iswinoujscie.pl • Poniedziałek [10.04.2023, 08:25:31] • Świnoujście
Wilgotny poniedziałek… Polacy od wieków pielęgnuję tę tradycję
autor: Karniewska (fot. stock.adobe.com/pl
)
Nazywany „lanym poniedziałkiem”- drugi dzień Wielkanocy to okazja do zabawy, którą Polacy zaczerpnęli ze swoich wczesnosłowiańskich korzeni. I-co ważne – warto by ten świąteczny zwyczaj pozostał radosną igraszką i... niczym więcej!
Nie powinniśmy się obrażać gdy jakiś młody człowiek potraktuje nas, nawet na ulicy odrobiną wilgoci. Głównie to jednak nasze domy pozostają poligonem wzajemnego „nawilżania.
Mamy nadzieję, ze tym razem obejdzie się bez „barykad” i zabezpieczania sklepowych witryn. Bo wandalizm z tradycją polewania się wodą - jednym z symboli życia i zdrowia - nie ma nic wspólnego!!!
źródło: www.iswinoujscie.pl
21:35 - dwuznaczny dla ludzi dwuznacznych. Np.człowiek z 9:00 musiał sam karmic się tym, z czym mu się kojarzy, a są inni, ludzie nie karmiący się kulturowymi odchodami. Kojarzysz tak, jak żyjesz i potem tak postrzegasz świat, jak żyjesz, pewne rzeczy wydają ci się innymi niż ludziom żyjącym dobrze, w miłosci, mającym normalne relacje, którym osobiste więzi wystarczą i nie szukają sytuacji patologicznych.
Tytuł dwuznaczny, lało się, tylko pokolenie 60 Latków to rozumie
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
16:55 - mieszkanka, tobie ginie powoli ortografia, w głowie." Przyjął", nie" przyjoł" i stosuj znaki interpunkcyjne.
Oj. Ginie tradycja w narodzie. Opowiadałam wnukowi jak to było z oblewaniem w Świnoujściu. Przyjoł to jako bajeczkę. Nawet mój stary powiedział że dyngusa mi się zachciało na stare lata. A podłogę kto powyciera - dorzucił pokazując palcem w okolice czoła. Kiedyś było warto popatrzeć jak wycierasz podłogę. Ale teraz. WESOŁYCH ŚWIĄT
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Kiedyś to były czasy, mieszkałem na ul. Żymierskiego i ludzi polewaliśmy wodą z hydronetki i jakoś nikt nie miał większej pretensji. Laski same prosiły się o kilka kropel to dawało powodzenie. Teraz to pretensje jak kilka kropel wpadnie za koszulę, młodzież teraz bardzo wrażliwa, pretensjonalna i wszystko im się należy, a do pracy to dwie lewe ręce.
11:33:31] • [IP: 46.76.213.**] masochista z odchyleniem peerelowskim. Niech go towarzysz Miller w pończochach i biustonoszu biczuje krawatem Żmurka z lat jego peerelowskiej prezydentury
Najlepiej kiedyś lało ZOMO - to były piękne czasy, a jaka to była atrakcja...Po takim laniu człek czuł się jak zdjęty z krzyża i głupoty więcej nie przychodziły do łba...👹
Wilgotny poniedziałek. .. nie wiem co autor maił na myśli ale mogę podejrzewać że nie była to ta tradycja
09:00:08] • [IP: 37.248.157.***] To raczej TY w środku brzmisz jak pornos, masz takie skojarzenia, jakie nabyłeś. A jak je nabyłeś? Dzieci nas czytają, więc nie dopowiem.
"Wilgotny poniedziałek". Brzmi jak tytuł pornosa
"hahah" - co to znaczy hahah? Ha, ha, ha, ha, że też ktoś może pisać" hahah"!
Dawniej na wsiach, dla młodych ludzi miało to cel i urok. Dziś, szczególnie w miastach oblewanie przypadkowych ludzi to po prostu chamstwo.
Wilgotny poniedziałek hahah 🤣🤣🤣
"Nie powinniśmy się obrażać gdy jakiś młody człowiek potraktuje nas, nawet na ulicy odrobiną wilgoci" --- Nie zgadzam się. To, co miało sens i urok dawniej, w małym wiejskim świecie znających się ludzi, ulega wulgaryzacji i zdziczeniu w miastach, w innej, współczesnej epoce.