iswinoujscie.pl • Środa [03.05.2023, 21:39:45] • Świnoujście
Słodka niespodzianka - teraz wiadomo, że „cukier krzepi”!
fot. Mieszkanka
Do redakcji portalu iswinoujscie.pl napisała czytelniczka: "Chciałabym opisać moją historię jaka mnie niedawno spotkała". Co takiego wydarzyło się na osiedlu Zachodnim?
- Jakiś czas temu pod jednym z bloków na osiedlu zachodnim ktoś wyrzucił cały dobytek z mieszkania. Było tam wszystko. Meble, sztućce, naczynia kuchenne, całe zamknięte słoiki, puszki, mąka, cukier itp. Wśród wyrzuconych rzeczy były zdjęcia rodzinne, historia choroby osoby, która mieszkała w tym mieszkaniu, dewocjonalia, dane osobowe i inne wrażliwe przedmioty, których się nie wyrzuca. Ten kto wyrzucał te przedmioty musiał się bardzo spieszyć. Zrobił duży bałagan. Słoiki z przetworami były potłuczone, mąka rozsypana. Sąsiedzi mieszkający w tym wieżowcu powiedzieli, że mieszkała tam starsza pani, która zmarła, a mieszkanie przejął syn mieszkający za granicą. Bardzo się spieszył aby wyremontować mieszkanie i dać je na wynajem. Smutne było patrzeć jak pamiątki rodzinne i sentymentalne przedmioty zmarłej wylądowały na śmietniku.
fot. Mieszkanka
Postanowiłam kilka uratować z szacunku do tej osoby. Między innymi zdjęcia i dokumenty z wrażliwymi danymi. Wzięłam sobie też kilka przydatnych rzeczy kuchennych, paczkę kaszy, ryżu dla ptaków i całą torebkę cukru.
fot. Mieszkanka
Minęło trochę czasu od tego dnia, ale jak robiłam ciasto, to otworzyłam znalezioną torebkę cukru. Gdy wsypywałam cukier do szklanki wyłonił się woreczek z banknotami. Wyjęłam te pieniądze z woreczka. Były to nominały 100 i 200 zł. Trzy kupki po 10 tys zł. Każda związana gumką. Razem 30 tys zł. Wysypałam resztę cukru. Pod spodem był kolejny woreczek ze złotymi pierścionkami i kolczykami. Zaskoczyło mnie to znalezisko.
fot. Mieszkanka
- Pierwszą myślą było oddać te znalezione rzeczy do biura rzeczy znalezionych. No ale sobie pomyślałam, że przecież one nie są zgubione lecz wyrzucone. Jeśli ktoś wyrzucił zdjęcia, dokumenty bliskiej osoby, to i na pieniądzach i złocie mu nie zależało. Kolejnym domysłem było to, że mógł się bać jakiejś choroby. Do dziś ludzie panicznie się boją koronawirusa. Postanowiłam pieniądze oddać na cele charytatywne, a złoto zatrzymać jako znaleźne. Z tego względu wrzucam zdjęcia tylko pieniędzy i torebki cukru. Pomyślałam sobie, że to nie prawda, że cukier jest niezdrowy. Zależy tylko w jakich ilościach i dla kogo.
fot. Mieszkanka
źródło: www.iswinoujscie.pl
TA pani co tam mieszkala bo mieszkam w tym samym bloku wszystkie meble byly zniesione ubrania wywiezione dp PCK i nic tam niebylo reszte worki foliowe zlozone przygotowane do wywuzki to co tam jest na zdjeciu to wyladziny ona niemiala dywanow ani wykladzin a dokumenty po jej smierci zabral syn i zdjecia bzdury pisze pani kiedy 4 lata temu zginol jej syn to zajmowal sie jej pomaganiem jej syn ktory niemieszkal z na od ponad 30 lat mieszkal z nia Tomek a po jego smierci synowa i wnuki sie wypiely nawe babcia jak chciala dac wnusiowi 2000 tysiace i dzwonila z opiekunki telefonu bo odniej nieodbieral jak byla potrzebna to fajnie dziecmi sie zajmowala pieniadze dawala to byla fajna a jak potrzebowala pomocy to mieli ja w dupie to mieszkanie w ktorym mieszkalja to ona kupila a na pogrzeb jak przysli bylem a pomnik ojcu postawili a na grob chodza szlak mnie trafia jak czytam ta zawisc on niepotrzebuje tego mieszkania on ma ale oplaca od 3 lat to co zbiera na ulicy
Gość • Czwartek [04.05.2023, 08:36:10] • [IP: 176.221.122.***] A co ty chodzisz za ludźmi i oddajesz ich worki że śmieciami i ich meble, których nie chcieli aby nie popełnić przestępstwa? Co innego jak ktoś zgubi czy zapomni np z bankomatu. Co innego jak wywala wszystko jak leci. Dla mnie są ważniejsze zdjęcia mojej mamy i pamiątki po niej niż pieniądze więc jeśli ktoś wyrzucił cenniejsze rzeczy niż pieniądze, to dlaczego bogatemu bronisz wyrzucania pieniędzy? Przestępstwo zostało popełnione ale przez wyrzucającego dane osobowe innej osoby.
