- Wyjaśnienie tego kierowcy często wiąże się z nałożeniem mandatu karnego według obowiązującego taryfikatora - mówi Rafał Marciszewski, komendant Straży Miejskiej w Świnoujściu.
fot. Straż Miejska
Strażnicy miejscy w Świnoujściu często mają do czynienia z powyższym podejściem do przepisów przez kierowców
- Wyjaśnienie tego kierowcy często wiąże się z nałożeniem mandatu karnego według obowiązującego taryfikatora - mówi Rafał Marciszewski, komendant Straży Miejskiej w Świnoujściu.
fot. Straż Miejska
Parkowanie o obrębie skrzyżowania utrudniając ruch, postój pojazdu w odległości mniejszej niż 10m od przejścia dla pieszych stwarzając zagrożenie dla pieszych czy niestosowanie się do zakazu zatrzymywania i postoju są to wykroczenia, które trudno wytłumaczyć stwierdzeniem „A gdzie mam stanąć”...
fot. Straż Miejska
Jarosław Jaz
Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Świnoujście
Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych
Urząd Miasta Świnoujście
Czytałem, że niemieccy kierowcy zalegają z płatnościami za SPP na kilka milionów, a nasze władze nic nie robią w celu odzyskania tych należności. Jak samochód na polskich tablicach zostanie złapany na fotoradarze lub kierowca nie zapłaci za coś, to do domu dostaje pismo w celu uregulowania długi. To wina naszych radnych.
Bo to debile sa
Jak by był na niemieckich tablicach, to by udali, że go nie widzą.
Straż Miejska ochoczo łapie samochody ZSW. Za tymi jeździ nawet po zakamarkach miasta. Nie widziałem aby Niemców karali. Popieram działania Straży Miejskiej szczególnie w rejonie promenady ale niech łapią też Niemców. W końcu oni bogaci i stać ich na mandat.
Duży Polak nie może więcej. Mały i duży Niemiec może więcej.
Na markiewicza juz byli?