iswinoujscie.pl • Niedziela [14.05.2023, 18:47:17] • Świnoujście
Dziś trudno o spotkanie z prawdziwym rzemiosłem. Nam się udało i to, przy zalanej tandetą promenadzie!
fot. iswinoujscie.pl
Jeszcze w drugiej połowie XX wieku tzw. „robótki ręczne” należały do ulubionych zajęć pań. W niektórych domach do dziś stoły i ściany zdobią haftowane czy wyszywane obrusy, poduszki, serwetki. Nadeszły jednak złe czasy, nie tylko dla „dziergających” kobiet ale, generalnie – dla wszelkiego typu rzemiosła. Sieciowa tandeta zalewa sklepowe półki i wypełnia nasze otoczenie. Z tym większą radością, zachwytem i podziwem zauważyliśmy mieszkankę Świnoujścia której dzieła przyciągają wzrok przechodniów w samym sercu promenady.
Ten widok, wielu z nas, dorosłych, przypomnieć może rodzinne domy gdzie, żmudna praca spracowanych dłoni babci dodawała klimatu wnętrzom, ozdabiała ściany, kanapy, stoły. Tym, którzy już zapomnieli jak cudownie wprawne mogą być kobiece palce polecamy spacer promenadą. W samym centrum deptaka, przy dobrej pogodzie swój warsztat prezentuje tu mieszkanka Świnoujścia.
Swoje dzieła, prezentuje rozpostarte na żywopłocie. Trzeba przyznać, że rozmiary i zegarmistrzowska precyzja z jaką wykonuje swoje dzieła robią wrażenie! Przy okazji, zainteresowani mogą się przekonać, że prawdziwe cudeńka rękodzieła o niebo przewyższają maszynowo-komputerowe wzory.
Jak zdradza nam autorka tych cudeniek, rękodzieła uczyła się od babci i mamy. Do dziś nie wyobrażą sobie by rodzinny stół przykryć pstrokato pofarbowanym w fabryce płótnem.
Szkoda tylko, że w sklepach, do których zaglądamy na co dzień rękodzieła nie uświadczysz. Poszliśmy w technologiczną łatwiznę. Polakom przestało przeszkadzać, że domowe ozdoby na masową skalę powielają maszyny sterowane przez komputer, że identyczny z naszym obrus, pojawia się jednocześnie w tysiącach innych mieszkań. Oryginalność, wyczucie piękna i niepowtarzalność rzemieślniczych wyrobów ustąpiła miejsca tandecie, nastawionych na łatwy zysk potentatów. Gdy spotka się taki jak na naszej promenadzie widok żal za prawdziwym rzemiosłem miesza się z nadzieją, że może młode panie domu nawiązywać będą jeszcze do pasji swoich mam i babć...
źródło: www.iswinoujscie.pl
Lepsza tandeta z Chin ? Kobieta chce dorobić do emerytury a tu jak by mogli to by ją zlinczowano. Trochę szacunku dla starszych. Wg mnie powinny być wyznaczone miejsca dla ludzi starszych którzy chcą dorobić do marnych emerytur i to bezpłatnie. Ludzie starsi nie mają na leki o jedzeniu nie wspomnę a tu taka reakcja. Dramat !!
Świnoujście od wielu lat jest nastawione na wszędobylską chińską tandetę. Nie ma miejsca na sztukę i rękodzieło. Władze miasta nie są pozytywnie nastawione do takiej działalności. Urząd Miasta preferuje tandetną masówke. Jeśli masz kapitał to możesz sprzedawać wszystko co Ci się podoba. Dla malutkich twórczych artystów nie ma miejsca. W innych gminach regionalna twórczość jest promowana, dofinansowana i wspierana przez miejscowe władze. W Świnoujściu jaki klient taki handel. Tandeta i podróbki.
Co komu to przeszkadza, niech dorabia sobie, czy aż tak to przeszkadza.