Komentują trzy rodzaje osób. 1. Osoby które stoją po stronie zmarłej, której rzeczy osobiste zostały wyrzucone na śmietnik, a spadkobierca wyrzucił dane osobowe spadkodawcy. Ci ludzie mają serce i poczucie co dobre, a co złe. 2. Osoby które zazdroszczą znaleziska. Im przydały by się te pieniądze. 3. Hieny, które patrzą przez pryzmat pieniędzy. Pewnie zastanawiają się czy też nie wyrzucili pieniędzy po swoich bliskich. To najgorszy rodzaj ludzi. Stoją po stronie zła i tych, którzy zrobili z rzeczy swojego przodka wysypisko. Nie potrafią przyswoić informacji, że wszystko było wyrzucone. Nie widzą nic złego w zaśmiecaniu osiedla, nie podnoszą tematu ukarania tych którzy zrobili to nielegalne wysypisko. Z tych śmieci interesują ich pieniądze i złoto. Dramat i upadek moralny tych ludzi.
Niestety pani nie ma racji, łamie prawo :)
no i zostało popełnione przestępstwo, jeżeli wiemy do kogo nalezały pieniądze musimy je oddać...a i tak myślę że to nie prawda poprostu ktoś chciał zagrać na nerwach synowi
brawa dla tej Pani i szacunek. ...tak malo jest takich ludzi w tym podlym swiecie w ktorym zyje ten synek !
Ciekawe czy SM, , Słowianin, , pociągnie go do odpowiedzialności za ten syf czy straż miejska bądź policja?
Nie zesraj sie konfidencie rudy. Gość • Czwartek [04.05.2023, 00:15:03] • [IP: 38.97.116.***] Ten artykuł to mistrzostwo tzw. samozaorania się. Wiedzieć skąd pochodzą pieniądze ale nie zgłosić się z nimi na policję potem samodzielnie wyznaczyć sobie znaleźne i w dodatku jeszcze publicznie o tym pisać.
Co do dewocjonaliów, jak najbardziej mogą trafić na śmietnik. No chyba że cenne, to wtedy lepiej sprzedać.
Pani opisała sytuacje więc jest ryzyko że synek jak sie dowie to będzie dochodził prawa. W Polsce jak się zapłaci to można różne cyrki w sądach urządzać, niestety PIS nie uporządkował ani prawa ani sędziów spotkał się z olbrzymim oporem, , kasty''jak to o sobie mówią. Moja rada zatrzymać to co się znalazło na wszelki wypadek i nie rozpowiadać..
Niezła bajka. ..
To jest po prostu kradzież.Złodziej.
Chciwość? A co miał tam kapliczkę zrobić i obchodzić miesięcznice? Mieszkanie generuje koszty więc normalne jest że wynajem zminimalizuje straty. A bałagan przy opróżnianiu to już inna sprawa.
Bylam znajoma tej pani ona niechciala znikim mieszkac tylka z wnuczka ale one sie odniej odciely po smierci ich ojca nieodbieraly nawt telefonow odniej ze remontuje ma racje tam byly stare meble rozpadajace i mieszkanie zostalo zalane sa wnuki i dla nich to mieszkanie a ten synus to on oplacal opiekunki wysylal pieniadze zalatwial dbal onia niewiedziala ze umrze ten artykul to prowokacja przyjechala rodzina ja pochowac zalosne ze ludzie sa tacy podli nieznaja sprwy a pisza takie bzdury odaj wnuka znasz ich
Ale kit wam wciska.
