POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Czwartek [25.12.2008, 09:21:36] • Świnoujście

Zimy w Świnoujściu

Zimy w Świnoujściu

minus 18 stopni(fot. Sławomir Ryfczyński )

Określenie „sroga zima” na przeciętnego mieszkańca Świnoujścia podziałać może rozweselająco. Nie tylko bowiem ostatnie lata zbyt ostrej zimy nie przyniosły, ale ciepłe bowiem, a zielone, bywały ostatnimi czasy nadmorskie zimy ze spacerującymi kuracjuszami i dobrze odżywionymi łabędziami na plaży. A przecież to zaledwie 30 lat temu, na przełomie 1978 / 79 roku stało się Świnoujście na kilka dni polskim biegunem zimna. Skute mrozem, pozbawione opału, ogrzewania i prądu miasto zaznawało od Wigilii do Sylwestra skutków 25 stopniowych mrozów, głupoty urzędników „centrali” i bezsilnej szamotaniny miejscowych władz. W ciągu niespełna dwóch tygodni bezlitośnie obnażona została cała mizeria ówczesnego systemu. To wtedy chyba ukute zostało gorzkie w swej treści powiedzonko: „Nie potrzeba Bundeswehry, nam wystarczy minus cztery”. Podobnie było 45 lat temu, kiedy to w czasie bardzo długiej i ostrej zimy 1963 roku to mróz sparaliżował przeprawę promową i całkowicie odciął wyspę Karsibór (nie było jeszcze mostu) od dostaw żywności.

Zdarzają się zatem i to w życiu jednego pokolenia, odstępstwa od charakterystycznego dla naszego zakątka, łagodnego mikroklimatu, w którym to, w styczniu stokrotki nieraz kwitną a wierzbowe bazie nie są niczym nadzwyczajnym w okresie Bożego Narodzenia. A jak to było w dalekiej przeszłości?

Zimy w Świnoujściu

Zapomniany już u nas krajobraz zimowy(fot. Archiwum )

Wiele informacji na ten temat dostarczały historykom stare kroniki, zapiski w księgach kościelnych, klasztornych i miejskich. Odnotowywano w nich wszelkie nadzwyczajne wydarzenia, jak pożary, wrogie najazdy i kataklizmy przyrody: mrozy, powodzie, huragany. Opisywano je dość szczegółowo, bo niosły biedę, głód a często i śmierć. Z kronikarskich zapisków wynika, że w każdym stuleciu była przynajmniej jedna niezwykle mroźna, mordercza zima. W sposób bardzo szczegółowy, jedną z najcięższych takich zim w dziejach Pomorza, jaka miała miejsce w 1323 roku, opisał kronikarz pomorski Kantzow. Owa zima zaczęła się już w październiku, a trwała do kwietnia następnego roku. Wyjątkowym utrapieniem były mrozy tak silne, że morze między brzegami Danii a wyspami Rugią i Uznamem przez dziesięć tygodni, skute było bardzo grubym lodem. Nie łamał się on nawet pod ciężarem kamiennego, młyńskiego koła, co pozwalało na swobodne poruszanie się saniami lub pieszo między brzegami. Zmyślni w interesach braciszkowie zakonni z nabrzeżnych klasztorów, stawiali po drodze namioty i budy, w których zmarznięci wędrowcy mogli się ogrzać i posilić. Takie niewiarygodne wręcz zalodzenie, potwierdzały zgodnie zapisy kronik i ksiąg kościelnych z licznych nadbrzeżnych miejscowości nad Bałtykiem.

W następnym stuleciu, w 1459 r. zima zaatakowała znowu z ogromną siłą. Stralsundzki kronikarz pisał wówczas także o możliwości swobodnego i bezpiecznego podróżowania po lodzie do Danii, konno, saniami czy furmankami. Pisał też, że niejednokrotnie ptaki zamarzające w locie spadały na ziemię, a w przeręblach ryby tak się tłoczyły, iż można je było rękami wybierać.

