Prezesowa brud i smród ogarnia garniturkami i dobrą miną - na tym poziomie wystarczy.

Oszust udający prezydenta brudas, to i w mieście brudno.

Niedługo wybory, zmieńmy to. Czekam na nową osobę na stanowisku prezydenta, którą będzie wspierać kreatywne inicjatywy urzędników, którzy też są mieszkańcami naszego miasta.

Ławki przy szpitalu są tak brudne że aż strach na nie patrzeć a co dopiero usiąść 😭😭😭Trawa jest codziennie podlewana może przy okazji spryskać woda na te ławki, które stoją obok. Pani prezes chodzi, pielęgniarki kilka razy dziennie chodza na papieroska pod płot, dozorca czy ogrodnik nie wiadomo kto codziennie tamtędy chodzą i naprawdę nikt nic nie widzi??Wstyd🥴😭

Najwyższy czas przegonić czerwonego pająka razem z jego ormowską pajęczyną, co dusi to miasto

Oszust udający prezydenta brudas, to i w mieście brudno.

W Wolinie tak samo. Park jeszcze nie wyremontowany. Zakaz wstępu za to nowe ławki stoją. A obok alejka gdzie stoją szczątki ławek. Za jedno płacilmy a oni w tyle mają, żeby deskę wymienić. Bo nowym trzeba przed wyborami zaświecić

To nie wina Pana Żmurkiewicza, że mu zastępcy i cała wierchuszka skaczą po głowie. Oni nie mają dla niego schorowanego żadnej litośći. Banda egoistów

20:33 • [IP: 185.210.38.***] wielka liczba urzędników wynika też z tego, że znaleźliśmy się w strukturze UE, podobnej do socjalistycznego, czyli komunistycznego państwa. Są doplaty, są certyfikaty, jest nie tylko stolica województwa, kraju, ale jest i Bruksela. ..

Wstyd, dlaczego w innych miastach jest tak czysto, nawet sprzątają po swoich kochanych psach, a u nas okropny syf i obrzydzenie.

Brud to specjalność z-cy prezydenta bo ona za to odpowiada. Mówią że kobiety lubią ład i porządek a tu kicha.

Byłem tam wczoraj, odczytywałem te tablice kolejno, póki były czytelne, a potem doszedłem do właśnie takich i zaraz pomyslałem: Że tez do tej pory Iswinoujscie pl o tym nie pisał... I napisał.

Gdy kończył się PRL było około 100tyś. urzędników. Dzisiaj pomimo komputeryzacji jest ich ponad 800tyś. Wszystko jest skutkiem przepisów powstających w Warszawie. Na wszystko musi być zgoda, zgłoszenie, akceptacja i musi być zarejestrowane. Ktoś to musi realizować. Stąd tyle bezprodukcyjnych biurokratów. Wszystkie instytucje centralne mieszczą się w stolicy. To tam powstają przepisy, zarządzenia i nakazy a podstawą każdego jest brak zaufania do obywatela.

Tym z urzędu jak się nie podpowie, nie napisze, nie pokaże na zdjęciu to sami zero inicjatywy.

Przepraszam że nie na temat, pajac nie Duda.

Okropnie zniszczone zresztą w parku Chopina też

Urzędnicy uciekają z urzędu.Żmur i jego wspaniała czwórka zrobili z urzędu korporację, ale nie działającą dla dobra miasta tylko dla nich samych.Są przyspawani i boją się utraty władzy, telefonów, małokompetetnych, ale młodych sekretarek.PiS _bis w lokalnym wydaniu

Ten mieszkaniec powinien wiedzieć, że pracownicy UM mają g***o do powiedzenia i na nic nie mają wpływu. Każda nawet największa pierdoła wymaga zgody Gumolepa i jego zastępców. Taki chory proces decyzyjny zawsze trwa długo, bo urzędnik najpierw musi mieć szczęście, żeby dostać się przed oblicze I sekretarza PZPR i zastępców/członków Komitetu Centralnego. Urząd w Świnoujściu to klasyczny skansen PRL w przenośni i dosłownie. Żal pracowników, którzy muszą pracować w atmosferze pełnej donosicieli i hamulcowych

Mój Boże, sami się nie oderwą... Poznacie ich po owocach - aktualne zawsze i wszędzie bez względu na religię.