Jak informuje Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, na miejsce wysłano łódź ratowniczą R-2 oraz jednostkę Państwowej Straży Pożarnej ze Świnoujścia. Celem było potwierdzenie zgłoszenia i w razie konieczności natychmiastowe rozpoczęcie działań ratunkowych.
Po dotarciu na miejsce, ratownicy morscy przystąpili do przeszukiwania akwenu. Ciemność nocy i nieprzewidywalność wód w Świnoujściu dodatkowo utrudniały akcję. Każda minuta była na wagę życia.
Po pół godzinie intensywnych poszukiwań, zaskakujące odkrycie: zgłoszone jako zaginione osoby odnalazły się w swoim pokoju hotelowym. Wiadomość ta była zarówno ulgą, jak i powodem frustracji dla zespołu ratunkowego.
Czwartek, 28 listopada 2024r.
•
Dziś imieniny:
Lesława, Zdzisława, Stefana.
- Skrzyżowanie Grunwaldzkiej i Nowokarsiborskiej: Mercedes i Opel zniszczone, sprawca zatrzymany
- „Mgła grozy”: Przerażający przejazd przez tunel – mieszkańcy zaniepokojeni
- Pierwsza platforma wiertnicza na Zatoce Pomorskiej
- Historia złóż ropy i gazu na Pomorzu Zachodnim
- Historyczna flaga na latarni, grochówka na placu Wolności
- 11 listopada Świnoujście było głośne, radosne i biało-czerwone
- Historyczna flaga na latarni, grochówka na placu Wolności
- 11 listopada Świnoujście było głośne, radosne i biało-czerwone
- Ćwiczenia strażaków na budowie drogi S3:
- Realistyczne symulacje wypadków przyciągnęły uwagę kierowców
- Ćwiczenia strażaków na budowie drogi S3:
- Realistyczne symulacje wypadków przyciągnęły uwagę kierowców
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Zaginięcie na morzu? Nocne poszukiwania w Świnoujściu zakończone niespodzianką
Nocna cisza? Jest tutaj jeszcze coś takiego? W nocy z portu dochodzą hałasy, a od poniedziałku, już przed godzina 6 rano z kierunku terminalu promowego zaczynają się głośne prace
Państwo zapłaci za Szwaba
Sami debile, wśród komentujących. A skąd wiecie że to był fałszywy alarm. Skąd wiecie że ktoś sobie zrobił przysłowiowe jaja. Ktokolwiek to zgłosił mógł rzeczywiście myśleć że coś się stało. Idąc tym waszym tokiem myślenia to teraz przy każdym zgłoszeniu, najpierw brać zgłaszającego na komisariat na 24h i ostro przepytywać, czy aby napewno nie robi sobie żartów. A dopiero potem szukać? Jacy wy jesteście pierwsi do osądów zawsze. Zawistne bydło.
To na kogo wystawiono stosowny rachunek?
Róbcie siebie zarty ludzie rocie jak ktoś naprawdę potrzebował by pomocy to nie jest powód do śmiechu tu się liczy każda minuta . dziękujemy wam ratownicy że jesteście zawsze dla ludzie.
chory system, szukać patologii nie trzeba, ona po prostu nas otacza
Za takie coś powinna być grzywna lub prace społeczne.
Rachunek za akcję ratowniczą debilom wystawić. Jak zapłacą to zmądrzeją.
Wystawic fakture za dzialania ratownicze i tyle.
Jedna rada nie w chodzimy do wody jak jest ciemno (chyba źe na własne ryzyko) Pozdrawiam
Powinni ponieść koszty
Cóż, wydaje mi się, że kosztami powinno się obciążyć osobę zgłaszającą. Z tego co wiem podobnego typu akcje są przynajmniej parę razy w sezonie. Kiedyś osoby poszukiwane, zaginione niby w wodzie znajdowano a Albatrosie, Parkowej, na polu namiotowym lub na Jarmarku Bałtyckim. Weszli do wody w jednym miejscu, wyszli w innym i opuścili plażę. Normalka.