Zimy w Świnoujściu

Zimowy krajobraz wiejski(fot. Archiwum )

Bardzo długa a sroga zima na Pomorzu, panowała też w roku 1600. Mrozy były wówczas tak silne, że bydło zamarzało w obórkach a także ludzie, jeśli ogień wygasł w domach albo zabrakło opału. Odnotowano też że najgłębsze nawet studnie skuł lód, a podczas nabożeństw w kościołach zamarzało wino. Ta zima była tak długa, że jeszcze na św. Jana ( 24 czerwca) trzeba było ogrzewać domy, a futra i ciepłe szuby noszono praktycznie całe lato. Opóźniła się bardzo wegetacja roślin. Jak kronikarz pisał, dopiero na św. Jakuba ( 25 lipca) wzeszły pierwsze zboża.
Annały niemal wszystkich nadbałtyckich krain, zgodnie, jako wyjątkowo ostrą zapisały również zimę 1658 roku. Podobnie, jak podczas poprzednich zimowych kataklizmów, mrozy zaczęły się już jesienią i trwały do marca. Wyspy duńskie ponownie połączone zostały lodowym mostem z wybrzeżem pomorskim. Bezpiecznie można było chodzić po lodzie między wyspami Hindensee, Mön i Bornholm. Z Kołobrzegu, aż do Zatoki Fińskiej, podróżowano przez szereg tygodni saniami. Sytuację tę wykorzystał wojujący wówczas z Polską szwedzki król Karol X. Cała jego armia, wraz z artylerią i taborami, przeszła po lodzie przez cieśninę Bełt, na wyspę Fionia i 26 lutego 1658 r. w Roskilde, zmusił zaskoczonych atakiem, sojuszniczych nam Duńczyków, do zawarcia odrębnego pokoju.

Zimy w Świnoujściu

Lodowa wyprawa Karola X Gustawa w 1658(fot. Archiwum )

Czym były takie kataklizmy dla ludzi nietrudno sobie wyobrazić. W miastach ostre zimy oznaczały dla ludzi ubogich brak opału, drożyznę i skrajną niedolę. Każdy atak mrozu zapisywał się chorobami i śmiercią wielu bezdomnych, biednych ludzi. Jeśli przy obecnym stanie techniki i organizacji społeczeństwa, kilkustopniowe mrozy przynoszą liczne przypadki zamarznięcia, to jak mogło być wówczas ? Zdarzało się, że w miastach, takiej zimy nie przeżywał żaden pensjonariusz domu dla starszych i chorych. Dla nich po prostu nie starczało już opału i żywności. W zakamarkach miejskich znajdowano ciała bezdomnych. W Szczecinie, w ciągu tylko jednej mroźnej nocy 1600 roku, zamarzło 18 osób.
A jak było na wsi pomorskiej ? Chyba jeszcze trudniej. Ówczesne wiejskie chaty budowano dość prymitywnie, z drewna lub gliny wypełniającej szachulcową drewnianą konstrukcję. Na biednych pomorskich wsiach, cegła nie była w użyciu a przez wiele wieków w budownictwie obowiązywały tzw. kurne chaty. Źródłem ciepła było otwarte palenisko na środku domu, a dym wydostawał się nie kominem a otworem w dachu. Palono drewno lub bardzo rozpowszechniony torf, który spalając się dawał więcej dymu niż ciepła. Z nadejściem mrozów pod słomiane lub trzcinowe, biedne strzechy zaglądała zatem lodowata śmierć. Zabierała ludzi i zwierzęta. O zamarzniętym w obórkach bydle kroniki wspominały bardzo często. Oznaczało to utratę jedynej krowiny żywicielki lub siły pociągowej konia. By je utrzymać przy życiu, gdy zabrakło już paszy, karmiono je słomą z materacy a potem ze strzechy kryjącej chatę.

Zimy w Świnoujściu

Zima zła (fot. Archiwum )

Takich tragicznych przykładów dostarczyć mogła zima 1739 / 40, która była również długa i okrutna i dotknęła wydatkowo silnie okolice Kamienia oraz wyspy Wolin i Uznam. Wtedy to właśnie, wymarzło tu prawie całe bydełko i trzoda chlewna. Zamarzniętych ludzi liczono na setki. Grabarze nie byli w stanie porządnie zmarłych pochować, gdyż mróz zeskalił ziemię do głębokości niemal 2-ch metrów. Całkowicie wymarzły oziminy, a prace polowe można było zacząć dopiero w maju. Drzewa wypuściły pierwsze listki także późno, bo na św. Jana. Na Uznamie nie zebrano tego roku żadnych plonów, gdyż ziemia obrodziła tylko chwastami. Taka zima oczywiście wstrzymała na wiele miesięcy budowę portu u ujścia Świny. Ustały wszelkie roboty ziemne, a co gorzej, zgromadzone drewno, miast na opalowanie nabrzeży, w całości zostało zużyte jako opał. Kilkanaście rodzin, które już się tu osiedliły, przerażone surowością przyrody, wywędrowało w inne okolice.

