W ciągu swojego krótkiego życia owady te składają jaja, a ich liczba wynosi od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy.
Niestety, w tym roku warunki atmosferyczne sprzyjają nadmiernemu rozmnażaniu się ochotek, co powoduje ogromny wysyp tych owadów. Chmary insektów krążą w powietrzu, a ich skrzydła wydają charakterystyczny dźwięk, co dodatkowo przyciąga uwagę ludzi.
Mieszkańcy i turyści, którzy przyjechali do Lubina, gminy Międzyzdroje, muszą radzić sobie z nieprzyjemnymi skutkami wysypu. Owady te zasiedlają tereny mieszkalne, co powoduje, że ludzie czują się osaczeni przez niezliczoną ilość insektów.
Jednakże, w przypadku, gdy ich liczebność jest nadmierna, mogą powodować szkody w uprawach, a także wpływać negatywnie na zdrowie ludzi. Dlatego ważne jest, aby stosować odpowiednie środki ochrony przed insektami, jak również podejmować działania mające na celu ograniczenie ich rozmnażania.
W przypadku Lubina, władze lokalne powinny podjąć kroki mające na celu zwalczanie insektów. Ograniczenie liczby owadów jest kluczowe dla zapewnienia komfortu i bezpieczeństwa mieszkańcom i turystom, którzy odwiedzają te tereny.
Podsumowując, wysyp owadów w gminie Międzyzdroje i to zjawisko, które co roku powtarza się w okresie wiosenno - letnim. Mimo że owady te stanowią naturalny element ekosystemu, ich nadmierna ilość może powodować wiele nieprzyjemności. Dlatego tak ważne jest, aby stosować odpowiednie środki ochrony przed insektami i podejmować działania, które ograniczą ich rozmnażanie.
Piątek, 01 sierpnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Nadii, Justyna, Juliana.
- Śmigłowiec LPR lądował na Warszowie. Do szpitala trafiło 1,5-roczne dziecko
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Ogromny wysyp ochotki w Lubinie, gminie Międzyzdroje - co zrobić, aby zapewnić komfort mieszkańcom. Zobacz film!
Do 168*** Ty to chyba debil jesteś. Kto tobie jeść robaki każe?
Do: 122 Zgadza się. Pozdrawiam
Nie trujcie ich, ptaki wyżywią swoje potomstwo.Tydzień, dwa i same zginą, taka natura a inne stworzenia będż miały co jeść. Nie trujcie jętek i nas.
Do Gość • Środa [10.05.2023, 08:06:17] • [IP: 2.106.93.**] To nie jest, , zaburzenie''. To występujące cyklicznie/ okresowo/ periodycznie zjawisko naturalne. To Życie!. Natomiast odmóżdżonym ''eko" robakożercom lewako-masońskim mówimy twarde STOP!.
Nad zalewem na działkach też jest ich bardzo dużo. Co kilka lat jest takie zjawisko
w kamminke od mostku do samego zalewu to samo, zatrzęsienie
Ludzie już poszaleli. Najpierw betonu na plażę się domagali, teraz spokojne, nie gryzące ich insekty przeszkadzają.
No niestety, te wszystkie opryski chemiczne zaburzają równowagę w przyrodzie. Trują nas ze wszystkich stron, a ludzie wołają : mało, mało, mało!! Psikajcie więcej!!
Zapowiada się piękne lato
no dajcie im pobzykać :D
Ja bym im zrobiła wejście na plażę aby poprawić komfort
15:23 • 176.221.122.*** Nie krzycz na niego, do dla nas jedyne wyjście, kupować robaki, hodować je, łapać i wekować, to wierniejszy wyborca PO niż ty. Trzaskowski podpisał C40 Cities, wyznaczył kierunek dla POlski, tam jest zobowiązanie do zmniejszenia spożycia mięsa z średniego dziś w wysokości 70 kg do 16 kg rocznie, jest też zalecenie jedzenia robaków, bo jak można wyrównać zabronione 54 kg? Na końcu życia Trzaskowskiego zawekowałbym też jego ciało, by je okazywać wiernym PO jak w mauzoleum na Kremlu ciało Lenina!
Na działkach w świnoujściu to samo nie idzie się odgonić.
Chemiczne co?
Stanowią niezbędne pożywienie dla ptaków. Ludzie opamiętajcie się, przecież one nie gryzą. Fakt duża ilość jest nieprzyjemna, ale czy my wszystko chcemy zabić. Jętki, drzewa. dziki. Niedługo zostaniemy tylko my i beton, wtedy sami zaczniemy się wybijać na wzajem.
do pisiego wielbiciela... to sobie łap i wekuj mądralo o rozumku pieska Pluto
Tak jest, jętki są u siebie. A przez taki dostatek to i ptaki skorzystają.
10:35 • 77.111.247.** Byłem na rowerze w Lubinie (-niu?) 3 maja, były ich chmary, a 10 dni wcześniej przedzierałem się przez nie w Przytorze, tak więc to nie jest tak, że one pożyją sobie przez 3 dni czy tydzień i koniec. Jedna generacja mająca życia przed sobą kilka dni wykluwa się, ginie, potem następna mająca przed sobą kilka dni życia, i tak dalej, przedłuza się to do może miesiąca. Oczywiście nie ma co chwytać się chemii, można przez to poczynić szkody. Moim zdaniem trzeba to przecierpieć, tym bardziej, że pewne miejsca są zajętkowione, inne nie, da się żyć. Gorzej jest z kilkumiesięcznymi komarami, te gryzą, jętki nie gryzą.
Jętki to nie insekty, ręce precz od jętek
Czyste powietrze to i insekty.
One nie gryzą, więc po co się zabezpieczać ?
Trzeba oprysk chemiczny zrobic.. Mamy tyle hektarów kukurydzy. ...
Należy poprosić o pomoc Wróbelki, Sikorki, Jaskółki i inne Słowiki. Ptaszki załatwia problem bardzo szybko.
Łapać i wekować. Sznurek i Rafcio promują tego typu wyżerkę na POlecenie mafii z brukseli.