Jeżdżę codziennie do pracy z Wolina. Dojadę do, ale nie ma autobusu po 15 z okolicy nadmorskiej aby wrócić na Warszów. Z przystanku na którym bym wsiadała jest o 14.45, pracujemy do 15.

Przeklęte TRASY OKRĘŻNE. Chcesz jechac do promu z linii Wojska Polskiego 2, 5 km od promu, a zagłebiasz sie i zwiedzasz dzielnicę nadmorską, jedziesz nawet odcinkiem spowolnionym na ul.Słowackiego, potem autobus WRACA zrobiwszy prawie 1 km drugi raz, a ostatecznie przejeżdżasz zamiast 2, 5 km aż ok.6-7 km, znosząc kilka zakrętów pod kątem 90 stopni, kiedy autobus korzysta z litości innych kierowców i ich wyobraźni przestrzennej, bo przy tak wyprofilowanych zakrętach niektóre auta trzymają sie w dużym dystansie, gdyż tak długi i szeroki pojazd potrzebuje nadprogramowego miejsca.

Po co tyle kursów A i B pod tunelem do dworca?Wysp ludzi z pociągów i tak nie załatwia sprawy.Gdyby nie promy, czym by Ci ludzie dostali się do miasta?Okrężne linie porażka.50 min jazdy.Koszmar.

masakra, kto wymyślił te okrężne trasy, to jest zwiedzanie miasta a nie transport który ma ułatwiać przemieszczanie, proszę wrócić do krótszych konkretnie skierowanych tras na kierunki a nie dookoła całego miasta, jak człowiek zmeczony obładowany zakupami to przydałby się autobus który w 10minu-15minut a nie poł godziny do domu bedzie wiózł

A ja ostatnio spóźniłam się na pociąg, bo autobus miał 25 min. opóźnienia. Może czas sprawdzić rozkłady jazdy? Moje dziecko zostało też pozbawione jedynego autobusu do szkoły, albo jedzie autobusem, tak że jest o 7:30 pod szkołą. Słyszałam w autobusie też komentarze wczasowiczów, którzy stwierdzili, że lepiej na pieszo, bo szybciej, poza tym nie mogli się nadziwić tej okrężnej trasie.

I znowu reklama Grupy Morskiej.

Nie rozumiem, dlaczego zdalne posiedzenie Młodzi w małej ilości korzystają z jazdy autobusem Zapierniczają swoimi samochodami... Tu chodzi o ludzi 50+ 60+... Nie wszystkie starsze osoby mają i umieją korzystać z kompa, by zdalnie komentować... Proszę o zrobienie zebrania, rozmowy, wymiany zdań, proszę posłuchać mieszkańców, którzy chcą korzystać z jazdy autobusami komunikacji miejskiej, a nie są tak zrobione rozkłady jazdy, że jeżdżą puste...

ja już nie mogę dojechać do pracy o 7:00... tragiczny rozkład.

Grypa morska to gorsza choroba od choroby morskiej. Niech się zajmie morzem, a najlepiej jej sprzątaniem z psich odchodów, skoro na to pozwoliła.

Autobus B w godzinach rannych niech jedzie do promenady jak 6, mnóstwo ludzi pracuje dalej niż w okolicach Rusałki, muszą jeszcze iść kawał drogi do pracy.

Co z tego jak betoniara i tak zrobi jak ona chce?

Tylko kursowanie 2 jest sensowne. tak jak przedmówcy piszą, przed wprowadzeniem A i B wszystko funkcjonowało. Powróćmy do starych linii 1-7 i wprowadźmy tylko dodatkowe przez tunel, łączące wysypy np 8T, 9T, 10T dla połączenia z Warszowem, Przytorem i Karsiborem. Lepiej więcej krótszych tras niż takie tasiemce pod wczasowiczów do zwiedzania miasta. Miasto dla Mieszkańców!

Droga redakcjo, czy można poprosić o oddzielny artykuł na temat tras autobusów oraz informacji jakie bilety, w jakiej cenie i gdzie są dostępne ? Na stronie ka.swinoujscie.pl wprawdzie jest to wszystko opisane, jednak panie pracjące w kioskach sprzedające wyłącznie bilety zwykłe i karnety 12 przejazdowe za 36 zł, nigdy nie słyszały o tym, że istnieje bilet dobowy za 12 zł. A wczoraj pasażer autobusu chciał kupić u kierowcy bilet 10-dniowy, za 30 zł ważny 10 dni i bez ograniczenia można sobie jezdzić wszystkimi autobusami, to kierowca autobusu stwierdził, że pierwsze słyszy o takim bilecie !! Bilet można kupić na dworcu autobusowym PKP w biletomacie czynnym całą dobę czytaj zepsutym całą dobę. Albo w kasie zajezdni, ale uwaga tylko do 13:45 ! Jeszcze na placu Wolności 2 w kiosku, ale tam bardzo często wszystkie bilety są wyprzedane, i zostaje do wyboru tylko zwykły, ulgowy albo karnet. I jeszcze fajna opcja dla osób posiadających Kartę Wyspiarza albo Kartę Wyspiarza Seniora, za 30 zł otrzymają bilet miesięcz

Żądam aby w okresie szkolnym linia B kursowała tak jak poprzednio.Wiekszość dzieci dojeżdża do szkół, przedszkoli właśnie tą linią.Teraz trzeba będzie wyjechać z 40 minut wcześniej bo przecież jedzie przez tunel, dramat.Włodaże postawicie się w sytuacji tych rodziców i dzieci, którzy będą musieli wstać o godz wcześniej by dążyć na autobus, w okresie zimowym to nie lada wyczyn.Zorganizujcie nową linię B1 aby ta jechała na Warszów a B swoją starą trasa aby dzieci mogły komfortowo dojechać do szkół.

