, a nawet w... filharmonii. „Zespół w Składzie” prezentuje kolędy w niespotykanych aranżacjach. W ich interpretacji stają się rytmicznym reggae, albo dynamicznym folkiem. Jednak wszystkie zachowują przy tym znaną linię melodyczną. I to jest właśnie najważniejsze albowiem wykonawcy pragną w czasie koncertów ożywić staropolską tradycje wspólnego śpiewania kolęd – zwyczaj piękny lecz zanikający. Trzeba przyznać, że muzykom „Zespołu...” udaje się to znakomicie. Po kilku utworach „na rozruszanie”, cały kościół śpiewał we środę „Przybieżeli do Betlejem”, „Gdy śliczna panna”, „W żłobie leży” i wiele innych. Słuchacze na moment cofnęli kalendarz o trzy tygodnie. Znów zapłonęła pierwsza gwiazdka. Koncert na pewno niejednego przekonał, że największą wartością kolędy jest jej wspólne śpiewanie.
śpiewałam tam jako pierwsza :D a w konkursie kolęd i pastorałek zdobyłam I miejsce :D
cieszę się z takich pomysłów:)
najwyraźniej dla kogoś jest to atrakcją, nie każdy musi chodzić na koncerty znanych osóbe żeby się dobrze bawić! takich ludzi którzy robią coś takiego powinno się chcwalić, bo przynajmniej nie siedza z brzuchem przed komputerem, nie piernicza głupot
Panie Sławku a wystarczyło skomentować jednym słowem prawda lub nieprawda
Czyli prawda koledzy po fachu i tak za pana plecami będą mówić a pan będzie udawał że nic się nie stało
jak widać na zdjęciach Pobliczność w Kościele byłą zadowolona ;]
Nie ma co, potrafimy zapewnic mega atrakcje na okres zimowy.