Niestety tego typu sytuacje w naszym mieście to żadna nowość.
fot. Czytelnik
W piątek po opadach deszczu wjazd/wyjazd na osiedle i parking do sklepu przy ulicy Bolesława Chrobrego zamienił się w wielkie bajoro. Po dłuższych opadach deszczu jak widać na załączonych zdjęciach poruszanie się tutaj staje się problematyczne.
Niestety tego typu sytuacje w naszym mieście to żadna nowość.
fot. Czytelnik
Wielkie kałuże i problem z odwodnieniem terenu dotyczy nie tylko ulicy Chrobrego.
fot. Czytelnik
Czyżby zalane ulice i chodniki stały się naszym znakiem rozpoznawczym?
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kanalizacja deszczowa a konkretnie jej utrzymanie i konserwacja po nowelizacji ustawy prawo wodne, ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków oraz o utrzymaniu porządku i czystości w gminach już nie należy do przedsiębiorstw wodociągowych ale do wydziałów gospodarki komunalnej lub wydziałów ochrony środowiska w miastach. Żeby ZWiK mógł się tym zająć miasto powinno wynegocjować i podpisać umowę na utrzymanie i konserwację swojej kanalizacji deszczowej przez ZWiK za uzgodnionym wynagrodzeniem rocznym lub opłatą za poszczególne usługi.
W beton woda nie wsiąka
Moze rzeczywiscie podnosi sie poziom vód ble bleble
Może to Doroty (z Chrobrego)łzy, gdy uzmysłowiła sobie w końcu co zrobiła (razem ze swoją byłą szefową oczywiście) ? Może poznamy odpowiedź?Karma wraca drogie Panie!
20:44 •176.221.122.**] nie rozśmieszaj, myslisz, że ZWiK nie wiedział o tych rozlewiskach?! Fotografie powinny isć, gdzie ich miejsce, do mediów. Ludzie powinni wiedzieć, co się dzieje w mieście i znać tego przyczyny, na tym polega rola mediów. Masz myślenie podobne do tego z magistratu - że media lubia tylko sensację i najlepiej gdyby ich nie było.
W kilku miejscach, które mijam codziennie zalegają niesprzątnięte gnijące liście, takiego widoku nie pamiętam od dziesiątków lat - może to jest przyczyna braku odpływu wód? Liście - chomikowane na styku jezdni z chodnikiem, na gruncie - w razie opadów, jak się wydaje, spływają do kanalizacji i zatykają ją!
Gdyby to były ekstremalne opady skumulowane w ciągu 1-2 dni... ale takie nie były. W dniach 1-7 stycznia spadło ok.25 l/m2. To, owszem, dużo, połowa średniej miesięcznej, ale nie wyjątkowo dużo i deszcz mial czas być odprowadzony, bo 2 stycznia spadło 4 l/m2, ilość przeciętna, 4 stycznia 10 l/m2, dość dużo, ale normalna instalacja powinna to odprowadzić, a po 2 dniach 11 l/m2. Był czas! Bywają deszcze, , że jednego dnia spadnie 20, a tu był tydzień jakby dawkowanych opadów.
To się dzwoni do zwiku a nie stoi i zdjęcia robi i wysyła do redakcji.
oj tam, oj tam... Sójka zostanie prezydentem i wszystko naprawi. On aż się pali, żeby uzdrowić nasze miasto.
Od kilkudziesięciu lat na tym skrzyżowaniu zawsze po deszczu stała woda. Auta do połowy stały w wodzie zalane. Teraz po remoncie woda przeniosła się trochę dalej.
Tych wszystkich nieudacznych urzędników wywalić na zbity pysk dość już szkód w tym swinoujskim grajdole narobili szkód projektowaniem bubli...
Co za ludzie, nasz wspaniały duet preziów Żmurkiewicz i Michalska tworzą nam gratis Wenecję, dlatego studzienki muszą być zatkane. Tylko ciemny lud już tego nie ogarnia.
A co ma miasto do terenu wspólnot?
Na skrzyżowaniu Woj.Pol. z Moniuszki woda stoi bezpośrednio na przejściu dla pieszych. Starsze osoby nie przeskoczą. Dalej na Woj.Pol. Z Fredry to samo. A przecież to nowa odremontowana ulica.
Polskie bardzo piękny kraj...jak u nas w Somalia.wiele pszyjaciol ja mieć.czarna tfasz mam
Pierszeństwo ma tunel, wyjazd i wjazd do tunelu oraz połączenie z drogą S-3. Niestety reszta inwestycji musi poczekać i nie zmienia tego żadne artykuły prasowe.
Ach biedronka, zaprasza na tanie branie
Za kanalizację to odpowiada zwik swinoujscie. Za coś się płaci te 10zl Za metr wody. połowa z tego jest za ścieki
Cofka bo nie przedłużono falochronu z wiatrakiem. Ostał sie ino kikut falochronu. Błąd w sztuce budowy hydrologicznych wejścia do portu. Pogłebiono i poszerzone i woda wlewa się do Zalewu Szczecińskiego. Studzienkami wylewa się na ulicę. Sprawa jest znana, ale wielu decydentów pali głupa, albo ma problem ze zrozumieniem.
PROJEKTANCIE OD SIEDMIU BOLEŚCI. TE ULICE NIEDAWNO REMONTOWANE I TRUDNO BYŁO PRZEWIDZIEĆ COFKI ŚWINY. JEŚLI ZACHODZI TAKA KONIECZNOŚĆ NICH PONOSZĄ KOSZTY OSUSZANIA I USUWANIA PLAŚNI W KANIENICACH
O co wam chodzi przecież to jest zrobione specjalnie abyśmy mogli za darmo spłukać sól z podwozi samochodów Nasza władza dba o nasze samochody aby sól im nie zaszkodziła.
Studzienki zatkane, tak miasto dba. Przy muzeum na parkingu też kałuża bo zatkana studzienka liśćmi chyba już ze dwa lata.
Kto widział ostatnio czyszczenie kanalizacji? Zamiast tego czyszczenie kieszeni mieszkańców...
W mieście urzędnicy nie wykonują swojej podstawowej pracy za którą mają płacone z naszych podatków. Miasto stało się więc wielkim bajorem lnieudolności i tumisiwizmu. Byleby kasa na koncie się zgadzała prezydentowi i jego przydupasom.
Teren przygotowany na ewentualną wizytę kaczora