Mieszkam na łużyckiej teraz dzieci będą chodzić na bydgoska i nie ma tam żadnego autobusu a do pracy na 730 mam tylko taksówką mi zostaje

umiem pisac i czytac bo skończyłem na Wieczorówce 7 klasę ale nie wiem do kogo nalezy ta Grupa Morska czy do Grupy Żydowskiej czy do Grupy Komunistycznej a może do Grupy Katolickiej niech sie wypowiedzą

, 20:38:26] • [IP: 37.47.164.***]... a z centrum do ulic typu Miarki, Kochanowskiego, Grottgera jest dalsze 15 minut. Cholerna trasa okrężna, śluz ciągnięty kołami z lewobrzeża na prawobrzeże / z prawobrzeża na lewobrzeże/ potem ociekający śluzem ociężale jakby bez woli/ ruszam do pracy z przystanku powoli /i ruszam tak ciężko jak lokomotywa / ospała i śliska, z której pot spływa / tak ciężko jak wagon w zamieci / jakby do wagonu wsiedli wynajęci przez Żmurka atleci /i jakby tuzin tych grubych atletów zjadł tuzin tuzinów oślizgłych kotletów...

Cała masakra z autobusami zaczęła się, kiedy zostały wprowadzone zmiany z numerów na literki, i kiedy autobusy zaczęły służyć zwiedzaniu miasta a nie dostanou się z punktu A do B. Masakry dopełniła zmiana styczniowa, po której dla sporej części mieszkańców autobusy stały się bezużyteczne bo kursy pasowały tylko dojeżdżającym na działki albo do kościoła- więcej kursów w święta niż w dni powszednie. Teraz wydawało mi się że będzie w miarę ok, niestety myliłam sie, 6 jedzie jeszcze bardziej na około niż kiedyś, 5T i 7T którymi teoretycznie można dojechac szybko do centrum kursują jakieś 5x na dobę. Nie wiem kto układał rozklad ale wygląda, jakby ta osoba poruszała się autem i z autobusów nie korzystała. Ostatnia sprawa do rozważenia to biletomaty i zakaz sprzedaży biletów przez kierowcę bo to generuje spóźnienia, często całkiem spore- przy opcji zakupu biletu w kiosku, przez aplikację i biletomat można odciążyć kierowców.

Masz rację. C i D zamiast 7 i 77. Powinny obowiązywać jednakowe zasady numeracji.

Linie tunelowe o każdej porze dnia jeżdżą puste, 2-3 pasażerów, zarówno na Warszów jak i do centrum.

Ta, mamy wpływ. Pani Michalska wie najlepiej, że a i b może jeszcze c i d. Było dobrze jak było 2, 3, 4 ale zabrakło cyferek i powstały literki. Teraz już duuuuuzo za późno.. ... Mózgu nie mozna przeszczepić...niestety

Nie wyobrazałam jazdy autobusem przez tunel. Wsiadlam na przystanku Warszow poczta i po 15 minutach jestem w centrum. Poswieciłam pare gdzin, na rozklad jazdy stwierdziłam, ze bardzo pasuje linia A. Prosze nie zmieniac.

A ja myślę że bez zlecenia kolejnej firmie badania ruchu, analiz, mapek, prezentacji i fety na zakończenie prac się nie obejdzie nasz urząd

Odkąd Komunikacja Autobusowa przepoczwarzyła się w firmę wycieczkową nie jeżdżę autobusem. Same linie turystyczne. Praktycznie wszędzie jestem szybciej pieszo. To miasto praktycznie w każdej sferze jest inne, dziwne, nienormalne.

Kiedy widziałem na rozkladzie jeden lub dwa kursy w danej godzinie i policzyłem, ile to bedzie trwać, a wziąłem też pod uwagę możliwosc spóźnienia sie autobusu na prom (wskutek zmiennosci liczebnej kuracjuszy, wczasowiczów i niewiadomej, ilu z nich bedzie kupowac u kierowcy bilet, co wydłuża jazdę), cytowałem żólwia z wiersza Brzechwy: Pójdę pieszo, bedzie prędzej. Każda decyzja jazdy autobusem to było planowanie w stylu komandosa, planowanie akcji, na przykład: z okolic mojej ulicy autobus by dojechał do" śruby" w około 15 minut, no a jeśli akurat teraz więcej farszu, tego powolnego, na letnim haju by wsiadlo, to może i w 17 minut, a pieszo doszedłbym do śruby nawet w 14 minut, przy czym wole byc na pewno o danej godzinie u dentysty, a tego mi autobus nie zapewnia. Kończyły się takie taktyki na decyzji: pójdę pieszo, bedzie może prędzej, a przynajmniej pewniej. Mialem wrazenie, ze jesli mezczyzna ukladal podobne rozklady i trasy, to musiał to już robic w stylu walki okastrowanego kota o ubezpłodnioną samicę