iswinoujscie.pl • Wtorek [01.08.2023, 13:37:51] • Świat
„Kochanie”, „skarbie”, a może „kotku”? Zbadano najpopularniejsze czułe przezwiska na świecie
fot. Organizator
Miłość można wyrażać na wiele sposobów, a jednym z nich jest nazywanie drugiej połówki czułym przezwiskiem. Lista pseudonimów praktycznie nie ma końca, ale w zależności od języka może wyglądać zupełnie inaczej. Badanie Preply pokazuje, które określenia są najpopularniejsze, a które najmniej lubiane w 14 różnych krajach.
Od „skarbie” po „biedroneczko” – każdy kraj ma swoje określenia
Jeśli chodzi o tworzenie czułych przezwisk, kreatywność zakochanych nie zna granic. Badanie pokazało jednak, że istnieje pewna grupa określeń, które są wspólne dla wielu krajów. Te najpopularniejsze na całym świecie to: „kochanie”, „miłości”, „skarbie” oraz „droga, drogi”. Oprócz nich stosunkowo często powtarzały się takie zwroty, jak „serce”, „słoneczko” oraz „cukiereczku”.
Bardzo powszechną praktyką – także w języku polskim – jest pieszczotliwe określanie partnera nazwą zwierzęcia, np. „kotku”, „myszko” lub „misiu”. Niektóre z tych przezwisk cieszą się dużą popularnością w pewnych krajach, choć z naszego punktu widzenia mogą brzmieć zaskakująco – mowa np. o japońskim „jeleniu” czy ukraińskim zwrocie „biedroneczko”.
fot. Organizator
Tych pieszczotliwych przezwisk lepiej nie używaj
Okazało się, że niektóre czułe słówka nie zawsze są akceptowane przez drugą połówkę. Respondenci ujawnili, których pieszczotliwych określeń nie lubią. Co ciekawe, bardzo często wymieniano te pochodzące od zwierząt. Przykładowo w języku niemieckim są to „ślimaku” i „zajączku”, w greckim „robaczku” i „misiaczku”, w niderlandzkim „gołąbku”, a w polskim „żabko”, „myszko” i „rybko”.
Czasami podobne lub dokładnie takie samo określenie jest dobrze przyjmowane w jednym języku, a mniej lubiane w innym. Przykładowo zwrot „najdroższa, najdroższy” (po ang. „darling”) jest bardzo popularny w języku angielskim (brytyjskim), niderlandzkim, hiszpańskim i japońskim, ale jednocześnie jest jednym z najmniej lubianych w języku niemieckim, portugalskim i hebrajskim.
Miłość nie zna granic. Używanie czułych słówek również
Nazywanie swojego partnera życiowego czułym przezwiskiem jest powszechne w każdym języku – praktykuje to aż 87% związków. Zdaniem 79% ankietowanych tego typu określenia wzmacniają ich relację. Wyrażanie uczuć za pomocą słów może być jednak kłopotliwe, kiedy jesteśmy w związku z osobą z innego kraju. Z drugiej strony to świetna okazja do obcowania z nowym językiem i poszerzania horyzontów.
fot. Organizator
Budowanie związku z osobą z innego kraju to wspaniała okazja do nauki nowego języka lub doskonalenia posiadanych już umiejętności. Wysiłek w postaci nauki języka ojczystego ukochanej osoby świadczy o szacunku dla jej kultury i szczerym zainteresowaniu jej pochodzeniem. Zachęcam do zaakceptowania śmiechu, błędów i wpadek z akcentem – to wszystko jest częścią wspólnej podróży – przekonuje Sylvia Johnson z Preply.com.
Pełna wersja raportu o pieszczotliwych przezwiskach w 14 różnych językach dostępna jest na stronie Preply.com.
Agata Piechota
Content Marketing Specialist
To nie są zawsze czułe przezwiska. Psycholog, Patryk Janas twierdzi bowiem, że dość często spotykane zaburzenie psychiczne zwane narcyzmem, objawia się tym, że partner wcale lub rzadko używa realnego imienia, a tylko przezwiska typu skarbie, kotku, misiu, itd. W ten sposób łatwo rozpoznać zaburzeńca. Fajne filmy na youtube ma ten Patryk Janas o tym zaburzeniu psychicznym, więc uważajcie jak się zwracacie do partnerów, bo może się wydać, że z wami jest coś nie tak jak powinno. A partner powinie dla własnego zdrowia psychicznego wiać i to szybko.