Park Zdrojowy, nawet po rewitalizacji, stanowi enklawę dla zwierząt - można tam spotkać sarny, wiewiórki, czasem przemknie lis czy stado dzików. Tak jeszcze jest, choć niektórym przeszkadzają zwłaszcza dziki. Zwierzęta, wciąż przeganiane ze swoich terenów, szukają bezpiecznego miejsca, w którym mogą żyć bez warkotu koparek i dźwięku wylewanego betonu. Do tej pory właśnie Park Zdrojowy i jego okolice był takim, jednym z ostatnich, miejscem.
Jednak to może się wkrótce zmienić - są plany, by przez las przebiegała ulica wliczona w poprawę komfortu komunikacji w związku z nowymi zabudowaniami. Jak zwykle, zyskają -jeszcze więcej- deweloperzy, a stracą- bezpowrotnie- zwierzęta tam żyjące. Czy warto? W tej sprawie napisał do naszej redakcji Mieszkaniec.
Park zdrojowy to strefa dla ludzi. Dla zwierząt pozostają nasze lasy. A drogi są potrzebne.
Już lepiej poszerzyć Chrobrego w parku jak nową ulicę robić wycinając drzewa.
Sarny są nie tylko w parku ale i na obrzeżach. Baa są nawet zające. Drogę można poprowadzić wzdłuż cieśniny kończąc na parkingu przy wiatraku.
W całej Polsce wycina się na potęgę lasy, co to ma znaczyć!!
Dziś widziałam tą zagładę lasu i przerażone sarny:(
Park miejski jest sztucznie zbudowanym tworem. Proszę zerknąć sobie na stare pruskie i niemieckie mapy i zobaczyć jak z nadmorskich łach zrobiono park. Zwierzeta niejako" nielegalnie" się tu zadomowiły bo nikt nie miał nigdy na celu stworzenie im ostoi. Więc nie nazywajmy parku rekreacyjnego lasem bo to nie to samo. Podobnie działki ogrodowe nigdy nie będą plantacją leśną.
No cóż ktoś kiedyś powiedział że prędzej się wygra z mafią sycylijską niż z deweloperem. Nie tylko zwierzęta nie mają szans ale i mieszkańcy w starciu z wszechwładnym pieniądzem wystarczy spojrzeć na Warszów
odspawać tych pseudo radnych i całą tą watache od koryta wybierać nową krew a nie ciągle tych samych dziadów jeszcze raz ODSPAWAĆ od stołków bo ci ludzie są wybierani przez wyborców których mają potem w d...
Park Zdrojowy jest bardzo ważny dla zwierząt i ludzi. Po rewitalizacji dla saren została tylko część po prawej od ulicy Chrobrego. Moda na wycinanie trawy i krzaków szkodzi. Biolodzy proszą, żeby nie ścinać traw. U nas z uporem maniaka jest to robione. Pomysł z ulicą przez park spowoduje ogromne szkody dla zwierząt.
Ta baba z architektury to powinna być wywalona na zbity pysk
I tak Żmurkiewicz wytnie las i sprzeda teren. Na Warszowie na prawobrzeżu sprzedał plażę i las dla Dr. I. Eris. I tak to zrobi. Nawet na lewobrzeżu będzie wycinka lasów i sprzedaż terenu, aby tylko były pieniądze dla Miasta. Chociaż dla Oświaty, szkół, przedszkoli nic nie daje : (
Co do uogólnień typu że wycina się las, a zwierzęta nie mają się gdzie podziać, to nie zgadzam się, mają wokoło nadal wielkie lasy, ale co do przeprowadzenia ulicy przez Park Zdrojowy to uważam, że to jest idiotyzm. Pewien radny ze stronnictwa Żmurka kiedyś, w kontekście Parku Zdrojowego i ulicy, zadał mi pytanie w jego mniemaniu retoryczne, czy chcemy zostawić to miasto przyszłym pokoleniom w dostosowanym do ich oczekiwań kształcie, czy nie? Moim zdaniem coraz częściej młodsze pokolenie oczekuje świata wokół właśnie zielonego, właśnie jakby archaicznego, jakim jest Park Zdrojowy, gdzie do dziś trudniej dojechać niż do innych miejsc - tego właśnie poszukują ci inteligentniejsi i nie prostaccy turyści, wczasowicze, kuracjusze. Tylko że tak zwana inteligencja techniczna rządząca miastem cierpi na niedomiar inteligencji LUDZKIEJ, humanistycznej