Problem ten dotykał nie tylko turystów, ale przede wszystkim mieszkańców Świnoujścia. Nie każdy z nas zna język niemiecki. Czy przez to część mieszkańców jest pozbawiona dostępu do informacji o lokalnych wydarzeniach? Język niemiecki na reklamach i banerach stał się dla wielu codziennością, ale czy nie powinniśmy dbać o to, aby w polskim mieście język polski był priorytetem?
Mieszkanka Świnoujścia postanowiła zwrócić się z tym tematem do redakcji. Czy dbanie o interesy turystów nie powinno iść w parze z dbaniem o interesy mieszkańców?
Okazuje się, że interwencja mieszkanki przyniosła pozytywny skutek. Jak sama poinformowała: "Interwencja zakończona sukcesem! Panu prezydentowi Żmurkiewiczowi trzeba było wszystko pokazać palcem...".
To dowód na to, że działania mieszkańców mają sens. Dbajmy o to, aby w naszym mieście język polski był zawsze obecny i doceniany.
A jakby tak językowy dylemat miała staruszka ? A to mogła być przecież akurat wasza matka ! Albo gdyby tak językowy dylemat miała procesja ?
W Walii absolutnie wszędzie (na ulicach, sklepach, urzędach) napisy są dwujęzyczne - w języku walijskim i angielskim. Ten walijski jest naprawdę straszny!
Tu jest Polska a polskojęzyczni" Polacy" sprzedają się za parę euro...
Wszedzie w Niemczech trzeba mówic po niemiecku, bo rozkłada rece i mówi, ze nierozumie, , Dlatego uwazaja sie za lepszych, , ale to my jestesmy zdolniejsi
Schreclich
Powinno być napisane PIERW po polsku a niżej poniemiecki, nie wlazicie im w 4 litery znowu! Za ojro byście dali się pokroić buraki
W zasadzie tlumaczenie zacytowane przy poprzednim tekscie o tej sprawie usprawiedliwia troche magistrat, chciano, by Niemcy zrozumieli komunikat. Ale warto mieć - mówię do urzędników - pewną zręczność w tych sprawach, wyczucie. Zamiast dwoch banerow trzeba bylo namalowac JEDEN, a tam wielkimi literami napisac PCHLI TARG, natomiast mniejszymi Flohmarkt. Nie wystarczy byc zaprogramowanym jak obrabiarka, produkowac dokumenty, okolniki, banery z jednej a potem z drugiej szuflady, by statystycznie wyszło: jest promocja miasta wzgledem Niemców, gosci. To nie wystarczy, trzeba wykazac sie pewnym błyskiem, inteligencją emocjonalną. Polacy maja pewna" wrażliwość tła", gdy przechyli sie wajchę niemiecką zbyt mocno na bok, uruchamia się to, co buzuje pod dywanem, zamieciony pod niego kasajacy pysk historii.●Do rymu:● Nür für Deutsche / goni nas jak psy gończe/ rekompensaty niewyplacone/ to i banery nie po germańsku, bo spolszczone
13:53:47] • [IP: 176.221.123.***] nieprawda. Czasem sie zdarza, ze jakas tablica turystyczna w zakątku godnym zwiedzania, w Niemczech, ma wersje polską, ale rzadko kiedy tak bywa. Natomiast pospieszono kiedyś z ostrzeżeniem w jezyku polskim, by nie krasc, ze teren jest monitorowany przy ogrodzeniu z materialami budowlanymi przy kosciele luterańskim w Ahlbecku, napisu po niemiecku nie bylo. Jakby mnie ktoś w gebę strzelił. Historia potem sama dopisała komentarz, Iswinoujscie pl pokazalo stos pocietych pni przy ul.Wojska Pol.- to tam pewien ranny ptaszek (polski gatunek), gdy wracal do domu przepłoszył Niemca kradnącego te pnie. Potem kolejny artykul Iswinoujscie: przy ul.Portowej, gdzieś tam, wywalono smieci z jak sie okazało po analizie, jakiejś niemieckiej restauracji." Uprascha shie nein stehlen, ty nie być schweine, Deutschlandku● Stehlen Sie nicht, bo Ich cie kopen w zad donnerwetter!"
cyt :IPN : ziemie niemieckie -pod tymczasową administracją polską. to ku...wa p co chodzi ??
Jak te banery maja sie do ustawy krajobrazowej ktora miasto uchwalilo? Czy ktos tu przypadkiem nie lamie wlasnych zasad?
Uwielbiam język niemiecki na ulicach Świnoujścia. Wole go niż polski bo lepiej mi się kojarzy.
Do donosicielki. W Świnoujściu mieszkają ludzie ktorych dziadkowie z jakichś powodów mieszkali w tym mieście przy granicy. Tak więc kobieto bez zajęcia, za to z zacięciem donosicielskim, ucz się języków, zamiast donosić. Na dw.de jest bezpłatny kurs. Chyba, że tylko donoszenie masz w krwi, a nie umiejętność podnoszenia swoich umiejętności językowych. Wstyd. Słowo Flohmark zna każdy, normalny.
Niemiecki w mieście Świnoujściu, a ukraiński na oficjalnych, polskich stronach rządowych.
Ten baner pokazuje całą służalczość wobec Niemiec. A w Niemczech polskich napisów nie spotkałam.
Noc godności tylko za euro wszystko zrobimy, a po niemieckiej stronie ani słowa po polsku
Jak Ryży Donek dojdzie do władzy, to językiem obowiązkowym i urzędowym w lewobrzeżnej części miasta będzie język niemiecki...Tak że ludziska nie bulwersujcie się że dużo napisów jest po niemiecku...Niemiec to wasz Pan, On ma ojro...💔💔💔
Gdzie w Niemczech są napisy w języku polskim.. Chyba żartujesz
W miescie które żyje w dużej części z niemieckiego klienta, pruć się o język na reklamach...
w Niemczech sa Napisy w Języku Niemieckim i w Języku Polskim To samo trzeba wprowadzic w Naszym Kraju