Zimy w Świnoujściu

Nadmorska zima (fot. Andrzej Ryfczyński )

Opisany zimowy kataklizm, podczas którego przez szereg tygodni temperatura spadała do – 33 º, odnotowany już został w oficjalnych rejestrach pruskich służb meteorologicznych. I tak wkroczyliśmy w czasy nowożytne.

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 22, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-22 z 22

Gość • Czwartek [14.01.2010, 11:57:34] • [IP: 217.97.193.***]

Gość • Piątek [26.12.2008, 22:15] • [IP: 195.117.222.*] most do Karsiborza w 1978\1979 juz byl, niestety piszacy ten artykul myli fakty, moze celowo. - czytaj ze zrozumieniem. O moście w Karsiborzu mowa jest przy zimie 1963!!

Gość • Piątek [26.12.2008, 22:16:51] • [IP: 195.117.222.*]

zwracam honor, przegapilem date

Gość • Piątek [26.12.2008, 22:15:12] • [IP: 195.117.222.*]

most do Karsiborza w 1978\1979 juz byl, niestety piszacy ten artykul myli fakty, moze celowo.

Gość • Piątek [26.12.2008, 15:08:08] • [IP: 217.97.193.***]

Pies Pluto wielki dr ekspert od historii Świnoujścia. Ciekawe gdzie podziały się najciekawsze eksponaty z muzeum.

Gość • Piątek [26.12.2008, 11:15:32] • [IP: 217.97.199.*]

Widzi pan panie Józefie jakie dupki siedzą na tym portalu nie mają pojęcia a się wymądrzają a zimę 1962/63 można nazwać jedną z najbardziej srogich to tylko dzięki szybkiej interwencji zakupiono dwa duże holowniki JANTAR I KORAL oraz lodołamacz PERKUN i otwarto drogę do naszych portów a ludzie z Kasiborza pomieszkali sobie w hotelu Bałtyk.Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

Żubr • Piątek [26.12.2008, 00:54:43] • [IP: 217.97.193.***]

Ale już się Panu p...szy, Panie Józku. Jednak starości, to starość. Siedział w ciepłym gabineciku, i do dzisiaj nie ma pojęcia co to jest sroga zima. Gwarantuję, że gdyby teraz było ok. (-) 15 (-) 20 jak wtedy, i to przez cały miesiąc - to byłaby dopiero zabawa. Ale mimo wszytko, życze dobrego zdrowia.

WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW • Piątek [26.12.2008, 00:52:10] • [IP: 80.245.190.**]

WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW
WWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW

Gość • Piątek [26.12.2008, 00:04:23] • [IP: 79.184.149.***]

Pamiętany dobrze co działo się 30 lat tamu, a w ogóle nie pamiętany zimy sprzed 3 lat. Może nie była to" zima stulecia", ale w Świnoujściu śnieg leżał de 2 miesiące, co nie zdarza się często, do tego kra płynęła kanałem ciągle, przez kilka tygodni. Podobnie srogą zimę mieliśmy na przełomie 2001-02 roku. Mrozy sięgały wówczas kilkunastu stopni poniżej zera, z w nieodległym Szczecinie nie było dnia bez awarii ciepło lub wodociągu spowodowanego pęknięciem na skutek mrozów. A ostra zima w Stanach oznacza łagodną u nas, bo zawsze jest tak, że ostra jest po jednej stronie Atlantyku, a po drugiej jest łagodna.

Gość • Czwartek [25.12.2008, 21:49:57] • [IP: 92.42.118.**]

Zima sparaliżowała część Stanów Zjednoczonych Silne opady śniegu i niskie temperatury spowodowały w zachodniej i północnej części Stanów Zjednoczonych poważne kłopoty komunikacyjne. Tysiące ludzi na wiele godzin utknęły na lotniskach. Tylko w Chicago z powodu opadów śniegu odwołano ponad sto lotów - wielu pasażerów zmuszonych zostało do spędzenia świątecznej nocy na lotnisku O'Hare. Złą pogodę odczuli też pasażerowie kolei - linie Amtrak ostrzegły, iż opóźnienia w ruchu pociągów mogą w niektórych miejscach sięgać 24 godzin. Mróz i obfity śnieg spowodowały w całych Stanach Zjednoczonych śmierć około 30 osób. Wśród ofiar są m.in. dwaj mężczyźni, zasypani przez lawinę w górach w stanie Utah. Synoptycy amerykańscy zapowiadają dalsze śnieżyce - np. w Portland w Oregonie ma spaść 22 cm śniegu. To również wina systemu :):)