00:15• 38.97.116.*** skoro potencjalny dziedzic wyrzucił te rzeczy, to wyzbył się ich i NIE ZGUBIŁ, sam się zaorał. Tu nie może być mowy o zgłaszaniu się na policję, bo sam dziedzic pozbył się tych rzeczy, a mógł je sprawdzić. Jeśli takie masz umiejętności logicznego rozumowania w życiu, czyli słabe, uważaj na siebie. Ale znam instytucję z twoimi umiejętnościami rozszerzania wyobraźni poza granice zdrowego rozsądku, to urząd skarbowy. Mieszkanko, nie ujawniaj się, urząd skarbowy może wyciągnąć rękę po podatek od wzbogacenia się. A ludzie przenoszą w płucach wzbogacenie się w Ahlbecku, tam kapo biega za nimi, by zapłacili za coś, co z mocy praw czlowieka się należy każdemu, za powietrze kurortu.
oj ludzie mogla pani poszukac tam byl testamen i mieszkanie bylo zapisane na pania szukaj dalej jet testament
Ten artykul to prowokacja mieszkam obok w bloku wiedzialem ze bedzie opruzniane mieszkanie zostalo oproznione juz bylo ciemno wszystko bylo popakowane chodzilem tam bo wzielem sobie deski na dzialke rano mial przyjechac samochod i to zabrac na recykling porobili zdjecia jak to wyglada a poniewarz niemoge spac to widzialem jak cala noc ludzie rozrywali szafki i zabierali deski rano pozostaly tylko kanapy ktore juz byly wczesniej wystawione i worki puste nawet zrobilem zdjecia jak wyciagaja z worka i pani ktora sie szykowala do swiat bozego narodzenia i wziela choinke ale worek poniej zucila obok i to pani co jest dozorczynia blokow narobila sobie syfu
Czytam ten komentarz i smaiac mi sie chce kto robi ciasto z cukru ze smieci co za podpucha kobito zajmij sie sprzatanie klatek i kolo bloku a nie piszesz bzdury odaj synowej tej pani i wnuka beda mieli wiesz czyje i piszesz na portalu zachodnie a Krzywa to niedaleko idz zloto wnuczce odaj bedzie miala pamiatke po babci
W moim bloku na zachodnim tez przyjechala firma zniosla zeczy popakowane nastenego dnia rano mial przyjechac transport i zabrac a ludzie w nocy porozwalali wszystko i zrobila sie afera a co maja trzymac pustostan i oplacac zmarla by tego niechciala skoro mieszkala sama i zmarla nagle to niezdazyla powiedziec ludzie starsi nietrzymaja pieniedzy w bankach jak sami mieszkaja takie czasy
ale ktos ma fantazje odaj jak wiesz czyje bedzie na pomnik rodzina miala taka kolej zeczy mieszkala sama to niepowiedziala zmarla fotelu nawet niewiedziala ze tak sie stanie i niepowiedziala nikomu bo rodzina zagranica znasz to odaj synowi a nie piszesz na portalu czyjes nietuczy odaj diecia co mieszkaja za granica to niebyla stara kobieta po 60 bo jak nieodasz 3 razy stracisz byla zamloda zeby myslec ze umrze pozdrawiam
Gratulacje!
Pieniądze i rzeczy osobiste zostały potraktowane jak śmieci. Chciwość syna i pośpiech do wynajmu mieszkania. To musi być bydle a nie człowiek. Wrogowi się nawet należy szacunek po śmierci, a ten nie uszanował własnej matki. Straszne!
Mieszkam w tym bloku i pamiętam ten bałagan na osiedlu. Powinien zostać ukarany za ten syf ! Prosze nie oddawać tych pieniędzy. Ma nauczkę za ten syf pod blokiem.
Ten artykuł to mistrzostwo tzw. samozaorania się. Wiedzieć skąd pochodzą pieniądze ale nie zgłosić się z nimi na policję potem samodzielnie wyznaczyć sobie znaleźne i w dodatku jeszcze publicznie o tym pisać.