Z tego, co się dowiedzieliśmy jako redakcja iswinoujscie.pl, Żmurkiewicz popłynął statkiem do Maroka. Co ciekawe, nie wrócił już statkiem, ale "zabrał teczuszkę" i z Maroka przyleciał samolotem prosto w objęcia Urzędu Miasta. Niezwykle istotny jest fakt, że w październiku 1983 r. wrócił na swoje poprzednie stanowisko jako kierownik Wydziału Komunikacji, gdzie pracował tylko do stycznia 1984 r. Co się wydarzyło takiego, że początkowo opuścił to stanowisko? I dlaczego wrócił, tylko po to, żeby za chwilę ponownie odejść?
Żmurkiewicz zaledwie 3 miesiące po powrocie, został mianowany prezydentem Świnoujścia, stając się najmłodszym prezydentem miasta w Polsce. Wtedy w roku 1984, prezydent nie był wybierany w demokratycznych wyborach – wybrał go partyjny aktyw z PZPR. Czyżby ten nagły awans był zapłatą za lojalność wobec jedynej słusznej wtedy partii?
Dlaczego jednak te ważne etapy kariery Żmurkiewicza zostały pominięte w oficjalnej biografii, na stronie Urzędu Miasta? Co jeszcze może drzemać w archiwach? Być może takie fakty które pomogą zostać Żmurkiewiczowi senatorem, z ramienia jedynej słusznej partii?
Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi, choć rzucają cień na pełen obraz postaci Janusza Żmurkiewicza. Który zasługuje na to aby jego historia była przedstawiona w sposób przejrzysty i kompletny.
Sobota, 18 stycznia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Piotra, Małgorzaty.
- Jak lodołamacz Perkun uratował pasażerów promu w Świnoujściu
- Milionowe odszkodowanie dla inwestora: skutki decyzji z czasów prezydentury Janusza Żmurkiewicza
- Rodzice oburzeni: brak reakcji na zalegające drzewo przy szkole
- Świnoujska szopka na Placu Wolności przyciągnęła tłumy. Trzech Króli powitaliśmy po królewsku!
- Świnoujska szopka na Placu Wolności przyciągnęła tłumy. Trzech Króli powitaliśmy po królewsku!
- Miesiąc pilotażowego odwiertu na Zatoce Pomorskiej – czy gaz odmieni przyszłość regionu?
- Świnoujście zimą na zdjęciach Andrzeja Ryfczyńskiego
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Jedno oko na Maroko? A drugie? Uzupełniamy biografię prezydenta Janusza Żmurkiewicza
Niezły goguś z niego nie szanujący ludzi buc.
Mieszkalem od 1976. Byle dobrze, miasto portowe, dewizy, kurwy, marynarze, Ruscy, Szwedzi, Niemcy i konrabanda. Juz wtedy bylo wiadome, ze Zmurek jest" czerwony".
WSI MOZE A CO POWIESZ NA WUSW
CZ KTOS Z UM TOZE BYL W MAROKOKO ?
Czy jako senator będzie miał immunitet? Pytanie retoryczne :D Czego obawia się Żmurkiewicz? Kogo? Przed kim i przed czym ucieka?
ETATOWY SUPER AGENT SLUZACY AGENTUZE KTURA LEPIEJ ZAPLACI. POLAK NIEMUGL BY BYC TAKIM SUPER AGENTEM MYSLE SOBIE
Znowu coś z nim nie tak? Ukrywa? Dla mnie ten gościu jest niewiarygodny.
W MAROKU NASTAPIL CUD UMARL I SIE NARODZIL ZOSTALA ZNISZCZONA JEGO KARTOTEKA UB SB MO I POCHODNE W KTURYCH PRZEMIANACH UCZESTNICZL AMEN BUCH Z NIM
Przecież pół miasta wie za co go wywalili i kto poszedł zamiast niego siedzieć. Całe życie mu się udawało ale przeszłość dopadnie go i tak.
Ile miasto ma podatku z LNG?
Przecież to zawsze był człowiek Informacji Wojskowej. Wysłali go to popłynął, widać kogoś rozpracowywał. Świnoujście miało dla Wojska strategiczne znaczenie, często pozyskiwano młodych po studiach na niejawne etaty. W cywilu pracował w strategicznym dla trepów przedsiębiorstwie a w wojsku miał dodatkowy etat niejawny. Pewnie po 91 przewerbował się do WSI i jego teczka jest utajniona. Takich Żmurkiewiczów to w Świnoujściu było przynajmniej z kilkudziesięciu.
a było zostać kierownikiem wydziału komunikacji i lepić znaczki na dowodach niska szkodliwość by była przynajmniej...
A to już chyba niewielu pamięta, przed czym uciekał Pan Prezydent... Ale jeszcze niektórzy pamiętają :D grubo się wtedy działo w Wydziale Komunikacji, choć ostatecznie sprawa po linii partyjnej została zamieciona pod dywan. W oficjalnie przyjętej wersji" on taki nie był"... Wiele lat później partyjni sekretarze nawet nieoficjalnie potrafili przeprosić." Gdybym wtedy wiedział" - powtarzali na korytarzach...
A ja w 1985 r.w maju zdawałam prawo jazdy, gdzie egzaminował mnie podczas jazdy na parkingu przy granicy z Albekiem pan Zmr. Oczywiście oblałam przy cofaniu bo zatrzymałam się 50 cm od krawężnika.Dwa tygodnie później u egzaminującego że Szczecina zdałam celujaco.A po pewnym czasie dowiedziałam się że nie lubił pań za kierownica i wszystkie które egzaminował skreślał z listy. Taki był bezwzględny. Nie pozdrawiam.
jednym słowem karierowicz kuty na cztery giry.
Dobry Goguś
Teraz do końca życia potrzebny immunitet.
Słoik przemieszczony tu i zakotwiczony przez aparat PRLu
Imigrant ekonomiczny.
Syjonista przywieziony do Świnoujścia w kance po mleku.
...a drugie na pisowskich złodziei.
Marynarz PŻM leje że śmiechu 🤣🤣🤣😂😂