Gość • Czwartek [25.12.2008, 20:35:32] • [IP: 92.42.118.**]

Panie Józku zima jest zimą i żaden system tego nie zmieni, niech Pan przestanie porównywać systemy bo sam Pan w nim się wychował i największe profity czerpał właśnie z niego:) a jeśli Panu tamten system jest tak obcy i brzydzi się nim to niech Pan zrzeknie się tytułu doktorskiego zdobytego z niemałym trudem w tamtych złych i okrutnych czasach :)SPOKOJNYCH CZASÓW DOŻYJĄ MOŻE NASZE WNUKI :)

Gość • Czwartek [25.12.2008, 19:41:48] • [IP: 88.156.232.*]

A to ciekawe?" DR" Pluciński od 1972r PZPR-owski nominat na dyrektora muzeum tak pluje na bezsilność ówczwsnych miejscowych władz. Władze wtedy nie były bezsilne, a to dzięki ówczesnemu dyr. PEC-ui Jackowi Wesołowskiemu, że mieszkańcy spółdzielczych bloków nie zamarzli.

Gość • Czwartek [25.12.2008, 16:35:51] • [IP: 80.245.186.**]

nie wiem co ma system do zimy

Gość • Czwartek [25.12.2008, 15:32:28] • [IP: 83.21.37.**]

do Szwecji na sankach za darmochę, mamy Schengen, fajnie by było. Silnik do sanek i jazda! albo na piechotę

Gość • Czwartek [25.12.2008, 14:13:13] • [IP: 92.42.118.**]

No co niektórzy pamiętają te czasy w parku drzewa trzeszczały od mrozu, strach było iść.

Gość • Czwartek [25.12.2008, 14:11:14] • [IP: 80.245.187.***]

co sie wczoraj działo ze tyle policji jezdzilo kolo 23 30?

Gość • Czwartek [25.12.2008, 14:01:29] • [IP: 217.97.199.*]

- 33 stopnie :) to w Rosji tyle jest normalnie a w jej najdalszych zakątkach dochodzi do - 60 stopni

Gość • Czwartek [25.12.2008, 13:46:51] • [IP: 80.54.123.***]

Za moich czasów to były zimy...Tylko nikt o tym nie wiedział bo internetu nie było

Gość • Czwartek [25.12.2008, 12:23:47] • [IP: 212.160.162.**]

Co ma system do klęski żywiołowej? Gdyby teraz w Świnoujsciu była mroźna zima i dodatkowo przez tydzień było -25 0C tez byłyby problemy. W Niemczech, Francji, USA spadnie 5 cm sniegu i potrzyma ze 3 dni -10oC i juz jest katastrofa. Nikt jakos nie wini za katastrofe systemu.

Gość • Czwartek [25.12.2008, 11:57:24] • [IP: 80.245.186.***]

Ten mikolaj jest zajebisty :) )

Gość • Czwartek [25.12.2008, 11:40:27] • [IP: 80.245.190.***]

bardzo fajnie.. tylko wątpie żeby komuś się podobaly takie święta bez śniegu : ((chyba tylko snobom) tu śnieg jest potrzebny!! ;PP

karolina • Czwartek [25.12.2008, 10:44:56] • [IP: 80.54.123.**]

zaje... ;D ja chce śnieg ; o

Gość • Czwartek [25.12.2008, 09:29:51] • [IP: 83.31.172.***]

Pamiętam. Chdziłem prawie kilometr w morze. Dalej to problem ze służami granicznymi-WOP-em.

Oglądasz 1-22 z 22
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Informujemy, że w związku z ogłoszeniem 26 kwietnia 2025 roku dniem żałoby narodowej w Polsce po śmierci papieża Franciszka, zaplanowana na ten dzień Ekologiczna Gra Miejska zostaje odwołana. Serdecznie dziękujemy za zrozumienie i zapraszamy do udziału w innych naszych wydarzeniach w przyszłości. Z poważaniem, Organizatorzy ■