Swego czasu był pchli targ na placu obok terminalu UBB. Sprzedawała tam swoje arcydzieła - białe szydełkowe obrusy, serwety i serwetki sp.pani Swierczowa. Dało sie zauważyć, że kupowali to od niej tylko Niemcy. Widocznie w Niemczech są tego typu wyroby modne i cenione. U nas odwrotnie.
Czy to zaginiony Balin?
Witam. Pani nie przejmuje sie komentarzami tych ludzi co negatywnie pisza. Nazwal bym ich oslami, ale zwierzat szkoda-to sa osioly. Gdzie sie podzialy cepelie i inne tego typu sklepy z manufaktura? Naprawde piekne wyroby.
Proszę o jak najszybsze zlikwidowanie tego rzemiosła. Jestem w szoku, ze dotychczas nikt nie zareagował i nie wytłumaczył tej kobiecie, ze promyka to nie jest odpowiednie miejsce na jej, , dzieła''
napewno lepsze niz masowa tandeta z Chin z napisami Swinoujscie lub Morze Bałtyckie
Dzisiaj to już moherek dostała mandat i zawineli ją??Szmatki w domu niech sobie trzyma, , , ewentualnie w internecie może oferować pod warunkiem zapłaty podatku
Może to i ładne rękodzieło, ale rozwieszanie szmat na żywopłocie przy deptaku woła o pomstę do nieba!
Przecież to bezprawie, Czy każdy kto chce może wywiesić jakieś szmaty na żywopłocie i handlować jak w Bangladeszu??
To są bardzo ładne ręko dzieła (tylko za bardzo ta Pani zareklamowala może lepiiej poskładać i zajmie tylko ławkę) kto będzie zainteresowany kupnem to i tak podejdzie ikupi.
Zawsze u niej coś kupuję, gdy jestem w Świnoujściu.
Nie chcesz nie kupuj, pozatym nie ma tam cennika a na ławce może siedzieć i sobie dziergac więc zamknąć ryje dorobkowicze bo taka właśnie osoba przyciąga uwagę turystow. Widać że najdalej niektóre osoby były w Szczecinie. W Krakowie ostatnio widziałem faceta który robil origami i ludzie przechodzacy obok robili zdjęcia z nim i jego prac.U szkopow takich ludzi się szanuje tak samo muzyków czy malarzy. Słoma z butów wam walatuje a zazdrości zgrzytacie zębami. Walić to miasto najbiedniejszych milionerów PL.
Promenadę zamieniła w obskurny bajzel.
Brakuje jeszcze na tym płocie gaci w rozmiarze XXL, żanada
Odpychający widok, obrzydliwe.Bangladesz
Jej jakie piekne!! moja kolezanka ma bombki szydelkowe, - cud na choince. taki wykrochmalony na sztywno obrus to kwintesencja miastowej babci. sliczne. niestety na moja kieszen drogie, ale absolutnie rozumiem cene.
a tandeta nie jest rowieszenie tego na zywopłocie? Prosze...
Prezydent czepiał się namiotów przy Energetyku, a na promenadzie nie potrafii zorganizować stoiska dla tak pięknego rękodzieła. Pilnuje interesów portu zamiast mieszkańców.
Nie ona jedna potrafi dziergać ale czy to jest miejsce na taki handel? Nie, bo jak to wygląda?Proszę władze miejskie o zrobienie z tym porządku!
piękne ! Rekodzieło kosztuje bardzo dużo pracy i jest niedoceniane. Ja uwielbiam
Wiocha pl. Straż miejska to pracuje, czy jeździ się autem i patrzy?
Nie wygląda to za zbytnio i nie kusi do kupowania.Ta Pani od wielu lat tam siedzi, widać musi się opłacać.
Gdyby ta kobieta miała ekspozycję na nawet szczątkowym straganie, to byłoby zupełnie inaczej. A tak, to rozłożenie serwet na krzakach odstręcza, nie mówiąc o tym czymś leżącym na bruku.